- D-dazai?! - Wydukał zszokowany Izuku. Poczuł jak mu nogi miękną. Jego przyjaciel siedział na fotelu szefa mafii. Osamu Dazai okazał się właśnie zdrajcą, a był osobą której ufał i wierzył. Czekoladowooki chłopak z którym chodził do klasy, który był jednym z najgorszych podczas ćwiczeń, okazał się bezlitosnym, dowódcą największej organizacji przestępczej z jaką miał kiedykolwiek do czynienia.
- No ja. - Odwrócił się spokojnie z śpiącym Nakaharą w swoich objęciach. - Bądź ciszej, moje kochanie śpi. - Cmoknął rudzielca w skroń, a on tylko zamruczał.
- T-to niemożliwe. Ty, nie jesteś zdrajcą. Nie możesz nim być! - Podniósł delikatnie głos. - Byłeś kandydatem na bohatera... zdradziłeś nas, wszystkich herosów.
- Ech... już to kiedyś przerabiałem... "Nie mogłem zdradzić grona, do którego nigdy nie należałem", Midoriya. - Na jego słowa, Fiodor uśmiechnął się triumfalnie.
- Dazai, od zawsze należał do mafijnego grona, bohaterze. - Skomentował czarnowłosy. - To gra, którą przegrałeś. - Dodał rozbawiony i upił łyk wódki prosto z butelki.
-Okłamywałeś mnie i innych bohaterów cały czas?! Nic co mówiłeś nie było prawdziwe? - Zielonowłosy zapytał, kiedy do niego dotarły słowa demona.
- Cóż, na pewno mówił coś co było prawdą. Nie popadajmy w paranoję. - Gogol klepnął chłopaka w ramie i podszedł do Dostojewskiego. Ukląkł przed nim i położył mu swoją głowę na kolanach.
- Tak, było wiele momentów w których nie kłamałem. Właściwie tylko nie powiedziałem czym się zajmuję na co dzień. Poza tym nie kłamałem, że ja i Chuu się zaręczyliśmy, nie kłamałem kiedy mówiłem, że was polubiłem. Na marginesie, mówię "was'', bo za drzwiami stoi reszta i czekają na dobry moment aby tu wejść. - Na jego słowa, Nikolai szybko wstał z podłogi i pognał aby otworzyć drzwi. Kiedy już to zrobił, do pomieszczenia wpadli herosi, których wcześniej Izuku zostawił na holu, i roześmiana Chie.
- Szefie, przyprowadziłam twoich gości! - Zaszczebiotała czarnowłosa, czym obudziła śpiącego rudzielca.
- Co się dzieje? - Mruknął zaspany, pocierając oczy piąstką. Osamu na ten widok się rozczulił i tylko zmierzył Fiodora karcącym spojrzeniem za widoczne rozczulenie także u niego.
- Nic takiego, kochanie. Bohaterowie przybyli się awanturować. - Brunet pogłaskał go po policzku.
- To jest według ciebie "nic takiego"? - Warknął niezadowolony i spróbował wstać.
- Owszem. - Pocałował go krótko i pomógł stanąć na równe nogi.
- Izuku, o co mu chodziło z All Might'em? - W końcu odezwała się Uraraka. Przez drzwi słyszała całą rozmowę. Najbardziej ciekawiło ją właśnie to zagadnienie.
- To może ja wyjaśnię? - Wtrącił się Dazai, a do pomieszczenia weszli tym razem spokojnym krokiem Akutagawa i Atsushi, w razie gdyby byli potrzebni woleli być przy szefie. Usłyszeli o obecności bohaterów w budynku od recepcjonistek i przyszli jak najszybciej, aby zdążyć gdyby coś się zaczęło dziać. - Nie przedłużając... Midoriya otrzymał dar zmarłego All Mighta, jeszcze przed egzaminami wstępnymi do U.A.. Pomijając to, że był wcześniej przez niego trenowany. Aby dostać tę zdolność, musiał otrzymać gen herosa. Nie wiem dokładnie w jaki sposób go otrzymał, zakładam iż musiał albo wymienić z nim kilka kropel krwi, śliny, lub zjeść jego paznokieć albo włos, ale mniejsza z tym. Przez to, że przejął dar All Mighta, ten zaczął go tracić i kiedy trwała wojna domowa, wykorzystał resztę swojej zdolności. Oto cała historyjka. Gdyby nie przekazał One For All, Izuku, zakładam, że nie byłby osłabiony aż do tego stopnia i by nie zginął w potyczce z jakimś losowym przestępcą, lecz ocenę zostawię wam. - Dazai opowiedział wszystko lekko i na koniec tylko rozłożył ręce. - Uprzedzając wasze pytania. Tak jestem szefem Mafii, której tak zawzięcie szukaliście. Jeśli chcecie mnie wsadzić do więzienia, możecie spróbować. Proszę bardzo, ale mówię z góry, iż wam się to nie uda. - Zaśmiał się głośno i spojrzał po twarzach herosów. Niektóry mieli pootwierane usta, inni wydawali się zmieszani, Bakugou stał jak na razie zaskoczony i co chwilę aby się uspokoić poprawiał swoje sterczące włosy. Izuku cały czas wpatrywał się w swoje buty, gdyż bał się spojrzeć na twarze swoich przyjaciół.
CZYTASZ
Zdrajcy (Bungou Stray Dogs and Boku no Hero Academia) //Fanfiction
FanfictionDazai i Chuuya mają po szesnaście lat i obydwoje należą do Mafii Portowej. Mori-szef organizacji daje im zadanie, przez które muszą iść do liceum U.A.-Akademii szkolącej przyszłych bohaterów. Mają uzyskać informacje o bohaterach i przy okazji może s...