Pov. Haruka
O 16 poszłam do szafek uczniów gdzie czekał na mnie Shinso. Podeszłam do niego i posłałam mu mały uśmiech. Ruszyliśmy w stronę internatu ogólniaka. - Więc... Jak ci się wiedzie? - zaczęłam rozmowę. - Nawet dobrze. A tobie? Praca nauczyciela musi być trudna - odpowiedział. - Jest okej. Uczyć innych jest lżejsze niż ratowanie ludzi... Z czego mnie zwolnili. - westchnęłam - Uprzedzając twoje pytanie. Mam urlop zdrowotny - dodałam. - Heh. A na zajęciach używasz fake face? - spytał. - Huh? Dlaczego tak myślisz? - nie zrozumiałam. - Na zajęciach jesteś ponura jak Aizawa, a obok mnie się ciągle uśmiechasz i masz pełno energii. Jak za tamtych lat - wyjaśnił. - Oh... Nie wiem. Tak jakoś kiedy jestem przy tobie powracają stare, dobre wspomnienia..., których mi brak - trochę posmutniałam. - Przez te 5/4 lata musiałaś wiele przeżyć - powiedział. Przytaknęłam. - Nie martw się. Teraz może być lepiej - poczochrał mnie po głowie. - A kiedy się taki optymistyczny zrobiłeś? Na lekcji zawsze jesteś wygaszony - się zaśmiałam. - Taki sam powód jak u ciebie. Martwiłem się i też bardzo tęskniłem - spojrzałam na niego z czułością i go przytuliłam. Odwzajemnił go i to mocniej. - Haruka! - usłyszałam. Odkleiłam się od fioletowowłosego. - Wujek mnie woła muszę iść. To do jutra Shinso! - pomachałam mu i pobiegłam do mężczyzny. - I to powód twojej radochy? - się uśmiechnął. - Tak - powiedziałam i poszłam z nim do auta jak zawsze by mnie odwiózł do domu ( Nezu oczywiście. Od tego czasu z nim mieszka).
Jak wspominałam w poprzednim rozdziale. Nie mam weny.
Ale! Wczoraj wieczorem mój mózg wymyślał tą rozmowę i ją napisałam.
To do next!
CZYTASZ
Toksyczna Miłość (BnHA OcxCanon)
ActionHaruka Konishita zwykła 16 dziewczyna... no nie do końca. Dostaje pracę w U.A (wiem to jest nie legalne) i poznaje nowe osoby. Jakie są jej dalsze losy?