Wszyscy odwróciliśmy się, by zobaczyć Yoonę stojącą w drzwiach. Zamrugałam kilka razy, by zobaczyć, czy nie zniknie.
— Mogę was przeprosić? – spojrzała na sunbae oraz Jungkooka i obaj coś wymamrotali.
Sunbae spojrzał na mnie, by upewnić się, że zostanie z nią sam na sam to nie jest problem.
Przypuszczam, że nadal pamiętał spoliczkowanie.
Instynktownie moja ręka sięgnęła policzka.
Ale skinęłam głową i wyszedł, posyłając Yoonie znaczące spojrzenie.
Kiedy jednak Jungkook nie ruszył się z miejsca, podeszła do niego i powiedziała:
— Podrzucę ją, powiedziałam. Mógłbyś teraz dać nam chwilę na rozmowę?
Whoa. Zła Yoona.
Westchnął i spojrzał na mnie, ale odwróciłam wzrok.
Tak, lepiej, żebym została znów przez nią spoliczkowana, niż była w samochodzie sama z tobą.
Odwrócił się na pięcie i wyszedł jak obrażone dziecko, którym wiedziałam, że jest.
Po jego wyjściu w pomieszczeniu zapanowała niezręczna cisza.
Przez chwilę myślałam, że Yoona też sobie pójdzie, ale nagle podeszła do mnie. Nie wiedziałam dlaczego, ale złapałam mój policzek.
Spowodowało to jej chichot i pytanie ' Wszystko w porządku?'.
Rozprzestrzeniła się we mnie ulga, gdy usłyszałam jej głos po tak długim czasie i skinęłam głową. Częściowo dlatego, że nie mogłam znaleźć odpowiednich słów, a częściowo dlatego, że w moim gardle była gula uniemożliwiająca odezwanie się.
— Słyszałam sunbae. Przepraszam. – powiedziała po krótkiej przerwie.
— Co?
Przytuliła się do mnie i zaczęła płakać. Głośno.
Huh? To nie ja byłam tą, która potrzebowała pocieszenia?
Poklepałam ją po plecach, kiedy krzykliwie bełkotała coś przez płacz.
— Przepraszam, że nie wysłuchałam twojej wersji i uderzyłam cię przez zazdrość. Musiałaś tak cierpieć! Nie zdawałam sobie z tego sprawy dopóki nie zemdlałaś i nie zobaczyłam tych wszystkich siniaków, przepraszam y/n. Przepraszam.
Trudno było rozszyfrować jej słowa, kiedy była cała zapłakana, ale nie byłabym najlepszą przyjaciółką, gdybym tego nie zrobiła. Jej łzy na moim ramieniu były moją zgubą i także wybuchłam brzydkim płaczem.
Nie rozumiałam, czym spowodowane były te łzy: radością, że Yoona wróciła, moją nędzą czy faktem, że byłam zmęczona?
Ale gdy płakałyśmy, nasze serca poczuły się zadowolone.
A gdy się odsunęłyśmy, obie wybuchłyśmy śmiechem.
— Zobacz, jakiego masz gluta. – powiedziała, a ja szybko wytarłam nos rękawem. I tak muszę zrobić pranie.
— Patrz na siebie. – wskazałam na nią i zaczęłyśmy śmiać się jeszcze bardziej.
Następnie Yoona uniosła kołdrę i spojrzała na moje nogi.
Ból rozmazał jej piękne rysy, gdy powiedziała:
— To dla ciebie takie trudne?
I znów poczułam gulę.
CZYTASZ
you're still not my bias
Fanfictionjjkxreader •|tłumaczenie|• - Wiesz, nadal nie jesteś moim biasem. - Wiem. Jestem twoją miłością. Sequel you're not my bias Żeby książka miała sens, należy przeczytać pierwszą część. Oryginał należy do @TaespoonOfSugaaa