Naruto, Potwór i Króliczek (cz.2)

4.9K 279 334
                                    

-Huh? - Naruto pomyślał

Było tak wiele zamieszania, że można zobaczyć znaki zapytania nad jego głową

-Hej, kim jesteś!!?Nazywam się Naruto Uzumaki, Dattebayo!!!- on zapytał

Gigantyczna bestia pojawiła się na widoku. Młody chłopiec lepiej się przyjrzał:

To duży, futrzany.....króliczek!!!

- Króliczek- sapnął Uzumaki

Lis dostał znaku Irk

- Przestań nazywać mnie króliczkiem, smarkaczu, jestem wielkim wszechmocnym dziewięcioogonkowym Lisem

- Nie jestem smarkaczem, ty kupo rudego futra!!!!- wskazał na lisa palcem

- Jak mnie nazwałeś!?Ja ci dupę ratuje, a ty mnie od gówien będziesz wyzywać!- pokazał zęby

Naruto się tym nie przejmował tylko znów zatracił się w myślach.

To królik. To królik. Duży pomarańczowy króliczek!
O! Królik ma zęby.

- Och.. Czekaj. Dziewięć ogonów, co? Ale przecież....Jedyny sposób w jaki by on tu był oznacza, że jest on zapieczętowany we mnie. Czyli naprawde jestem Jinchuuriki, jak przypuszczałem? Więc to musi być mój umysł, ale dlaczego to jest kanał? Myślałem, że to będą tęcze i łąki!-
Naruto był głęboko zamyślony i zaczął się dąsać.

Lis był zdumiony inteligencją chłopca i miał kroplę potu, gdy usłyszał, co Naruto myśli na temat umysłu.

- Hej Kit, podejdź tutaj

Naruto zbliżył się tak blisko, że jego głowa dotykała prętów.

- Wejdź do klatki

Gdy to zrobił,bez żadnego ostrzeżenia szponiasta łapa przełączała przed nim, prawie go przecinając. Kiedy chłopiec nie poruszył się ani nie krzyknął, Foxy zapytał w zamieszaniu:

- Nie boisz się mnie ani śmierci?

Naruto tylko westchnął, odpowiadając:

- Wszyscy wieśniacy chcieli bym odszedł, Jiji miałby więcej czasu, aby się o mnie nie martwić, gdybym nie żył. Nikt nie dba o mnie, tylko rzucają we mnie obelgami i ranią mnie. Więc zadaj sobie pytanie króliczku, w świecie którym nikt cię nie potrzebuję i każdy chce aby cię nie było, najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku byłaby śmierć, prawda?

- Czego pragniesz, kit?

- Chcę pokoju. Chcę miejsca, w którym niewinni ludzie nie zostaną zamordowani, w którym ludzie nie muszą poświęcać swoich bliskich. Pragnę aby pokój nie był nagrodą poprzez walkę, dlatego chcę zjednoczyć wszystkie Narody Shinobi, aby wszyscy żyli w przyjaźni.- Naruto rozpromienił się z wielkim uśmiechem na twarzy
- No wiesz...świat bez żadnych uprzedzeń, gdzie każdy jest akceptowany...i gdzie bestie takie jak wy nie są wykorzystywane - dodał

- Ojcze? Czy to on jest tym dzieckiem przeznaczenia, o którym mówiłeś?Ten który przyniesie na świat Shinobi pokój?- pomyślał Kyuubi

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz