Nie pijam kawy. Boli mnie po niej głowa i nie mogę się na niczym skupić. Dlatego zawsze rano, gdy dotrę już do hotelu, piję herbatę. Nie ma chyba takiej której nie lubię, chociaż moją ulubioną jest zielona. Biały cukier w jakiejkolwiek herbacie uważam za zbrodnię. Nie lubię zaczynać dnia sama, więc zaczynam go najczęściej z Adrianną. Gdy wchodzę do mojego biura na stoliku stoi świeżo zaparzona, gorąca herbata, a obok niej dziewczyna. Czasami przygotuje mi też kanapki lub sałatkę, żeby wkupić się w moje łaski. Nie musi tego robić. Nigdy ją o to nie prosiłam, ani nie wymagałam tego od niej. Robi to wyłącznie dlatego, że to lubi i ma na to ochotę. A ja lubię być adorowana, więc nigdy jej tego nie zabronię. I tym razem było tak samo.
-Dzień dobry, Adrianna- powiedziałam zdejmując torebkę i kładąc ją na biurku.
-O, dzień dobry- odpowiedziała i wstała z krzesła, żeby się ze mną przywitać.
Podeszłam do niej w biegu, położyłam lewą dłoń na jej biodrze i pocałowałam ją w policzek. Dziewczyna delikatnie się zarumieniła, co uważałam za bardzo urocze.
-Jak zwykle dziękuję za herbatę- dodałam podnosząc filiżankę z płynem bliżej ust.
-Nie ma problemu, to czysta przyjemność.
Spojrzałam na dziewczynę i usiadłam na rogu dużego, białego biurka. Skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej i zaśmiałam się. Potem nie odstępowałam jej wzorkiem przez dłuższą chwilę.
-Czy coś się stało?- zapytała zdezorientowana Adrianna.
- Właściwie dlaczego jesteś dla mnie taka miła?
Na twarzy kobiety pojawiły się jeszcze większe wypieki, zaczęła nerwowo ruszać nogą i poprawiać wpadające jej w oczy kosmyki czarnych, lśniących włosów.
-Ja...ja po prostu- zaczęła się jąkać.
-Właściwie to nie odpowiadaj- powiedziałam przerywając dziewczynie i biorąc łyk herbaty- co sądzisz o Weronice?
Widziałam, że bardzo zestresowała się moim pierwszym pytaniem. Z resztą wiedziałam, że i tak nie odpowie mi na nie zgodnie z prawdą. Nie chciałam jej męczyć, więc postanowiłam dać jej szansę wypowiedzieć się na inny temat zanim zemdleje z emocji.
Adrianna chwilę zastanawiała się nad odpowiedzią.-Jak na razie pracuje nam się dobrze, ale to tylko jeden dzień. Bardzo często o pani mówi, znałyście się wcześniej?
Często o mnie mówi? Poczułam przyjemny ścisk w żołądku i przygryzłam delikatnie dolną wargę. Na myśl o Weronice mój cały organizm wariował i bardzo się tego bałam. Byłam tym przerażona.
Nie chciałam tego.
Chyba.-Tak. Można powiedzieć, że była ona- przez chwilę zastanawiałam się jak ująć to w odpowiednie słowa- kimś w stylu mojej byłej dziewczyny.
Adrianna zakrztusiła się herbatą i zaczęła kaszleć. Szybko podeszłam do niej i poklepałam ją po plecach śmiejąc się.
-Zaskoczyłam cię?
-Odrobinę- kobieta chrząknęła- czy pani...nie ma narzeczonego?
-Oczywiście, że mam. Nie znaczy to, że kiedyś też miałam. Przyjaźniliśmy się w piątkę. Filip, Nikola, mój przyszły mąż, Weronika i ja. No i tak jakoś wyszło, że między mną a Weroniką do czegoś doszło. Kilka razy. Przypadkiem. Zupełnie przypakiem.
-Och, rozumiem...przypadkiem.
-Tak- odpowiedziałam i postanowiłam szybko zmienić temat- żałujesz, że wcześniej mnie nie poznałaś? Jak nie znałam Daniela?- zaczęłam się śmiać i bawić się delikatnie włosami dziewczyny.
CZYTASZ
Wyświetlono 2 •ZAKOŃCZONE•
RomanceCzasami w naszym życiu pojawia się ktoś, kto zupełnie nie powinien się ponownie w nim znaleźć. 22.05.20- #1 lesbijki 12.01.21- #1 girls 05.05.21- #1 lesbians 25.08.21- #1 holiday 20.09.21- #1 socialmedia