Rozdział pierwszy

598 33 9
                                    

Rozdział Sprawdzony 



       Jechałam motorem za czarnym samochodem mojego wujka. Droga nie była śliska, pomimo iż na poboczu leży śnieg. W końcu mamy dwudziesty stycznia. Jadę za wujkiem do mojego nowego domu. Wcześniej mieszkałam z dziadkami niestety nie są już w stanie nade mną zapanować i się mną dłużej opiekować. Dlatego wujek i ciocia postanowili się mną zająć.

Będę w klasie z moją kuzynką Di, która jest ode mnie o rok młodsza, w sumie to z tego, co od niej wiem to prawie każdy w klasie jest ode mnie młodszy. Jest tylko jeden chłopak, co nie zdał pierwszej klasy tak jak ja tylko, że on na swoje widzimisię a ja przez to, co się wydarzyło niecały rok temu.

Łza spłynęła po moim policzku. Potrząsnęłam głową odganiając wspomnienia. Ehhh jeszcze niecałe dwadzieścia minut drogi i będziemy na miejscu. Mogłam jechać z wujkiem samochodem, ale wolałam moje dwa kółka niż słuchanie jego zaiste ciekawych historyjek z dzieciństwa oraz zachwalanie, jaki to mój ojciec był wspaniały. Gdyby tylko znał prawdę inaczej by o nim myślał. Mam tylko nadzieję, że nie zamęczył Hery swoim gadaniem.

No jesteśmy na miejscu. Zaparkowałam swój czarny motocykl na podjeździe obok auta wuja i zsiadłam z niego. Podeszłam do samochodu otwierając tylnie drzwi, przez które od razu wyleciała zadowolona Hera. Hera jest dużym psem rasy owczarka francuskiego beauceron. Z tylnego siedzenia zabrałam sportową torbę i futerał na gitarę ze wzmacniaczem. Wujek wyjął z bagażnika moją czarną walizkę i jeden karton, po czym zamknął samochód narzekając trochę na to jak mało rzeczy posiadam. No cóż więcej mi nie potrzeba. Udaliśmy się w stronę drzwi wejściowych. Otworzyłam drewnianą powłokę przepuszczając mężczyznę przodem ze względu na ciężar, jaki niesie. Hera podreptała zaraz za nim.

Na wejściu zostałam zaatakowana przez ciocię i Dianę. Oddałam uścisk. Po czym zaczął się grad pytań.

-Jak minęła podróż? Nie było komplikacji? Jechałaś ostrożnie? Dlaczego masz tak mało rzecz?! –Pytała ciocia.

-Dobrze. Nie. Tak. Więcej nie potrzebuje. –Odpowiedziałam na zadane pytania.

-Mamo daj spokój! –Krzyknęła Di. –Choć Yuzuki pokaże ci twoje królestwo. –Mówiła ciągnąc mnie za rękę w kierunku schodów. –Spokojnie zadbałam o to by nie było żadnych pastelowych elementów.

-Dzięki wiesz jak nie lubię tych jaskrawych kolorków.

-Tak, tak królowo mroku. –Zaśmiała się. Moja twarz dalej pozostała obojętna, lecz w duchu także się śmiałam z jej komentarza.

Weszłyśmy po schodach i otworzyłyśmy pierwsze drzwi po prawej. Pokój ten był w odcieniach czerni, granatu i krwistej czerwień. Ściany były czarno-granatowe. Panele były z ciemnego brązu tak samo jak meble. Na podłodze leżał czerwony puchaty dywan. Naprzeciwko wejścia stało dwuosobowe łózko z krwistoczerwoną pościelą a nad łóżkiem było wielkie okno z zasłonami koloru pościeli. Koło łóżka po obu stronach stały szafeczki nocne. Po lewej od łóżka było okno z parapetem służącym za sofę, na którym leżały poduszki również w odcieniu czerwieni. Po prawej od łóżka stało duże biurko a obok niego brązowa komoda oraz szklane drzwi prowadzące na balkon. Koło drzwi wejściowych stała ogromna szafa z lustrem a obok niej drzwi zapewne prowadzące do łazienki. Łazienka była zachowana w odcieniach szarość. Była tam wanna, prysznic, umywalka z szafeczką i lustrem. Szafka na ręczniki, kosz na pranie oraz sedes. Jednym słowem IDEALNIE.

Resztę dnia spędziłyśmy na rozpakowaniu moich rzeczy i na ploteczkach. Zwiedziłam też resztę domu przy tym dowiedziałam się, iż moja kuzyneczka zakochała się w chłopaku o imieniu Lysander. Oboje mają ten wiktoriański styl. Nie powiem brzydki to on nie jest, ale nie mój typ. Raczej nikt nie jest w moim typie, jak na razie. Rozmawiałyśmy tak do godziny drugiej w nocy aż w końcu usnęłyśmy w moim nowym pokoju.   


Yuzuki 

Yuzuki 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Diana 

Diana 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy nikt nie widzi || Tom Pierwszy Przezwyciężyć BólOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz