38

2.2K 90 1
                                    

Chłopcy jechali autami . Staliśmy na światłach pomyślałam o wyścigu do szkoły . Zrobiłam charakterystyczny znak ręką dla nas . Dziewczyny się zgodziły.  Na zielonym ruszyliśmy z piskiem opon . Ja byłam pierwsza na parkingu pomnie przyjechały Emili i Roze . A  na końcu Amelia . Zeszliśmy z motorów oczywiście znowu było widowisko . Szliśmy w stronę mojej szafki mam stawkę kolo Emi i Roze kolo Roze ma Amelia  na przeciwko naszych szafek są szafki chłopaków.  Wyciągnęłam podręcznik do polskiego nienawidzę go bosze . Jak wyciągałam podręcznik usłyszałam głosy tych debili minęły 3 dni i są w elicie . Spojrzałam kątem oka na Kamila . Znowu pił.  Spojrzałam porumezawczo na laski . Byłam wściekła obiecał ojcu zero chlania do nieprzytomności.  W nocy przyszedł nachlany w 4 dupy.  Podeszłam do brata i go Przytuliłam.  Zawsze tak robiłam  gdy mnie potrzebował ale bał się zapytać o rozmowę.  Odwzajemnił uścisk.  Wyszeptał am mu "Dziś 18 gadu  gadu i filmy " nic nie powiedział tylko przy taką.  Przywitałam się z resztą luke pocałował mnie w usta  na pożegnanie.  Bo za 3 min dzwonek no tak polski zadzwonił dzwonek na lekcje a ja poszłam jeszcze do toalety. Poprawiłem make up i wyszłam 10 min po dzwonku.  Weszłam do sali a ta baba siedziała na tym krześle jakby miała kija w dupie.
-O skuźnialska. -Powiedziała wiedzma
-O no wreszcie się zjawiła Suka. -Powiedziałam siadając na krześle kolo Luka bo mieliśmy 2 lekcje z chłopakami w tygodniu .
-Słucham ?-Powiedziała.
-Nie nie dość że brzydka to i głucha. -Powiedziałam z kpiną.
-Van u spokój się bo cię wywali na dywanik .
-Spoko misiu .
-Marsz do dyrektora.
-Marsz marsz Dąbrowski...-Zaczęłam śpiewać.
-Mały zakład jak dyr ją Zwolni to zabierasz mnie do kina .-Mówię do Luka .
-Spk .
-O nie idę do dyrektora by cię wywalił.
-Niech panie się nie zdziwi .
Suka wyszła a wszyscy spojrzeli na mnie . No co nie lubię jej jest wredna dla mnie i paczki wiec ma za swoje . Drzwi się otwierają a ta Suka trzyma duży karton . Karton stawia na biurku i otwiera szafki wrzuca do kartonach wszystkie swoje rzeczy . Podniosła karton i idze w moją stronę. 
-No i co wywalił panią och jak przykro -mówię.
-Porzalujesz suko -Mówi do mnie
Poczułam ciepłą rękę na udzie odrazu przeszły mnie dreszcze . Czyli luke mnie trzyma . Baba chciała odejść ale postawiłamjej nogę.  Upadła na karton ha ha ha . Wstaje i kucam przed nią .
-Wątpię w to -mówię jej to na ucho. Przeszły ja ciarki ha ha i to jest kobietą czy dziecko 5 letnie .Dzwonek uratował ta babe . Wyszłam z sali i podszedł do mnie Calum razem z Mike .
-Coś ty dojebała-powiedzial zdziwiony Mike . Opowiedziałam kim dla mnie jest dyr . Mówiła moja historie z przerwami by zrozumieli . Minęły mi lekcje oczywiście ktoś chciał pobić tego brunetka tak on tam miał Tyler. O tak no i musiałam poprosić Asha by ich odciągną by Ne zrozumieli kim jestem . Zobaczyłam jak Alex z Tylerem . Upadłam specjalnie przed nimi Alex rzucił mi się na pomoc . A Tyler pisał s kimś no nie plan nie działa mieli mi razem pomoc jak Alex dotkną mojej ręki zawołała mnie niby specjalnie upadłam ale zbilansowana rękę.  Stanęłam z bólu dzięki czemu Tyler spojrzał na mnie schował telefon i razem z Alexem pomogli mi wstać. 
-Nic ci nie jest -zapytał Tyler
-Nie nic dzięki za pomoc -powiedziałam przyjaźnie i niewinnie ale ja się poświęcam tej misji . -A tak wgl ja jestem Vanessa .
-Ja to alex a to mój brat Tyler.
-Miło mi -uśmiecham się cały czas ustanie bolą.
-Okey wiec ta ręką jest zbita wiec zapraszam do nas na opatrunek i na kawę. -Mówi Tyler .
-Okey -szłam do auta chłopaków . Usiadłam stylu i szybko napisałam esa do Kamila wy wzią mój motor na chatę. 
Braciszek 💋🔥💫
Zabiesz mój motor Kluczyki wcisnelam ci do plecaka kocham cie .
PS :ja na misji zaprzyjaźnienia się z celami .

Bad Girl /L.H/5SOS (Korekta zawieszona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz