Naruto, Złamana Obietnica i Ostatni Uśmiech (cz. 1)

1.7K 150 44
                                    

W swoim całym życiu Kakashi Hatake widział naprawdę wiele.

Martwe ciało ojca.

Śmierć swoich przyjaciół z drużyny.

Śmierć swojego sensei'a

Okrutności jakie działy się podczas wojny.

Ale jedyna rzecz, której nigdy wcześniej nie widział, to shinobi, który poświęcił swoje życie aby uratować wroga.

A co było jeszcze dziwniejsze, to płacz wroga na ten widok

-Kakashi... .sensei...p-przepraszam...- powiedział ninja, a źrenice w jego oczach powoli zanikały.

Niestety, shinobi, który to zrobił, był jego uczniem...

Małe dziecko, które obserwował od pierwszych dni swojej kariery w ANBU.

Uzumaki Naruto.

- Dlaczego to zrobiłeś, Naruto-kun?- zapytał Haku, kiedy łzy zaczęły spływać mu po twarzy.

-Ja... po prostu nie mogłem pozwolić ci umrzeć.- Naruto powiedział, a z jego ust kapała krew.

Spojrzał w dół na już zanikające Chidori, które wciąż było w jego piersi.
Kiedy całkowicie zniknęło, słabo złapał Kakashiego za rękę, po czym chrząkając z bólu, wyciągnął ją.

- Mimo to...- Haku nie wiedział co powiedzieć

- Cały czas opowiadałeś o swojej cennej osobie...i...jak ona...ważna dla ciebie jest.- popatrzył w stronę wciąż zszokowanego Zabuzy, po czym ponownie spojrzał na Haku.
- Obydwoje znamy ból samotności i....nienawiści. Jedyne... czego pragnąłem odkąd cię poznałem...to uwolnić cię od tego...bólu. Nigdy...nie zamierzałem...z wami walczyć- zakończył mowę i zaczął odkrztuszać krew.

Kakashi zdjął rękawiczki i rzucił je na ziemię, jakby się paliły.

Spojrzał na swoje zakrwawione ręce.

Właśnie zabił jednego ze swoich uczniów. Jak kiedykolwiek miał się z kimś zmierzyć twarzą w twarz?

Widok, który Sasuke widział przed sobą był prawdziwym koszmarem.

To się nie dzieje, prawda?

Słaby dźwięk spadających na ziemię kropli krwi podważył jednak jego rzeczywistość sytuacji z powrotem do wizji Sasuke.

Naruto... Naruto...on....

Powiedzenie, że Sasuke jest Emo, było nie do końca prawdą.

Miał uczucia i emocje.

Jednak nawet on sam nie potrafił ich zinterpretować.

Kiedy podszedł do Naruto.

Trząsł się.

Wrzał ze złości.

Naruto...po prostu

Popatrzył mu prosto w oczy.

- Mówiłeś, że istnieje szansa, że zrobisz coś głupiego. Ale żeby poświęcić swoje życie?! - Sasuke mówił przez zaciśnięte zęby, jego wyraz twarzy był nieznany wszystkim.

Złość?

Smutek?

Żal?

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz