- Nick, możesz mnie puścić?!- krzyknęłam na cały dom.
- NIE.- krzyknął w moją stronę blondyn.
- Co ja Ci takiego zrobiłam że aż raczyłeś się aż pofatygować do mnie?- zapytałam z kpiącym uśmiechem.
- W sumie chciałem Ci powiedzieć tylko że nasza współpraca dziś się skończyła.- Zakomunikował mnie blondyn puszczając mnie i odchodząc krok do tyłu żeby mnie lepiej widzieć.
- Tak, tak zapomniałam ci powiedzieć o tym wcześniej. Przepraszam.
- Hmm a dlaczego ty chciałaś mi o tym powiedzieć?
- No bo podpisałam umowę w innej wytwórni.- Nick zrobił dziwną minę po czym wypuścił nabrane powietrze i zadał pytanie które chyba najbardziej go nurtowało.
- A kim jest dla ciebie Harry Styles i skąd go znasz?
- Znam go od trzeciego roku życia Nick. - Powiedziałam to do niego przez co dostrzegłam jego wkurzony wyraz twarzy.
- Ale kim on dla ciebie jest?
Sama w sumie nie wiem. Jest moim przyjacielem ale wytwórnia kazała mi kłamać więc nie mam innego wyjścia. No to zapodam mu jakąś bajkę i może sobie pójdzie.
- Nick.. on jest dla mnie wszystkim, moim powietrzem, moją glebą.... moją esencją życia!- Krzyknęłam na cały głos przez co Alex na pewno słyszała naszą rozmowę.
-Co..- Urwał bo ja kontynuowałam.
- Kocham go ponad doliny, rzeki i góry... On jest czymś co mnie wzmacnia !
Nick podszedł do mnie i przyszpilił mnie do ściany, a nasze twarze były w niebezpiecznej odległości która w każdej chwili może zostać zabrana przez Nicka. A ja naprałam tylko głośno powietrze i czekałam na dalszy rozwój sytuacji.
Nick przybliżał się do mnie przez co był bliżej mnie z każdą chwilą.
- Kochanie nie myśl że nie wiem że jesteś z nim w związku przez wytwórnię i nie myśl że nie wiem że chcesz się zemścić z Lolę ale oboje wiem że to co czujesz rzekomo do Harry'ego, czujesz tak naprawdę do mnie.- Zrobił mało przerwę i przysunął się jeszcze bliżej przez co nasze policzy stykały się a ja czułam jego ciepły oddech na moim uchu.- więc nie rób głupot kiedy będziesz publicznie się pokazywać z Harry'm bo potem będziesz pokazywać się ze mną.- Zakomunikował blondyn przez co prychnęłam prosto w jego twarz.
- Nie doczekanie Romeo.
- Ja jestem twoim Romeo a ty moją Julią Patty.
- Niedoczekanie twoje, idź sobie już.
Gdy wychodził kopnęłam go z całej siły w dupę przez co od razu wyleciał za drzwi.
- Za co to było?!- zapytał oburzony blondyn.
- Za wolno wychodziłeś.- Zakomunikowałam z lodowatym wyrazem twarzy i zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem.
No Nick 1:1 ale jeszcze cię zniszczę.
Idąc do Alex zobaczyłam ją zwiniętą i czepiącą się. Ten widok mnie nie źle przestraszył więc pobiegłam w stronę przyjaciółki po czym położyłam na nią rękę chcąc ją obrócić. Zamiast łez i krzyków zobaczyłam łzy i śmiech.
- D-d-duszę się hahahahaha.
Widząc stan mojej przyjaciółki przewróciłam tylko oczami i włączyłam mój serial.
CZYTASZ
Go away from me
Romans„Baaardzo przystojnych chłopaków.- skwitowała landryna z mojej klasy. Dla Calorine każdy chłopak który ma kutasa i mięśnie jest przystojny. Gdy to powiedziała to razem ze swoją ( ehem przyszywaną przez siebie ) siostrą przeszły obok mnie, a ja tylko...