Rozdział XXI- Co nieco o debiutach

337 9 1
                                    





Pov. Monika (normalne)

- Gdzie są Wojtek i Robert!?- pytał wyraźnie rozdrażniony selekcjoner.

- Poszli do hotelu, bo...- zaczął Piszczu.

- Bo Wojtek uderzył się w twarz. Piłka go uderzyła. Wie trener, jak strzela Lewy- przerwał mu... Fabian.

Spojrzałam na Łukasza ze złością, jednak nie zwrócił na mnie uwagi.

- Już jesteśmy!- usłyszałam głos Szczęsnego.

- Wygląda raczej jakby się bił, a nie jakby dostał piłką w twarz- mruknął selekcjoner.- Zaczynajmy.

Wojtek wyrabiał cuda na trening. Chyba nie puścił żadnej piłki do siatki.

- Jak chłopak z zerowym doświadczeniem może tak bronić?- spytał mnie Skorup, jak zmienialiśmy buty po treningu.

- Z zerowym?- zdziwiłam się.- Bez przesady!

- On ma 19 lat, tak? To niemowlęcy wiek, jak dla bramkarza. Ja grałem jeszcze w juniorach jak byłem w jego wieku.

- Wiesz... Wojtek debiutował w Ekstraklasie w wieku 13 lat...

- O, ten debiut akurat pamiętam!- zawołał Lewy.- Byłem na stadionie z kumplami i się zastanawialiśmy, co ten bramkarz taki żółtodziób, niski. W końcu jeden kibic Legii spytał nas: „Wy tutejsi?". My odpowiadamy „No nie często na Legię chodzimy". To on: „Ten bramkarz to najzdolniejszy junior Legii, podobno chce go ktoś z Anglii". To my miny takie...

- Też pamiętam ten debiut- wtrącił się... Wojtek.- Miałem 13 lat. I to ja debiutowałem. Pamiętam jak do szatni wszedłem. I nie wiedziałem co robić. Znalazłem swoje nazwisko i usiadłem. Wtedy Skaba, o 16 lat starszy ode mnie, powiedział do mnie: „Młody, przebieraj się, na co czekasz?". Nigdy tego nie zapomnę. Wspaniałe było stać w tunelu, w barwach Legii. Z tym meczem jet też związana jedna śmieszna ciekawostka... Wyprowadzali nas juniorzy Legii. I mnie moi kumple wyprowadzali. Śmiesznie było, bo jeden był ode mnie wyższy a mnie wyprowadzał.

- Później pojechałeś do Anglii- zauważył Kapi.- Pamiętam, jak się emocjonowaliśmy twoim transferem. Wszyscy w szkole.

- Młode pokolenie, nie, Kuba?- spytał Piszczu, przechodząc obok.

- Ale jedno przyznać musisz, oglądaliśmy debiut Wojtka i w Legii, i w Leicesterze- rzekł Błaszczykowski.

- Ech...- westchnął Krzysiek.- Jakie to jest dziwne. Niektórzy zawodnicy stąd, gdy ja się rodziłem, grali już w seniorach...

- Krzysiu, Krzysiu, takie życie...- westchnął Wojtek i roześmiał się.- Pamiętam debiut Piony w Anglii. Hat-trick przeciwko City. W szatni taki był ubaw z tego.

- Oglądałem!!!- zawołał Bartek.- Uwielbiam ligę angielską.

- Możemy już iść?- spytał Wiśnia.

- Nagrywałeś to!?- krzyknęłam.

- A co? Wolno mi!- zaczął się śmiać Łukasz.

Szansa na sukcesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz