Your POV
Kiedy uniosłam kołdrę, zalała mnie nowa fala zawstydzenia i upokorzenia.
Sunbae zakładał te opatrunki.
Zobaczył moje nogi.
Dotknął ich.
I poczułam, że moja twarz robi się wystarczająco gorąca, by usmażyć na niej jajka.
— Wszystko w porządku? – zapytała Yoona i położyła mi dłoń na czole.
Skinęłam głową i skrzywiłam się. Potem wyciągnęłam stopy, by dotknąć ziemi. Ale gdy tylko oparłam ciężar na zdradliwych nogach, poddały się i postanowiły, bym spadła, lądując na Yoonie.
— Ał! Obiłaś mi cycek. – powiedziała i podparła mnie.
Zaśmiałam się i oparłam się na jej ramieniu.
— To twoja zemsta za spoliczkowanie? – zapytała, unosząc brew. Prychnęłam.
— Proszę cię. Gdybym się mściła, oba twoje cycki byłyby u moich stóp.
To ją rozśmieszyło i pokazała mi środkowy palec.
Boże, kocham ją.
Przez całą drogę, pomimo bólu gardła, śpiewałyśmy piosenki BTS. Jak za dawnych czasów.
— Śpiewasz lepiej. – krzyczała, próbując przekrzyczeć Pied Piper.
I uśmiechnęłam się.
Ciężka praca chyba się opłacała.
— Jimin ostatnio zaproponował, że ze mną poćwiczy. – powiedziałam, przekrzykując głos Taehyunga z szerokim uśmiechem na mojej twarzy.
Wytrzeszczyła oczy i nagle zahamowała.
— Naprawdę?
Położyłam dłoń na piersi, by uspokoić nieregularne bicie serca i skinęłam głową.
— Ty suko! W taki sposób przekazujesz mi tak ważne wieści? Prawie spowodowałam wypadek. – oburzyła się, choć także się uśmiechała.
— Oczywiście pokażę ci zdjęcia i filmy. – puściłam jej oczko.
— Za dobrze mnie znasz. – z powrotem skupiła się na drodze.
Gdy dotarliśmy do dormu, Yoona szybko wysiadła, by mi pomóc.
Chrząknęła, by pospieszyć mnie, żebym szybciej wyszła z tego cholernego samochodu.
Nagle ktoś powiedział;
— Pozwól mi pomóc.
Obie spojrzałyśmy w górę, by zobaczyć Jimina.
A potem na siebie szeroko otwartymi oczami i zaciśniętymi ustami, gdy ramię Jimina owinęło się wokół mojej talii, a on pociągnął mnie do góry. Yoona przyłożyła pięść do ust, a ja walczyłam z pragnieniem powąchania jego włosów.
Wiesz, typowe problemy z fangirlem.
Drugą rękę owinął wokół moich ramion i całe moje ciało stanęło w płomieniach, gdy mój bok zderzył się z jego klatką piersiową.
O mój Boże, jego pierś jest solidna jak skała. Czy jeśli wbiłabym się lekko w jego bok, mogłabym poczuć też jego abs? Czy on to zauważy? On tak ładnie pachnie! Muszę teraz pachnieć jak gówno. Wszystkie krzyki w samochodzie sprawiły, że obficie się spociłam. Nie mogę pozwolić temu aniołowi poczuć tego szatańskiego zapachu!
CZYTASZ
you're still not my bias
Fanfictionjjkxreader •|tłumaczenie|• - Wiesz, nadal nie jesteś moim biasem. - Wiem. Jestem twoją miłością. Sequel you're not my bias Żeby książka miała sens, należy przeczytać pierwszą część. Oryginał należy do @TaespoonOfSugaaa