*w poprzednim rozdziale*
Emily i Austin zdecydowali, że wydadzą pierwszą piosenkę. Tajemnicze wiadomości tajemniczych ludzi o tajemniczej sprawie?*Narrator*
? - Minął już miesiąc odkąd wrócili do siebie. Możemy już wszystkim powiedzieć?
? - Dobrze. Dzisiaj im powiemy?
? - Dzisiaj? No dobrze.GODZINA: 21:00
Dzisiaj była kolacja u rodziny Cyrus. Pani Stormie przygotowała pyszne dania specjalnie dla Rodów. Wszyscy siedzieli przy stole. Rozmawiali o wszystkim. O polityce, o pogodzie, o Emily i Austinie, o dzieciństwie, o wszystkim! Każdy dobrze się bawił. Cóż, prawie każdy. Laura i Justin jako jedyni nie byli sobą. Wydawali się czymś bardzo zdenerwowani. Nie było to do nich podobne, bo zawsze byli najbardziej energetycznymi osobami w rodzinie. Dzisiaj było inaczej. Można aż rzec, że było na odwrót. W końcu Ross zainterweniował i poprosił na chwilę Laurę, by wyszła z nim na zewnątrz.
- Co się dzieje, młoda? - zapytał z troską.
- Nic. A co miałoby być? - uciekała wzrokiem.
- No nie wiem, dlatego pytam. - drążył dalej
- Nic, serio.
- Ejejej, nie urodziłem się wczoraj. Wiem, że coś się dzieje. Albo mi powiesz, albo sam się dowiem. Co wybierasz?
- No dobra. - Laura głośno przełknęła ślinę - Bo ja i Justin jesteśmy parą...
- Co? Wow to super! Czemu się tak stresujesz?
- Nie zrozumiałeś. My jesteśmy parą już od 1,5 roku.
- Serio? Czemu nic nie mówiliście?
- Myśleliśmy, że to nie będzie poważny związek. Jednak jest nawet za poważny! - do oczu dziewczyny napłynęły łzy.
- Coo? W jakim sensie? - Ross był trochę zmieszany.
- J...ja...Ja jestem w ci...ciąży! Jestem w ciąży. - powiedziała Laura na jednym wydechu.
- Chwila! Jak to? Od kiedy? Który miesiąc? To wpadka czy planowane? Cieszycie się w ogóle?- zadawał bardzo dużo pytań.
- Tak to. Od marca. Drugi miesiąc. Wpadka, ale nie żałujemy. Bardzo się cieszymy z dziecka. - Brunetka zaczęła płakać. Jednak były to tym razem łzy szczęścia.
- Wow! Gratulacje dziewczyno. Będę wujkiem. Boże, jak się cieszę! - Ross nie mógł uwierzyć. Było to dla niego bardo dziwne, ale mimo wszystko cieszył się jak małe dziecko. - Musisz to wszystkim ogłosić!
- Wiem. Planujemy powiedzieć to dzisiaj...
- Dlatego tacy spięci jesteście!
- Tak mózgu. - zaśmiała się LauraPo skończonej rozmowie, rodzeństwo wróciło do stołu. Po dłuższym czasie impreza zbliżała się ku końcowi. Jednak Ross dynamicznie wstał i powiedział:
- Chwila! Zdaje mi się, że Justin i Laura chcą wam coś powiedzieć.
Chłopak pokazał kciuki w górę parze.
- Umm...tak chcieliśmy wam coś powiedzieć - zaczął Justin z trzęsącymi się rękami.
- Mówcie prosto z mostu! - krzyknął Ross
- JESTEM W CIĄŻY! - odezwała się, dotąd nic niemówiąca Laura
Wszystkich ta wieść wstrząsnęła. Nie wiedzieli co powiedzieć. Przez pierwsze 2 minuty była kompletna cisza, którą w końcu przerwała Stormie Cyrus.
- Wow gratki! Będę babcią! - powiedziała przez łzy
Wszyscy zaczęli gratulować przyszłym rodzicom. Przez resztę wieczoru, rodzina świętowała przyszłe pojawienie się potomstwa.GODZINA: 23:58
- Ej...- zaczęła Emily leżąca na swoim chłopaku - Hm?
- A ty...? Nie to głupie...
- Nie no mów, skarbie. Przecież możesz zapytać mnie o wszystko - powiedział łagodnie Austin
- A ty chciałbyś mieć ze mną dzieci? - zapytała drżącym głosem.
- Jasne! Za kilka lat napewno będziemy mieć 13 dzieci - próbował powiedzieć poważnie, ale mu się nie udało.
- A gdybym TERAZ zaszła w ciążę?
- Miałbym wtedy spory problem.
- Czemu?
- Bo zamiast jednego, miałbym aż dwa największe skarby na Ziemi. Myślisz, że zasługuję na tyle dobrego?
Dziewczyna odetchnęła z ulgą, ale mimo wszystko uderzyła swojego ukochanego.
- A to za co? - udawał, że sprawiła mu wielki ból
- Nie strasz mnie tak nigdy więcej!
Emily nagle pocałowała Austina.
- Mmm...a to za co?
- Za to, że jesteś. Bardzo cię kocham.
Para wtuliła się w siebie i prawdopodobnie przez późną godzinę, zasnęła.*******************************************
Jest kolejny rozdział! Zostało mi jeszcze 1-3 pobocznych spraw, ale nie wiem czy wszystkie wykorzystam. Napewno będzie jeszcze 1. Ciekawe, czy domyślacie się o kogo może chodzić 😏
Oj za dużo spoilerów - E.MOONPS. Przepraszam, że dopiero teraz, ale budzik mi nie zadzwonił i zapomniałam :(
CZYTASZ
Just a Band { dawniej: Zwykła Znajomość? Zespół?Ale czy na pewno nic więcej? }
RomanceUWAGA!!!! To książka „Zwykła Znajomość? Zespół? Ale czy na pewno nic więcej?"!!! Zmieniłam jedynie nazwę i okładkę! Emily - zwyczajna 17-letnia dziewczyna, uparta, troskliwa, nieprzeciętnej urody, zabawna, ale mało lubiana w szkole. Jest jednak wyj...