Samotne Wyspy cz.3

106 3 0
                                    

Awra była średnią wyspą, najbardziej wysuniętą na wschód.  Roślinność była wyjątkowo zróżnicowana, od morza roztaczał się las rodem z terenów z pod naszego równika. Potem można było zauważyć, że drzewa pojawiają się coraz rzadziej, a potem całkowicie znikają ustępując miejsca stepom. Ale ich pasmo było bardzo krótkie  i mieszkali tam tylko nieliczni ludzie w prowizorycznych chatach. Potem można było zaopserwować  krajobrazy charakterystyczne dla strefy śródziemnomorskiej. Wyspa ta była wspaniałą robotą rąk, a tak właściwie łap.

Wróćmy do naszego wspaniałego towarzystwa. Tym razem przeprawa do stolicy była bardziej złożona. Najpierw trzeba było się przeprawić przez las, potem stepy, ale po dniu drogi dotarli na miejsce. Powitał ich rządca wyspy. Za nim w rzędzie  stały jego dzieci i żona. Każdy miał na sobie złoty strój, a twarze kobiet były przykryte delikatnymi woalkami w kolorze srebra. Rudej przeszła przez głowę jedna myśl. Czyżby przyjęli kulturę południa i sprzymierzyli się z Kalormenem?Popatrzyła wymownie na Piotra, a on na  nią. Myśleli o tym samym. Trzeba było delikatnie wybadać teren i zniszczyć zagrożenie. Potem odwróciła głowę w stronę rządcy i jego rodziny. Zobaczyła nieprzychylne spojrzenia i sztuczne uśmiechy na twarzach. Oj, będzie  ciekawie. 

Dni mijały Grace spokojnie. To znaczy, jeżeli można tak nazwać to, że siedziała całe dnie w swojej komnacie. Tylko wieczorami razem z przyjaciółmi urządzali sobie wieczorne pogadanki.  Postanowiła jednak zrobić pożytek ze swojej nudy. Obserwowała ludzi, zwłaszcza mężczyzn. Ogółem bardzo lubiła ten gatunek, a nawet uważała, że bez nich świat byłby nudny i nie wyobrażała sobie bez nich życie, ale tutejsze osobniki były wyjątkowo odpychające. Ruda spotkała się tutaj z poniżaniem i postawiła sobie za cel pokazanie im, że kobiety potrafią. Dlatego chodziła z podniesioną głową i pojedynkowała się z każdym kto chciał jej udowodnić, że jest sława. W końcu nadszedł dzień powrotu. Na nic tak nie czekała. Nie wiedziała tylko, że to co tam zastanie na zawsze odmieni jej życie...

Dzisiaj rozdział króciutki, ale jest on wstępem do o wiele dłuższego i ważniejszego. Postaram się go dodać niebawem.

Do następnego

pannaGranger

Narnia z przed Wieków | w trakcie korekty |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz