Natsiu nie wiedząc jak odpowiedzieć na pytanie Wendy, wysłał ją do rodziców.
-Natsu?!!- krzyknęła jego matka, gdy weszła do pokoju szpitalnego Lucy. Chłopak spojrzał na nią zdziwiony.- Co powiedziałeś Wendy? Dlaczego pyta o Zerefa?- zapytała, na co jej syn wzruszył ramionami.
-Nie jestem pewien, zadała mi pytanie na jego temat, więc wysłałem ją do ciebie i taty. Co chciałaś, żebym jej powiedział? To, że oszalał? To, że jest niestabilny psychicznie? Że jest chory?!- zaczął. Jego matka uspokoiła się i położyła dłoń na jego ramieniu, ale Natsu ją odepchnął.- Nie próbuj ze mną konsultować! To twoja i taty wina!! Gdybyście oboje nie pozwolili mu wyjść za Mavis, wtedy nie byłby taki, jaki jest teraz!!!- krzyknął, a potem wstał i wybiegł z pokoju. Grandeeney westchnęła i złapała dłońmi głowę. Kiedy zaczęła płakać do pokoju wszedł jej mąż, Igneel.
-Co to były za krzyki?- zapytał, gdy stanął przed nią. Kobieta spojrzała na niego i zaczęła jeszcze bardziej płakać.
-Czy to naprawdę nasza wina?- wybuchła wielkim płaczem.
======================
Minął miesiąc, a Lucy nadal się nie obudziła, lecz Natsu nadal nie tracił nadziei w nią. Wierzył, że wkrótce się obudzi.
-Natsu, możesz przyjść tu na chwilę?- zapytała Grandeeney, wsuwając głowę do sali szpitalnej. Natsu spojrzał ostatni raz na blondynkę, po czym wyszedł z pokoju.
-Co się stało, mamo?- zapytał. Kobieta wyglądała na trochę niespokojną.
-Wszystko jest w porządku, tylko, że pan Heartfilia myśli o zabraniu Lucy z powrotem do domu i zatrudnieniu osobistej pielęgniarki i doktora, by sprawowali nad nią opiekę. Jesteśmy tu już ponad cały miesiąc. Czas już żeby wrócić, a ty żebyś poszedł do szkoły.- odpowiedziała. Chłopak stał cały czas w miejscu, patrząc na nią.
-Co? Dlaczego?!- zapytał, nie rozumiejąc dlaczego nie mogli zostać tutaj.
-Natsu, to będzie po prostu łatwiejsze i tańsze. Nie możemy dalej żyć w Paryżu i opłacać cały czas pobyt w rezydencji. A teraz wstań i przygotuj się do wyjazdu. Wyjeżdżamy za równe 5 godzin.- jego matka powiedziała nieco surowo. Chłopak tylko westchnął, kiwnął głową i wyszedł z pokoju, aby się spakować.
=================
-Witaj w domu, paniczu Natsu.- powitała go pokojówka, gdy tylko wszedł do środka rezydencji. Kamerdynerowie i pokojówki szybko wyszli na zewnątrz, by zabrać wszystkie bagaże.
-Wendy czas już żebyś poszła do łóżka. Idź się przygotuj i pójdź od razu spać. Jutro wcześnie rano musisz wstać do szkoły.- oznajmiła Grandeeney. Dziewczynka skinęła głową, powiedziała wszystkim dobranoc i poszła do swojego pokoju.
-Ja też pójdę już spać. Muszę dobrze wypocząć przed jutrzejszą szkołą.- szybko powiedział różowowłosy i również zniknął. Grandeeney nie lubiła patrzeć na niego tak przygnębionego, ale co mogła zrobić, gdyż jego jedyną iskierką szczęścia była Lucy, która obecnie znajdowała się w głębokiej śpiączce.
- Nic mu nie będzie. Jestem tego pewien.- Igneel przytulił swoją żonę, próbując ją choć trochę uspokoić.
-Wiem, że tak będzie, w końcu jest twardy.
Następnego ranka Natsu zaspał i spóźnił się do szkoły. Szkoła rozpoczęła się 2 godziny temu.
-Wstałeś już. Dzień dobry.- przywitała się z nim pokojówka, kiedy wyszedł ze swojego pokoju, ubrany i gotowy do szkoły.
-Dlaczego nikt mnie nie obudził?- zapytał, na co pokojówka wzruszyła ramionami.
-Twoja matka powiedziała, żeby cię nie budzić, dopóki sam się nie obudzisz. - pokojówka opuściła korytarz, aby kontynuować swoją pracę. Natsu nie zadał sobie trudu, aby zobaczyć się z rodzicami, po prostu zjadł śniadanie i wyszedł do szkoły.
Kiedy dotarł do budynku, zaczęła się kolejna lekcja. Powoli poszedł do recepcji, żeby się zameldować.
-Ah, pan Dragneel. Jak miło pana znowu widzieć. Opuściłeś kilka lekcji. Nie martw się, zostałeś usprawiedliwiony dlaczego opuściłeś swoje dwie pierwsze lekcje, a także dlaczego spóźniłeś się na kolejną. Możesz już iść. Witamy z powrotem. - powiedziała główna sekretarka. Natsu wziął opóźnioną przepustkę, skinął głową i wyszedł z biura.
Idąc korytarzem do swojej klasy, zobaczył Graya opartego o szafki, który czekał na niego.
-Wiedziałeś, że dziś tu przyjdę?- zapytał Dragneel. Gray wyprostował się i w połowie drogi spotkał Natsu.
-Miałem takie przeczucie. Miło cię widzieć z powrotem, po wycieczce do Paryża. Co z Lucy?- zapytał, na co różowowłosy wzruszył ramionami.
- Nadal się nie obudziła. Ale przyjechała z powrotem tutaj. Zaopiekują się nią w rezydencji Heartfilia.- odpowiedział. Czarnowłosy pokiwał głową i poklepał ramię chłopaka.
-Cóż, lepiej już pójdę, nie chcę żeby pani Libra długo na mnie czekała.- powiedział i odszedł. Natsu pomachał mu na pożegnanie. Gdy Gray zniknął za rogiem, Natsu ruszył dalej korytarzem. Aż w końcu dotarł do swojej klasy.
Usłyszał, jak nauczyciel mówił coś w środku, a potem otworzył drzwi i wszystkie oczy odwróciły się w jego kierunku , by zobaczyć kto przyszedł .
-Natsu, miło cię znowu widzieć. Proszę, zajmij swoje miejsce. - odezwał się pan Gildarts, gdy chłopak nadal stał przy drzwiach. Miał taki sam chłodny wyraz twarzy jak zwykle. Wszystkie dziewczyny w jego klasie nagle zaczęły piszczeć i omdlewać na jego widok, gdyż wrócił jeden z najpopularniejszych i najgorętszych chłopców w szkole.
Natsu podszedł do swojego starego miejsca, w którym siedziała Lucy i on. Cóż, nadal siedzą. Lucy teraz po prostu nie było.
Minął dzień i wszyscy byli zaskoczeni widząc go z powrotem. Zaczęły krążyć plotki, że był przygnębiony z powodu Lucy, ponieważ rzuciła go i uciekła lub że została w Paryżu, a Natsu musiał wrócić bez niej.Wszystkie te plotki były o nim i Lucy, ale nie obchodziło go to.
-Natsu!- spojrzał w górę, by zobaczyć kto go wołał. Była to Mira. Machała do niego ze stołu obiadowego, przy którym siedział każdy z jego przyjaciół. Podszedł do nich i usiadł.
-Więc co z nią? Co z moją Lucy?!- zapytała Lisanna, chcąc się dowiedzieć, jak się miewa.
- Lucy ma się dobrze, wciąż jest w śpiączce, ale lekarze powiedzieli, że nie grozi jej niebezpieczeństwo i nic jej nie jest. Nie są pewni, kiedy się obudzi, ale wiedzą, że to zrobi.- odpowiedział na pytanie, nad którym wszyscy się zastanawiali. Westchnął i wstał z powrotem.
- Gdzie idziesz?- zapytał Gajeel. Różowowłosy odwrócił się i na niego spojrzał.
-Do domu.
Zostawcie po sobie ślad kochani⭐📝, bo to naprawdę motywuje do dalszej pracy😘
CZYTASZ
Vampire in Love (Polish translation)~ ZAWIESZONE ⌚
FanfictionNatsu Dragneel to jeden z najlepszych uczęszczających wampirów do Akademii Fairy Tail. Niesamowita tajemnicza aura i wygląd chłopaka przyciągają do siebie prawie wszystkie dziewczyny w Akademii. Natsu znany jest głównie ze swojego dosyć "chłodnego"...