Rozdział 3

763 70 16
                                    


Następnego ranka Lucy otworzyła lekko oczy. Mogła przysąc, że widziała coś różowego na swoim balkonie. Dopiero po chwili uświadomiła sobie, co zobaczyła. Wyskoczyła z łóżka, otworzyła drzwi balkonowe i wyszła na zewnątrz, żeby sprawdzić, czy ktoś tam jest.

-Przysięgam, że go widziałam.- powiedziała, po czym wróciła do środka. Wiedziała, że jej oczy się nie myliły. [N.T.: OMG Natsu zamienił się w Juvię{0o0}]

Lucy poszła do łazienki, aby się przygotować na spotkanie z przyjaciółmi w domu Miry. Mirajane wysłała do Lucy swój adres wczoraj wieczorem, zanim poszła spać.

W czasie gdy Lucy szykowała się, ktoś ją obserwował zza okna.

-Dlaczego coraz bardziej jej pragnę.- powiedział różowo włosy, po czym zeskoczył z balkonu. Przeskakując przez bramę, wrócił do samochodu, który znajdował się przed rezydencją Hearfilia.

Wsiadł do samochodu i pojechał do domu Miry. Odkąd białowłosa powiedziała mu, żeby przychodził kiedy chce i ile chce, często tam przebywał.

Nie każdy wiedział, że Lisanna i Natsu zerwali. Wiedziała o tym tylko Lucy i być może Mira, bo była ona siostrą Lisanny.

-Hej, Natsu.- przywitała się Mira, otwierając mu drzwi. W środku byli Erza, Gray, Levy i Laxus.

-Powiedział ci o tym Lisanna?- zapytał Natsu białowłosą, na co ona przytaknęła i wzruszyła ramionami.

- Nie martw się, Natsu. Cieszę się, że już zerwaiście. Jestem pewna, że gdzieś tu jest twoja prawdziwa dziewczyna. Myślę, że jest ona bliżej, niż myślisz.- posłała mu lekk uśmiech. Natsu miał podejrzenia, o kim mówi.

-To nie tak, Mira.- Natsu westchnął i wszedł do salonu, gdzie pozostali grali w monopoly.

-Gray, wiem, że to mi ukradłeś pieniądze!- krzyknęła na niego Levy.

-Laxus, kostka wskazała, żeby się ruszyć do przodu trzy razy, a nie pięć!- krzyknęła Erza. Wyglądało na to, że gra stawała się coraz bardziej intensywniejsza.

-Levy, mówię to ostatni raz! Nie zabrałem twoich pieprzonych pieniędzy!- odpowiedział Gray. Levy na to tylko sapnęła i odwróciła się od niego.

-Erza, czy ty nie umiesz liczyć?! Dwa plus trzy równa się pięć!- rzekł Laxus. Ich gra nie trwała długo, gdyż Mira podniosła planszę i rzuciła ją przez pokój.

-Już nigdy więcej monololu. Ta gra zamienia was w potwory.- powiedziała stanowczo białowłosa, na co wszyscy zawstydzeni spuścili głowy.

-Cóż, jestem pewien, że Gray już jest potworem.- Natsu parsknął śmiechem, na co Gray posłał mu morderczy wzrok. Potem rzucił w twarz różowo włosego poduszkę.

Na nieszczęście Natsu, poduszka trafiła go.

-Dlaczego ty!- Natsu powiedział podnosząc pięść. Gray również wstał i zderzyli się głowami.

Zanim jednak zdązyli zacząć się kłucić, Erza złapała ich za koszule.

-Gdybym była wami, lepiej bym tego nie robiła.- warknęła, na co oni tylko pokiwali głowami i uciekli od niej.

-Dobrze proszę pani, będziemy się dobrze zachowywać.- powiedziali oboje, chowając się za Levy.

-Kurczaki.- Levy zaczęła się z nich śmiać. Laxus i Mira również się z nich zaśmiali.

Po krótkiej rozrywce Mira spojrzała na Levy, a Levy na Natsu.

-Więc Natsu. Co myślisz o Lucy?- spytała nagle Levy. Natsu zaskoczony pytaniem , spadł z kanapy, na której siedział.

Vampire in Love (Polish translation)~ ZAWIESZONE ⌚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz