Rozdział 26. Potem mnie pocałowałaś...

25 2 0
                                    

Byłam przerażona nie wiedziałam co robić, a Harry tylko się do mnie uśmiechał!  I CO Z TEGO ŻE MA NIEBIAŃSKI UŚMIECH JAK STOJĘ NA ŚRODKU SCENY PRZEZ NIEGO I NIE WIEM CO ZE SOBĄ ZROBIĆ?! Ale i tak nie żałuję że znowu się spotkaliśmy. Zayn mnie uratował.

- Co wy na to żebym razem z Patty zaśpiewał piosenkę?

publiczność oszalała gdy Zayn ich o to zapytał i chórem wszyscy krzyknęli że tak na co Zayn podszedł do mnie i spytał.

- Patty znasz może piosenkę moją i Taylor Swift-I Don't Wanna Live Forever? - Zapytał się mnie Zayn tak żeby wszyscy słyszeli  na co ja kiwnęłam głową a Zayn się uśmiechnął. Zaczęła grać muzyka a ja z Zayn'em zaczęłam śpiewać piosenkę jego i Taylor. Cały zespół wraz z Harry'm patrzyli się na mnie jakby ujrzeli coś niesamowitego kiedy zaczęłam śpiewać część którą śpiewa Taylor a publiczność siedziała ciszej niż wtedy jak śpiewał Harry.

Po skończonej piosence przez jakieś pierwsze dziesięć sekund nic nikt nie mówił a następnie rozeszły się krzyki, gwizdy i brawa a chłopaki mnie przytulili. Oczywiście Harry mnie przytulał o wiele dłużej co wcale mi nie przeszkadzało. Pożegnaliśmy się z wszystkimi co przybili na koncert i poszliśmy za scenę. Prezes wytwórni do której należeli one direction od razu zaproponował podpisanie mi umowy którą podpisałam bez wahania. 

-  Patty, Harry... możecie jeszcze zostać na chwilkę? - Zapytał nas prezes.Razem z Harry'm spojrzeliśmy na siebie po czym na prezesa i kiwnęliśmy głową. 

Gdy wszyscy wyszli prezes odwrócił się w naszą stronę i gestem ręki kazał nam usiąść.

- Przez tą całą zaistniałą sytuację razem z waszym managerem postanowiliśmy zrobić z was nową parę. 

- Jak to? - zapytał Harry zerkając w moją stronę.

- Harry, pocałowałeś ją przy wszystkich.- wyjaśnił prezes.- Nie macie wyboru bo wybuchnie skandal!

- Dobrze. - powiedzieliśmy razem z Harrym po czym wstaliśmy i poszliśmy w stronę limuzyny gdzie siedzieli wszyscy chłopcy i oczywiście w droga nie mogła się odbyć bez dziennikarzy i paparazzi. Harry chwycił mnie za rękę i schylił kapelusz a ja założyłam czapkę z daszkiem i okulary przeciw słoneczne które dał mi Harry.

Gdy weszliśmy do limuzyny nie mogło się odbyć bez pytań zadawanych przez chłopaków. 

- Czeka nas trudny tydzień. - zakomunikował nas Louis. 

- Dlaczego?- zapytali chórem chłopcy.

- No bo musimy się pilnować. - Wszyscy pokiwali głowami.

- Dlaczego? - zapytałam.

- Patty teraz zamieszkasz z nami w naszym domu więc jako dziewczyna Harry'ego i nowa piosenkarka w naszej wytwórni i nie może dojść do żadnego skandalu więc przez cały tydzień nie możesz wychodzić z nikim innym niż z nami czy Harry, rozumiesz?

- Tak.

- A tak w ogóle dlaczego pocałowałeś Patty przed wszystkimi?- zapytał nagle Zayn.

- Dawno jej nie widziałem i bardzo za nią tęskniłem i... 

- Iiiii...?- poganiali Harry'ego chłopaki.

- i kiedyś jej to obiecałem.

I właśnie wtedy przypomniałam sobie moją rozmowę z Harry'm zaraz przed jego wyjazdem.

- Patty... proszę cię nie płacz. - powiedział do dziewczynki  Harry.

- A-ale ty mnie zostawiasz..- powiedziała mała Patty chowając swoją zapłakaną twarz w dłoniach.

- Ale nie na zawsze.- powiedział kucając przed dziewczynką.

- Obiecujesz? - powiedziała dziewczynka patrząc w oczy brunetowi.

- Obiecuję . I jak się spotkamy dam ci dużego buziaka tak jak dają sobie dorośli. 

- Na pewnio?

- Tak, na pewno.

Nie mogę uwierzyć że o tym zapomniałam! Jestem koszmarną przyjaciółką!

- Patty! Patty!- krzyknął w moją stronę Harry przez co zauważył że się zamyśliłam. - Nawet nie mów że o tym zapomniałaś.- powiedział z uśmiechem chłopak.

- Oj no przepraszam ale byłam mała i nie pamiętam dokładnie wszystkiego!- broniłam się. 

- A co pamiętasz?- Pytał z śmiechem rozbawiony Harry.

- No pamiętam jak mi powiedziałeś że wyjeżdżasz i że płakałam i nie mogłam się uspokoić. - Powiedziałam.

- Tak, i co dalej?- Zapytał Harry próbując nie wybuchnąć śmiechem widząc moją minę.

- No i ty mnie pocieszałeś że nie wyjeżdżasz na zawsze i obiecałeś że jak się spotkamy to pocałujesz mnie tak jak dorośli. - dokończyłam a Harry próbował zrobić poważną minę co mu ewidentnie nie wychodziło a przez mój zbliżający się okres moja irytacja wzrastała. 

- Tak, i co było dalej?- Zapytał Harry a ja zamarłam bo dalej nic nie pamiętam. 

- Dalej było.... - zaczęłam nie pewnie patrząc na bruneta z nadzieją że da mi jakąś wskazówkę. - Nie pamiętam. - powiedziałam kiedy zauważyłam że brunet nie planuje mi pomóc.

- Potem mnie pocałowałaś. - Powiedział Harry a ja spojrzałam na niego jak na debila.

- Że niby ja?- zapytałam dalej patrząc na niego w ten sposób. 

- Tak, ty.

................................................................................................................................................................

Przepraszam za błędy!!!

Mam nadzieję że wam się podoba i ja zawsze proszę was o gwiazdkowanie tego rozdziału jak i kolejnych i o komentarze też są mile widziane <3 

17.04.2019 r.

Go away from meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz