Zobaczyłam, że Ezarel się do mnie zbliża. To nie wróży nic dobrego.
-Valkyon już skończył. Twój pokój jest gotowy. Powinnaś sprawdzić jest wspa-nia-ły!- Ezarel roześmiał się. Już się boję... Poszłam w stronę mojego pokoju.
-O, Ada. Skończyłem twój pokój. Chcesz zobaczyć?- Valkyon wskazał na drzwi mojego pokoju.
-Tak!- przytaknęłam.- Valkyon. Dziękuję... Czuję się głupio, że robiłam takie sceny z powodu zwykłego materaca... Przepraszam, że przeze mnie musiałeś się tak męczyć...
-Nie przejmuj się. Myślę, że wiele osób zareagowałoby tak samo.
-Tak myślisz?
-Należy zaspokoić przynajmniej podstawowe potrzeby gości, których się przyjmuje pod swój dach.
Podeszliśmy pod drzwi mojego pokoju. Gdy zobaczyłam uśmieszek Ezarela, wiedziałam, że coś się święci...
-Zadowolona?- Ezarel najwyraźniej mnie wyczekiwał... mnie i mojej reakcji na, w ogóle nie wyremontowany poza pomalowanymi ścianami i na materacu na łóżku.
-...Ech...
-Pomalowałem ściany i wzmocniłem twoje łóżko. Nowy materac jest naprawdę dobrej jakości. Przybiłem także kilka desek w podłodze, aby znowu nie dostała się wilgoć.- Valkyon zaczął chodzić po pokoju.
-...Nie wiem...- wydukałam.
-Valkyon! Ale wymiatasz!- Nevra też tu był.
-...Co powiedzieć...- byłam zaskoczona, ale... niestety nie pozytywnie.
Nevra i Ezarel zaczęli się skręcać ze śmiechu... Ykhar i Kero pojawili się kilka minut później i też nie mogli powstrzymać się ze śmiechu. Valkyon pozostawał też obojętny, a mnie po prostu zatkało.
-Serio, chyba dokonałaś najlepszego wyboru w swoim życiu!- Nevra próbował powstrzymać śmiech.
-Ten pokój jest taki... cudowny.- Ezarel podniósł głos w słodki sposób.
-Jakiś problem?- Valkyon zmarszczył brwi.
-Chciałam przede wszystkim mieć porządny materac... Mogę się tym zadowolić, nawet jeżeli wystrój jest dosyć surowy...- spuściłam głowę w dół.
-Surowy? Jest archaiczny!- Ykhar wyszła do przodu.
-Jestem naprawdę zażenowany... Na imię całej straży...- wcisnął się Kero.
-Mogłeś bardziej się wysilić pod kątem dekoracji...- Ykhar spojrzała surowo na Valkyona.
-Nie znam gustu Ady, a taki pokój mi w pełni by wystarczył.- Valkyon próbował ją uspokoić.
-Naprawdę trzeba coś z tym zrobić...- Keroshane zmarszczył brwi.
-Ha ha... Ech... Przepraszam, Valkyon! Ja...- teraz to ja nie mogę przestać się śmiać.
Wszyscy poszliśmy lepiej przyjrzeć się pracy Valkyona. Okazało się, że w ogóle nie zna się na wystroju wnętrz, ale praca jaką wykonał była kolosalna. Po długiej dyskusji Kero poprosił, aby każdy przyniósł coś, dzięki czemu moja sypialnia mogłaby wyglądać trochę przytulniej.
-Wrócę za kilka godzin. Myślę, że tym razem wszystko wyjdzie jak należy! Poproszę, aby Miiko też wzięła w tym udział.- Kero uśmiechnął się szeroko.
-Naprawdę? Wielkie dzięki!- radośnie na niego spojrzałam.
Pójdę odwiedzić kappę. I tak nie mam nic lepszego do roboty. Poszłam do przychodni. Nikogo tam nie było, oprócz śpiącego kappy... Dalej bardzo śmierdział, ale wyglądał naprawdę słodko. Podeszłam bliżej, a on zaczął się budzić. Lubię tego malucha.
![](https://img.wattpad.com/cover/186989377-288-k932552.jpg)
CZYTASZ
Eldarya: The Origins TOM 1 🩸Sucker🩸 [Ścieżka z NEVRĄ]
عاطفيةAda to zwykła dziewczyna, która trafia do magicznego świata, zwanego Eldaryą za pomocą kręgu niezwykłych grzybków. Czy odnajdzie się w zupełnie nowym otoczeniu? Czy przetrwa czyhające na nią niebezpieczeństwa? A co ważniejsze, czy mimo trudności, ud...