Rozdział 14

347 38 0
                                    


Tej nocy połowa miasta szukała Lucy. Wiadomość o tym, że została porwana, rozprzestrzeniła się szybciej niż pożar.

Natsu miał wrażenie, że oszalał, ponieważ cały czas zastanawiał się czy dziewczyna nadal żyje i jak się czuję. 

-Hej, znajdziemy ją, obiecuję.- powiedział Gray, kładąc rękę na ramieniu swojego najlepszego przyjaciela. Natsu po prostu stał i patrzył, jak Sheria pokazuje policji profil boczny mężczyzny, który porwał Lucy. Niedługo potem do dziewczyny podszedł Jude, by spojrzeć na zdjęcie porywacza. Gdy tylko go zobaczył jego oczy rozszerzyły się znacznie.

-Wiedziałem, że to był on! To Acnologia! Odkąd pierwszy raz zobaczył Lucy, za każdym razem chciał ją porwać!- zaczął krzyczeć Heartfilia. Następnie policjanci wzięli go na bok, by zadać kilka pytań na temat tego gościa Acnologii. 

-Gray, mógłbyś poprosić Juvię albo Levy, żeby przyniosła mi kawałek ubrania Lucy? Spróbuję ponownie odnaleźć jej zapach.- odezwał się w końcu. Gray skinął głową i odszedł. Po chwili Wendy podeszła do Natsu, nasłuchując rozmowy.

- Mój nos może nie jest tak mocny jak twój, ale zwykle to ja gromadzę więcej zapachów niż ty. Więc chcę pomóc ci ją znaleźć.- powiedziała dziewczynka. Chłopak spojrzał w dół na swoją siostrę i ją przytulił. 

- Wszystko czego najbardziej pragnę, to móc w końcu ją odnaleźć.- odsunął od siebie niebieskowłosą i poszedł w stronę rezydencji. Gdy już wszedł do środka zaczął szukać Gray'a. Wendy poświęciła chwilę, żeby poukładać sobie w głowie myśli, a potem szybko podążyła  za bratem.

Po tym jak rodzeństwo dostało niektóre rzeczy Lucy, które nią pachniały, oboje wyszli na zewnątrz. Każde z nich miało w dłoni jakiś kawałek materiału. 

-Czujesz coś?- zapytał Jude Natsu. Chłopak zaczął wąchać powietrze, ale wszystko co czuł to tylko niektóre przypadkowe zapachy. Po kilku minutach  zobaczyli biegnącą w jakimś kierunku Wendy. 

-Wendy, kochanie?! Dokąd biegniesz?!- krzyknęła Grandeeney, biegnąc za córką. Niebieskowłosa zatrzymała się na chwilę i zwróciła do pozostałych, którzy również zaczęli za nią biec. 

-To jej zapach!!! Jestem pewna!!- oznajmiła i ponownie zerwała się do biegu. Natsu szybko przyłożył materiał do nosa, a następnie zaczął wąchać powietrze. Nagle fala zapachu wanilii i truskawek uderzyła go w nos , przez co już wiedział, że to na pewno była ona. 

-Chodźcie za mną!!- krzyknął i również zaczął biec. Biegał szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Jego oczy zaczęły się robić czerwone. Czerwone z powodu krwi, czerwone z powodu ponownego smaku ust blondynki na jego. Nie mógł znieść myśli, iż nie mógł jej pocałować tak jak zawsze to robił codziennie. Potrzebował jej.

W tej chwili Natsu uświadomił sobie, że kiedy ponownie ją zobaczy będzie musiał ją oznaczyć, ponieważ poprzedniej nocy, gdy spali ze sobą nie zrobił tego. Najpierw chciał ją zapytać czy na pewno będzie chciała zostać jego. Lecz teraz był już pewien, iż nie będzie musiał jej o to pytać, ponieważ poprzedniej nocy wyglądało na to, że naprawdę chciała zostać jego.

W końcu zatrzymał się przed nowym, eleganckim hotelem. Wendy również zatrzymała się przed drzwiami hotelu i spojrzała na nie.

-Jest tu. Na najwyższym piętrze.- powiedziała i zaczęła wchodzić do środka, ale Natsu zatrzymał ją.

-Pójdę pierwszy. Ty zostań tutaj i poślij za mną pozostałych. - dziewczynka skinęła głową i zawołała do niego jeszcze zanim zniknął w budynku.

Vampire in Love (Polish translation)~ ZAWIESZONE ⌚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz