I w drzwiach zobaczyłam...
Pov. Lexy
Godz. 12:00
Kubę, który spytał się o jedzenie które mi przywiózł
K: Smakował ci McDonald's?
L: Nie jadłam go, bo się posprzeczałam z Marcinem. Poza tym za 1,5 godziny ma tu być Nikola.
K: O nie, ja też jej nie lubię. Chodź zabiorę cię do McDonald's i tam sobie zjesz, ok?
L: Okej
Wróciliśmy do domu po jakiejś godzinie i idealnie wpadłam na Marcina i Nikolę, już chciałam z Kubą szybko przemknąć na górę gdy nagle Nikola krzyknęła do mnie:
N: To wszystko przez ciebie!
Nic nie odpowiedziałam, tylko zawołałam heńka i zapłakana pobiegłam do mojego pokoju.
Godz. 17:00
Strasznie się czułam dlatego że bolało mnie gardło bo nie wzięłam tych tabletek od Marcina i cały czas w głowie słyszałam słowa Nikoli "To wszystko przez ciebie". Długo nie umiałam zasnąć przez ból gardła więc postanowiłam pójść po te tabletki do Marcina. Zapukałam do drzwi i usłyszałam:
M: Kto tam?
L: To ja Lexy, przyszłam po tabletki bo zaraz umrę.
M: Wejdź
Zobaczyłam Marcina w samych bokserkach, ale starałam się na to nie zwracać uwagi, wzięłam tabletki i już miałam wychodzić, ale Marcin nagle do mnie powiedział:
M: Nie bierz do siebie tego co powiedziała Nikola, to nie twoja wina
L: Okej- powiedziałam i go przytuliłam
M: Chcesz spać dziś tutaj moja choróbko?
L: Jeśli mogę to pewnie!
M: Pewnie że możesz- powiedział i się zaśmiał
Jak wam się podoba rozdział? Piszcie propozycje w komentarzach bo mi się pomysły kończą. Dziękuję również za tak wielką aktywność❤️❤️❤️. Kolejny rozdział 19.02 w Środę
CZYTASZ
Lexy Chaplin ❤️ Marcin Dubiel (ZAKOŃCZONE)
FanfictionUwaga cringe! 25.02.2020 1000 👁️ 94 ⭐ 20.05.2021 81 000 👁️ 2500 ⭐ 9.08.2022 122 000 👁️ 2850 ⭐