Rozdział VII (1/3)

749 112 60
                                    

Jest dokładnie szósta rano, a Jeno patrzy się z niedowierzaniem w swój telefon, próbując nie rzucić nim w najbliższą ścianę, próbując zrozumieć, udając, że to wszystko tylko sen.



Nana (20:13)

proszę usuń mój numer



Odpowiedzenie zajmuje mu trochę czasu, przez to, iż jego palce trzęsą się od złości, smutku i zaspania.



Jeno (06:03)

wal się jaemin

co jest z tobą nie tak

mógłbyś mi przynajmniej powiedzieć dlaczego mnie nienawidzisz żebym miał szansę to z tobą wyjaśnić

trochę jesteś mi to winien

ale nie

ty nie musisz tego robić co

popularni ludzie nigdy niczego nie wyjaśniają

zawsze mają rację

cała szkoła gada różne rzeczy o mnie i o tobie wiesz

a ja nadal za tobą tęsknię bo jesteś moim najlepszym przyjacielem i nie chcę wierzyć że mógłbyś mi zrobić coś takiego

proszę po prostu powiedz mi dlaczego to robisz

nic więcej nie chcę

potem możesz mnie unikać ile ci się podoba i dam ci spokój czy co tam chcesz

ale mi powiedz

proszę



Chłopak blokuje telefon i wrzuca go do swojej torby. Jaemin prawdopodobnie i tak nie przeczyta jego wiadomości.

Okazuje się jednak, iż nie miał racji. Kiedy biegnie spóźniony do szkoły, jego komórka wibruje i przez sekundę wydaje mu się, że wszystko jest jak dawniej, jakby nigdy się nie pokłócili, nigdy się nie unikali, nigdy prawie się nie pocałowali.

Ale nie jest to odpowiedź, jakiej oczekiwał.



Nana (07:21)

przepraszam



Jeno nie wysila się, aby mu odpisać.




Weź się w garść, powtarza sobie Lee, zbliżając się do stolika Jaemina, przy którym oczywiście go nie ma. Nie jesteś już tchórzem.

We Can Be Braver | Nomin [TŁUMACZENIE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz