– Nigdy nie uwierzysz do czego zmusza mnie ojciec.Widzę jak przewraca oczami. Poszłam z nimi na zakupy, chcąc kupić coś ładnego dziewczynkom. Gemma śpi w wózku. Jest najgrzeczniejszym dzieckiem na świecie, a Gabby idzie o własnych nogach, trzymając mnie za rękę.
– Jesteś dorosła, nie może cię do niczego zmusić – to powód do kłótni, może nie powinnam zaczynać tego tematu.
– Pamiętasz bal debiutantów? – pytam – Mam tam udawać kogoś kim nie jestem, wraz z Oliwierem, który swoją drogą jest gejem.
– Naprawdę? – obraca głowę w moją stronę – Ten chłopak, który nie mógł oderwać wzroku od twojego tyłka? I ten który stracił z tobą dziewictwo?
– Dokładnie ten sam.
– Wow – mówi – W ogóle nie mam kontaktu z tymi ludźmi – stwierdza – Ciężarna nastolatka tam nie pasowała i jasno dali mi to do zrozumienia – wzrusza ramionami – Mam to gdzieś – dodaje, jakby po raz pierwszy się nad tym zastanawiała.
Powinna wychodzić do ludzi, ale nie chce.
– Ty masz rozrywki za nas dwie.
– A teraz kupię wam coś ładnego – podnoszę Gabby — Co byś chciała? Ładną sukienkę? Może kapelusz?
Gabby patrzy na mamę. Chyba dostała jasne instrukcje, żeby nic ode mnie nie przyjmować.
– Daj spokój, Glen. To moja mała księżniczka, a tu masz drugą – wskazuję na wózek – Zapłacę pieniędzmi wyharowanymi z tacą.
– Wiem, ile zarabia kelnerka, więc nie przesadź z cenami.
– Gabby, robimy zakupy! – podrzucam małą do góry.
– Mamusiu?
Glen całuje ją w policzek.
– Naciągnij ciocie Ginę na coś ładnego – po czym tłumaczy prostszym językiem – Sukienka?
Gabby robi wielkie oczka, zdecydowanie podoba jej się ten pomysł. Może nie do końca rozumie jeszcze jak fajne mogą być zakupy, ale może wybrać coś, co się jej podoba. Pewnie będzie miało masę falban i kolorów.
– Glen, a ty? Pozwól coś sobie kupić starszej siostrze.
– Ale jesteście w dobrym humorze – jest trochę podejrzliwa.
– Bo spędzam z wami czas – obejmuję młodszą siostrzyczkę ramieniem – Kocham cię – mówię jej.
– Ty to jesteś niezły numer – mówi – Powtarzasz mi to tak często, a mówisz, że masz problem z uczuciami.
– Chodźmy robić zakupy! – ekscytuję się.
Muszę kupić kilka rzeczy. Coś na ten bal debiutantów, coś na ten koncert z Luke'm, no i może jakąś ładną bieliznę, ale Luke chyba nawet na nią nie patrzy tylko ją zrywa. Zapytałabym Glen o to czy Gavin to lubi, ale mi nie powie. Jest w tym bardzo skryta.
Widzę jak przegląda wieszaki z sukienkami. Nie wiem, kiedy ostatni raz widziałam ją w sukience, chyba gdy sama jej ją kupiłam gdy była w ciąży z Gabby, żeby podkreślić jej brzuszek. Gdy mnie zauważa, chce odejść, ale widzę jej starszą córkę, która trzyma jedną z sukienek na dole, jakby dawała mi znać, że ta się podoba jej mamie. Nigdy nie miałam wątpliwości, że będzie miała mądre dzieciaki.
– Podoba ci się? – głupio ją pytam gdy zdejmuję ją z wieszaka i tak mi nie powie.
– Daj spokój, chodźmy – już pozwoliła mi kupić sobie kilka rzeczy.
![](https://img.wattpad.com/cover/168493652-288-k31899.jpg)
CZYTASZ
Dressing up the mind {Luke Hemmings}
ФанфикGina jest impulsywna, rozrywkowa, myśli tylko o sobie, wydaje pieniądze rodziców, nie wie czym jest ciężka praca. Nigdy nie była w prawdziwym związku. Lubi jednonocne przygody. Luke jest jej kompletnym przeciwieństwem, osiąga sukces za sukcesem i k...