Rozdział 19

292 27 0
                                    


-Paniczu Natsu! Witamy z powrotem !- Capricorn przywitał się z nim w drzwiach. Różowowłosy skinął głową i pomachał dłonią. Już prawie wszyscy byli obecni w rezydencji. Wieść o tym, że córka Heartfili się wybudziła, rozniosła się szybciej niż mogłoby się wydawać. Państwo Dragneel, także zostało o tym powiadomione, za pomocą ich syna.

-Gdzie ona jest?!!!- krzyknął, biegnąc z holu wprost do jej pokoju. Można powiedzieć, że przed wejściem do pomieszczenia stali prawie wszyscy. Chłopak zatrzymał się i spojrzał na każdego z osobna.

-Wszyscy już u niej byliśmy. Czeka tam już tylko na ciebie.- powiadomiła go Lisanna, kładąc dłoń na jego ramieniu. Chłopak pokiwał głową i powoli podszedł do drzwi.

Gdy wszedł do środka nareszcie ją zobaczył. Siedziała na łóżku i spoglądała na krajobraz znajdujący się za szybą okna. Dragneel zakaszlał lekko, zwracając tym samym uwagę blondynki na sobie. Dziewczyna odwróciła głowę w jego stronę. W jej oczach znajdowały się łzy. Chłopak nie mogąc już dłużej wytrzymać, podbiegł do niej i zamknął ją w szczelnym uścisku.

-Luce.- wyszeptał w końcu.- Oh Lucy. Boże, tak długo czekałem na ten dzień, w którym wreszcie się obudzisz. W końcu to się stało!- przytulił ją do siebie  jeszcze mocniej. Dziewczyna odsunęła się od niego.

-Przepraszam. Nie chciałam spać tak długo.- zaśmiała się lekko. Oboje spoglądali na siebie. Dopiero Lucy zrobiła ten pierwszy ruch, pociągnęła Natsu za koszulę i złączyła z nim usta. Chłopak oddał pocałunek.

Byli sobą tak zajęci, że nawet nie usłyszeli jak do środka weszło państwo Dragneel wraz z rodziną Yuuki.

Odsunęli się od siebie dopiero wtedy, gdy dwie dziewczynki dosłownie skoczyły na blondynkę, by mocno ją przytulić.

-Wendy! Sheria!- Lucy zaczęła się śmiać, podczas, gdy dziewczyny płakały ze szczęścia.

-Luuuucyyyy!! Tak za tobą tęskniłyśmy!!!!!!- wybuchły płaczem. Igneel i Grandeeney przyszli na pomoc dziewczynie i odsunęli od niej Sherię i Wendy .

-Lucy, kochana. Tak się cieszę, że się obudziłaś.- rzekła matka chłopaka. Ona wraz z mężem również ją przytulili.

Ojciec Lucy, Jude, obecnie znajdował się w podróży służbowej, ale kiedy dowiedział się, że jego córka się obudziła, natychmiast zarządził powrót.

-Oh, Natsu. Skoro tak się sprawy mają, umowa zostaje anulowana. Przepraszamy.- przeprosił go ojciec, stojąc nad łóżkiem Lucy.

-Dzięki tato, jednak nieważne co by się stało, jeśli miałbym się z kimś ożenić, to byłaby to tylko i wyłącznie Lucy i nikt więcej. - odpowiedział. Igneel pokiwał głową ze zrozumieniem.

-Powiedziałem już rodzinie Yuuki, o zaistniałej sytuacji, więc nie musisz się martwić.- poklepał syna po ramieniu, po czym wrócił do swojej żony. Grandeeney przedstawiła Lucy Yuuki'm.

-Cześć, jestem Ayumu! - przywitała się fioletowowłosa. Blondynka ścisnęła z nią dłoń.

-Lucy! Miło mi cię poznać!- Heartfilia posłała jej szczery uśmiech. Po kilku minutach Natsu wyszedł z pokoju, by móc porozmawiać z przyjaciółmi.

-Erza i Jellal  są już w drodze.- powiadomiła Lisanna zerkając na niego zza ekranu swojego telefonu.

-Kto pierwszy ją zobaczył, gdy się przebudziła?- zapytał.

- Ja. Byłam u niej w odwiedzinach. Kiedy do niej mówiłam, poczułam, jak ściska moją dłoń. Przestraszyłam się, więc zadzwoniłam po pielęgniarkę. Potem wszystko minęło jak z bicza strzelił i buuum!! Wylądowałam u niej w ramionach, dławiąc się płaczem ze szczęścia. A ona? Ona siedziała sobie spokojnie na łóżku kompletnie zdezorientowana. Opowiedziałam jej w telegraficznym skrócie o wszystkim co się działo, odkąd zapadła w śpiączkę, do teraz, kiedy się przebudziła. - odpowiedziała Levy. Dragneel pokiwał głową.

Vampire in Love (Polish translation)~ ZAWIESZONE ⌚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz