2

14.8K 333 33
                                    

PO KOREKCIE

I widzę szefa mojego gangu. Może opowiem wam coś o sobie. Wiec tak mam na imię Vanessa, mam 17 lat, jestem w gangu, ścigam się i mam brata, jest ode mnie starszy o 2 lata.
- Witam Pana King - Mówię.
- Witam Panią Queen - Nie, nie jesteśmy parą, to mój przyjaciel.
- W jakiej sprawie do mnie przychodzisz pod szkołę? 
- Dowiedziałem się, że przeprowadzasz się do brata. Mam rację? 
- Mylisz się, jestem zmuszona do przeprowadzki.
- Oj, tak mi przykro. - Nie brzmiał zbyt przekonująco. - Ale nie przychodzę Cie pocieszać, w Nowym Yorku są problemy z naszym gangiem. Ludzie, którzy tam są tracą nasze towary przez Gang Shadow. Przenoszę Cię tam jako prawa ręka tamtego szefa. Masz to naprawić, wybrać nowych członków do gangu i wylać tych bezużytecznych, jasne?
- Tak jest szefuńciu. - Kocham go denerwować. To co, że jest starszy o 10 lat, skoro zachowuje się jak nastolatek?

Gdy odszedł wsiadłam do auta i zadzwoniłam do brata.
- Hejka braciszku.
- Cześć siora, co ty już brałaś? - Od razu mówię, Kamil nie wie, że należę do tego samego gangu, co on.
- Jaaaa? Nic, tylko uprzejmie informuje, że jutro przylatuje tam do ciebie i będę około. Pasuje?
- Ale będzie jazda z tobą... 
- Nie prawda. - Mówię oburzona.
- Ostatnio jak przyleciałaś to wszędzie była woda, bo zapomniałaś zakręcić kran w łazience.
- Oj tam, oj tam. To było 2 lata temu.
- Tak przy okazji, mieszkam z 3 chłopakami. 
- Ejj a to ciacha są? Bo wiesz, jak tak to będzie źle.
- Nie wiem, ja nie gustuje w chłopakach.
- Oki, to ja kończę, bo muszę jechać na chatę i się spakować. 
- Dobra, nara młoda.
- Pa stary.
Rozłączyłam się. No to będzie ciekawie. Odpalam auto i kieruje się w stronę domu.
5 minut później
- Jestem! -Krzyczę, na co odpowiada mi cisza, czego ja się spodziewałam.
Idę do pokoju się pakować.
3 godziny później
Schodzę do salonu i oglądam jakiś film, po niecałych 10 min ktoś dzwoni do drzwi.
Otwieram drzwi i widzę Loren.
- Hejka Loren. 
- Hej Van.
-Wejdziesz do środka?
-Nie, miałam ci to dać. - Podaje mi walizkę.
-Co jest w tej walizce? 
-Nie wiem, Szef kazał mi przekazać to tobie. No dobra, to ja idę. Pa pa Van, powodzenia z bratem.
-Dzięki, pa! 
Żegnam się z Loren i wchodzę z walizką do domu.
Gdy weszłam do środka od razu ją otworzyłam, w środku były 3 stroje na motor i kluczyki do moich aut, a po między nimi karteczka z napisem "Broadway 34, tam masz wszystkie swoje samochody, powodzenia.". Oooh, jak miło.

Bad Girl /L.H/5SOS (Korekta zawieszona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz