Drzwi do mojego pokoju uchyliły się nieznacznie. Usłyszałam szept:- Monia, jesteś...?
- Nie ma mnie- zaśmiałam się.
Wojtek wszedł do pomieszczenia i rozejrzał się dookoła.
- Gdzie Kapi?- spytał.
- Poszedł do fizjo- odpowiedziałam szybko.- Czego chcesz?
- Nie można do przyjaciółki przyjść?- zapytał z wyrzutem, siadając obok mnie.
- Ty zawsze czegoś chcesz.
- No dobra, chcę coś.
Zaśmiałam się.
- Co tym razem? Rozwaliliście z Pioną konsolę?
- No coś ty, gdyby do tego doszło to już dawno mielibyśmy nową, bez niej nie da się żyć. Chciałem ci powiedzieć, że gramy z Chorwacją.
Popatrzyłam na niego z powagą.
- Serio? Najpierw mistrzowie świata, teraz wicemistrzowie? Jak wygramy, to pewnie zagramy z Belgią, a jedną z drużyn grających w finale na 100 procent będzie Anglia- powiedziałam drwiącym głosem.
- Pocieszę cię, Belgia już odpadła.
Popatrzyłam na niego zdziwionym wzrokiem. Belgia?
- Ty sobie chyba żarty robisz. Belgia? Ta potęga eliminacji?- zapytałam.
- Tak to jest, jak się człowiek piłką nie interesuje...- westchnął Wojtek.
- Interesuję się piłką!- zawołałam z oburzeniem.
- Już jeden Krycha, który nie ma pojęcia o tym co się dzieje, wystarczy, a tu jeszcze ty...- ciągnął Szczęsny.
- Dlaczego mój przyjaciel musi być takim idiotą...- westchnęłam.
- Przecież wiem, że mnie uwielbiasz- zaśmiał się bramkarz.- Przyjdziecie dzisiaj z Kapim do nas? Będziemy oglądać Anglia- Szwajcaria.
- A na dole nie ma lecieć? Tam gdzie ten telewizor jest duży?
- Ale tam same staruchy będą, co ty, z Fabiańskim mecz oglądać? To przecież nic by się skomentować nie dało, bo tamten od razu by darł mordę.
Uśmiechnęłam się.
- Przyjdziemy- powiedziałam.
- Okej, napisze jeszcze na grupie naszej, żeby wbijali. Ale lecę już, mamy z Krzyśkiem grać mecza.
Już go nie było. Siedziałam przez pewien czas, wpatrzona w ścianę, aż wyjęłam telefon, żeby sprawdzić, czy Wojtek mnie nie kituje. Po części mówił prawdę, Belgia odpadła po rzutach karnych z Hiszpanią, jednak co do naszego rywala w ćwierćfinale...
Weszłam na naszą grupkę „Mistrzowskie Trio" i napisałam:
Kopik: Wojtek idioto, zabiję cię!
Na odpowiedź nie musiałam długo czekać:
Szczena: Monika idiotko, musiałem mecza przez ciebie zatrzymać!
Szczena: To zabijasz mnie czy nie?
Kopik: Dlaczego mnie okłamałeś?
Szczena: Przecież Belgia odpadła
Kopik: Ale o Chorwację mi chodzi
Szczena: Czyli sprawdziłaś!
Szczena: Wiesz, lubię, jak się na mnie wkurzasz
CZYTASZ
Szansa na sukces
FanfictionMonika Kopczyk- 19-letnia dziewczyna, która kocha piłkę nożną. Razem ze swoimi przyjaciółmi-Wojciechem Szczęsnym i Krzysztofem Piątkiem- gra w angielskim klubie Leicester City. Jej życie wywraca się do góry nogami gdy dostaje powołanie do reprezenta...