29. Sława

167 9 0
                                    

*w poprzednim rozdziale*
Austin trafia do szpitala. Po wielogodzinnej operacji, lekarz mówi, że chłopak wyzdrowieje. Wszyscy odwiedzają bruneta.

*Narrator*

- Hej, skarbie! Dzisiaj wychodzisz! - krzyknęła radośnie Emily - Nareszcie! Będziemy mogli być razem cały czas!
- Co? I tak byliśmy ciągle ze sobą - zaśmiał się Austin - nie opuściłaś tego szpitala przez całe 7 dni!
- Oj tam, oj tam. Jak się kogoś kocha, to robi się dla niego głupie rzeczy. - dziewczyna pocałowała swojego chłopaka - Nie mogę się doczekać, aż cię wypiszą!
- Ja też! A właśnie! Zapomniałem ci o czymś powiedzieć...- zaczął lekko zdenerwowany -...bo ja...
- Panie Rod! Proszę pana na sekundę. - lekarz wszedł do sali.
- Już idę, doktorze. - powiedział zrezygnowany - Potem dokończę...
- Dobrze, haha - zaśmiała się

Austin w końcu wyszedł ze szpitala. Był jeszcze bardzo obolały i miał złamaną nogę, ale z jego żebrami było coraz lepiej. Musi kontynuować swoje zabiegi, ale już się kończą. Był już prawie wolny! Nareszcie!

Po odświeżeniu się i zjedzeniu pożywnego obiadu, chłopak spotkał się z Emily. Tym razem to dziewczyna przyszła do niego z wiadomych przyczyn. Siedzieli sobie na górze przytuleni do siebie, gdy nagle brunetowi coś się przypomniało.
- Ej...- zaczął niepewnie. - Chciałem ci coś powiedzieć.
- Słucham uważnie. - dziewczyna wpatrzyła się w niego
- Planowałem powiedzieć ci to na naszej randce, ale mi się nie udało. Słuchaj. J...ja...ja wrzuciłem naszą piosenkę do internetu!
- Co?! Jak to?! Dlaczego bez mojej zgody? - Emily zadawała bardzo dużo pytań.
- To miała być niespodzianka. Ale prawdziwą niespodzianką jest to, że przed wypadkiem mieliśmy 10 tysięcy wyświetleń, a...
- Co?! 10000?! Przecież to bardzo dużo! Nikt nas nawet nie znał! Jak to możliwe, że tak szybko się wybiliśmy?
- Ale słuchaj dalej. Teraz mamy...500 tysięcy!
Emily zatkało. Nie wiedziała co powiedzieć. Pół miliona w tak krótkim czasie? To niemożliwe.
- I co najlepsze. Mamy 248 tysięcy subskrypcji!
Brunetka nie wytrzymała. Popłakała się ze szczęścia. Od razu wzięła telefon i wpisała nazwę ich zespołu. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Nie kłamał! Naprawdę są tacy sławni! Oboje zaczęli czytać komentarze.
- Jesteście świetni! Słucham waszej piosenki bez przerwy!
- Kocham tą nutę!
- Nie mogę przestać tego słuchać!
- Wydacie coś jeszcze?
Na tym pytaniu się zatrzymali. Emily wzięła telefon chłopaka i odpisała na wiadomość:
- Oczywiście! Niebawem pojawi się kolejny utwór! Wyczekujcie!
Nastolatkowie bardzo się cieszyli.
- Jesteśmy sławni! - krzyknęła brunetka
- Tak kochanie, jesteśmy!

Resztę wieczoru spędzili na czytaniu komentarzy, których było naprawdę dużo.

*******************************************
Krótki, ale ważny! ( Przepraszam, że aż tak krótki )

                                         Żegnajcie - E.MOON

Just a Band { dawniej: Zwykła Znajomość? Zespół?Ale czy na pewno nic więcej? }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz