Lexy Chaplin ❤️ Marcin Dubiel (ZAKOŃCZONE)

Grill

Pov. Marcin

Gdy byliśmy już w domu x, było jakoś dziwnie cicho nigdy tak nie było, zawsze było słychać Natalię, Kubę, Julię jak się śmiali a teraz była straszna cisza.

M: Nie wydaje ci się, że jest jakoś za bardzo cicho

L: Tak, dziwnie jakoś

M: Poczekaj tu poszukam ich

Pobiegłem na górę, przejrzałem wszystkie pomieszczenia ale niego w nich nie zastałem, już schodziłem na dół gdy nagle wyjrzałem przez okno i zobaczyłem wszystkich jak siedzą na dworze i robią grilla. Zbiegłem na dół i powiedziałem to Lexy, wybiegliśmy razem na podwórku, aby się że wszystkimi przywitać.

S: Ooo nasza ulubienica wróciła!

L: Fuck you Stuart

J: Chcecie kiełbasę?

L: OMG Dżulia czytasz mi w myślach

M: Ja też poproszę

Po chwili siedzieliśmy już wszyscy razem i żartowaliśmy, Adis grał na gitarze, a ja za jadałem się pysznym jedzeniem, było wręcz idealnie, ale Stuart wyszedł z inicjatywą, aby zagrać w kiss merry kill.

Pov. Lexy

Szczerze mówiąc nie chciałam grać w tą grę, zawsze wychodzą z tego jakieś dramy, ale nie chciałam się wyróżniać więc zagrałam. Pierwsze pytania zadawała Julia do Stuarta.

J: Okej, to tak masz do wyboru Wersow, Natsu i Murcix

S: Okej...to Murcix merry, ponieważ wydaję się spoko, Natsu kiss i Wersow kill

J: Oki

S: Teraz ja chcę zadać! Do Marcina

M: Już się boję

S: Lexy, Natsu, Julia

M: Nie wierzę, nie mogłeś wymyślić czegoś lepszego?

S: Nie, no dawaj szybko

M: Julia kill, bo jest za młoda, Natsu Merry...

Po tych słowach zamarłam, czemu ja kiss!? To ja miałam dostać merry, myślałam, że to oczywiste.

L: Słuchajcie muszę iść do toalety

N: Iść z tobą wyglądasz strasznie blado

L: Nie, nie musisz dam radę

N: Może coś było w jedzeniu, pujdę z tobą

Witam, w kolejny rozdzialiku, dawajcie propozycje na kolejne, i do następnego 💋❤️. Przepraszam, ale kolejny rozdział będzie dopiero w Sobotę albo Niedzielę, ponieważ nauczyciele znów nam dużo zadają i muszę się narazie skupić na nauce🌈🌸