4.

9K 397 589
                                    

-Jakie?- zapytałam.

-Właściwie to prośbę.

-Powiesz mi o co chodzi czy nie?

-Mogłabyś umówić mnie z Filipem?

Parsknęłam śmiechem i spojrzałam z niedowierzaniem na Weronikę.

-Co ty pierdolisz?- zapytałam.

-Nie, nie. Nie mam na myśli żadnej randki, nie przeszło mi to nawet przez głowę. Chciałabym się po prostu z nim spotkać- dziewczyna zaczęła się szybko tłumaczyć.

-Po co?

-Chcę go przeprosić.

Podeszłam do dziewczyny i pogłaskałam ją delikatnie po głowie.

-Myślę, że on ma na ciebie wyjebane, skarbie- odpowiedziałam złośliwie i poszłam w kierunku wyjścia.

-Laura, proszę- powiedziała i złapała mnie za rękę.

Przeszedł mnie dreszcz. Taki sam jak pięć lat temu, gdy mnie dotykała. Identyczny. Zatrzymałam się.

-Ty naprawdę nie rozumiesz co zrobiłaś.

-Rozumiem. Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem i żałuję. Ale to było pięć lat temu, Laura. Nie mogę wciąż płacić za to co wtedy zrobiłam. Chcę przeprosić, chcę żebyście mi wybaczyli. Daj mi taką szansę- powiedziała smutnym głosem.

-I mam ci w to wszystko teraz uwierzyć?- spojrzałam na nią z politowaniem.

-Nie musisz- wzruszyła ramionami- ale jestem tu, bo przez całe moje życie nie znalazłam nikogo kto troszczyłby się o mnie jak Filip, kochał jak ty, rozbawiał jak Daniel i...-tu zrobiła krótką przerwę-wkurwiał jak Nikola. Ja bardzo za wami tęsknię. Bardzo. Wiem, że jestem tchórzem i że zjebałam wam życie. Wiem. Ale nie zasługuje na jeszcze jedną szansę?

Nie wiem co takiego było w słowach Weroniki, ale w nie uwierzyłam. Czułam, że mówi prawdę. Głęboko westchnęłam znów z trudem powstrzymując łzy.

-Dlaczego znów mi to robisz, Weronika?

-Co robię?- zapytała wystraszona.

-Czemu chcesz wrócić do mojego życia kiedy wszystko jest w nim idealnie poukładane?

Dziewczyna przysunęła się bliżej mnie i spojrzała mi w oczy. W środku dosłownie mnie skręcało, czułam, że nie panuję nad swoim ciałem. Weronika położyła mi rękę na brzuchu i uśmiechnęła się.

-Chyba dlatego, że jak podchodzę do ciebie bliżej to czujesz dokładnie to samo co ja- zażartowała.

Ale mi nie było do śmiechu. Czułam, że dziewczyna wyczytuje ze mnie wszystko co myślę i czuję, mimo, że za wszelką cenę próbowałam to ukryć.
Po chwili poczułam jak jej ciepłe ciało przytula się do mojego, a jej ręce zaplatają się na moich plecach. Stałam bez ruchu i bez słowa.

-Tak bardzo mi tego brakowało, Laura.

-Ja...-delikatnie odsunęłam od siebie dziewczynę- ja porozmawiam z Filipem. Ale nic nie obiecuję.

-Jeju, Laura. Dziękuję ci. Naprawdę.

-Muszę już iść. Do zobaczenia jutro.

-Czekaj- dziewczyna, próbowała mnie jeszcze zatrzymać łapiąc za rękę.

Zrobiłam pytającą minę.

-Najważniejsze to czy ty mi wybaczysz. To mnie najbardziej interesuje. Reszta jest na drugim miejscu.

Wyświetlono 2 •ZAKOŃCZONE•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz