To brzmi tak dziecinnie prosto: "Mogę udawać, że za tobą szaleję". Jednak w rzeczywistości granie zakochanego nie jest tak łatwe, jak się mogło wydawać. Aktorstwo nie jest mi obce, a mimo to miałem jakieś wewnętrzne opory. Udawać zauroczonego chłopakiem, który jest dla mnie jak brat? Przecież to prawie jak kazirodztwo. Do tego on naprawdę mi się nie podoba. On, ani żaden inny chłopak. Jestem stuprocentowo heteroseksualny. Chyba.
Naszą pierwszą szopkę mieliśmy odegrać podczas kolejnego fansignu. W planach było jedynie niewinne spoglądanie na siebie, a następnie nakładanie opaski przez Minghao na moje włosy. Prościzna, czyż nie?
✯✯✯
Gdy skończyło się rozdawanie autografów i dawanie nam prezentów przez fanów, mogliśmy wstać od długiego stołu i trochę się poruszać po podwyższeniu. Nieco niecierpliwie czekałem, aż Minghao przyjdzie i wykona swoje zadanie. Chciałem mieć to już za sobą. Jednak gdy rozejrzałem się po sali, zauważyłem, jak chłopak rzucił się na plecy roześmianego Chana. Zrobiłem nieco zniesmaczoną minę. Przecież to my mieliśmy udawać zakochanych, cały plan idzie w łeb.
Przewróciłem oczami i podszedłem do Wonwoo, poprawiającego aureolkę, którą dała mu jedna fanka. Uderzyłem go delikatnie w ramię, a następnie pochyliłem się w jego stronę.
- To nigdy się nie uda - szepnąłem konspiracyjnie, kątem oka zerkając na The8. - Do kitu z niego aktor.
- Wiesz, nie każdy jako dziecko grał rozbierane sceny - zaśmiał się Jeon, marszcząc przy tym nos.
- Nie wypominaj mi błędów młodości - do tej pory nie mogę zrozumieć, jakim cudem zgodziłem rozebrać się na planie. Pedofilia. - W każdym razie to nie wypali.
- Zluzuj majty, Wen - rzucił młodszy. - I lepiej odsuń się trochę ode mnie, o ile naprawdę chcesz, żeby ludzie wierzyli w junhao i meanie, a nie wonhuie.
Z westchnieniem wstałem i jeszcze raz spojrzałem na Minghao, który robił aegyo dla fanów.
No trudno, spróbujemy innym razem.
✯✯✯
- Idziemy na miasto - oznajmił Mingyu, odrywając twarz od telefonu. - Niedaleko otworzyli nową knajpkę z meksykańskim jedzeniem.
- Od kiedy lubisz meksykańskie jedzenie? - zapytał Vernon, marszcząc przy tym brwi.
- Od dzisiaj - stwierdził brunet, a ja zacisnąłem zęby. Nie wiem czemu, ale ostatnio ten człowiek irytuje mnie jeszcze bardziej, niż zwykle. - To kto idzie?
- Ja mogę, jeśli ty stawiasz - Seungcheol wzruszył ramionami, a ja odetchnąłem z ulgą. Nie daj Boże, żebym jeszcze ja został zmuszony do wspólnych wyjść z Kimem.
- O, to ja też się piszę - odezwał się Minghao, na co przewróciłem oczami. Jak zwykle, ten facet chyba nie ma własnego życia. Ciekawe, czy wchodzą do jednej kabiny prysznicowej.
- Dobra, to jeszcze weźmiemy Wonwoo i porobicie nam zdjęcia...
- A co wy na podwójną randeczkę? - zapytał Jihoon, uśmiechając się wrednie. Bałem się tej miny, ponieważ nigdy nie zwiastowała nic dobrego.
- W sensie? - zapytał raper, unosząc jedną brew do góry.
- Cheol zostaje w domu, a na jego miejsce wskakuje Junhui - zaproponował niziołek, a ja natychmiast się ożywiłem.
CZYTASZ
ᴏɴʟʏ ᴛʀᴜᴇ ᴘᴀɪʀɪɴɢ ─ junhao
أدب الهواة❛Gdzie ship Juna i The8 zdobywa popularność, a chłopcy muszą sprawić, by wszyscy uwierzyli w ich prawdziwość ❜ początek: 12.04.2019 koniec: 12.09.2020 1#junhao - 25.04.2019 1#wonhui - 31.08.2019 1#wenjunhui - 10.04.2020 1#xuminghao - 15.12.2019 1#ju...