Rozdział 27. możesz mnie puścić

35 3 0
                                    

- Nick, możesz mnie puścić?!- krzyknęłam na cały dom.

- NIE.- krzyknął w moją stronę blondyn.

- Co ja Ci takiego zrobiłam że aż raczyłeś się aż pofatygować do mnie?- zapytałam z  kpiącym uśmiechem.

- W sumie chciałem Ci powiedzieć tylko że nasza współpraca dziś się skończyła.- Zakomunikował mnie blondyn puszczając mnie i odchodząc krok do tyłu żeby mnie lepiej widzieć.

- Tak, tak zapomniałam ci powiedzieć o tym wcześniej. Przepraszam.

- Hmm a dlaczego ty chciałaś mi o tym powiedzieć?

- No bo podpisałam umowę w innej wytwórni.- Nick zrobił dziwną minę po czym wypuścił nabrane powietrze i zadał pytanie które chyba najbardziej go nurtowało.

- A kim jest dla ciebie Harry Styles i skąd go znasz?

- Znam go od trzeciego roku życia Nick. - Powiedziałam to do niego przez co dostrzegłam jego wkurzony wyraz twarzy.

- Ale kim on dla ciebie jest?

Sama w sumie nie wiem. Jest moim przyjacielem ale wytwórnia kazała mi kłamać więc nie mam innego wyjścia. No to zapodam mu jakąś bajkę i może sobie pójdzie.

- Nick.. on jest dla mnie wszystkim, moim powietrzem, moją glebą.... moją esencją życia!- Krzyknęłam na cały głos przez co Alex na pewno słyszała naszą rozmowę. 

-Co..- Urwał bo ja kontynuowałam.

- Kocham go ponad doliny, rzeki i góry... On jest czymś co mnie wzmacnia !

Nick podszedł do mnie i przyszpilił mnie do ściany, a nasze twarze były w niebezpiecznej odległości która w każdej chwili może zostać zabrana przez Nicka. A ja naprałam tylko głośno powietrze i czekałam na dalszy rozwój sytuacji.

Nick przybliżał się do mnie przez co był bliżej mnie z każdą chwilą. 

- Kochanie nie myśl że nie wiem że jesteś z nim w związku przez wytwórnię i nie myśl że nie wiem że chcesz się zemścić z Lolę ale oboje wiem że to co czujesz rzekomo do Harry'ego, czujesz tak naprawdę do mnie.- Zrobił mało przerwę i przysunął się jeszcze bliżej przez co nasze policzy stykały się a ja czułam jego ciepły oddech na moim uchu.- więc nie rób głupot kiedy będziesz publicznie się pokazywać z Harry'm bo potem będziesz pokazywać się ze mną.- Zakomunikował blondyn przez co prychnęłam prosto w jego twarz. 

- Nie doczekanie Romeo. 

- Ja jestem twoim Romeo a ty moją Julią Patty.

- Niedoczekanie twoje, idź sobie już. 

Gdy wychodził kopnęłam go z całej siły w dupę przez co od razu wyleciał za drzwi.

- Za co to było?!- zapytał oburzony blondyn.

- Za wolno wychodziłeś.- Zakomunikowałam z lodowatym wyrazem twarzy i zatrzasnęłam mu drzwi przed nosem. 

No Nick 1:1 ale jeszcze cię zniszczę.

Idąc do Alex zobaczyłam ją zwiniętą i czepiącą się. Ten widok mnie nie źle przestraszył więc pobiegłam w stronę przyjaciółki po czym położyłam na nią rękę chcąc ją obrócić. Zamiast łez i krzyków zobaczyłam łzy i śmiech.

- D-d-duszę się hahahahaha.

Widząc stan mojej przyjaciółki przewróciłam tylko oczami i włączyłam mój serial. 


Go away from meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz