Godz. 12:30
Pov. Lexy
Obudziłam się, poszłam się przebrać i umyć zęby, zeszłam na dół do kuchni i zobaczyłam Marcina robiącego śniadanie nagle przypomniało mi się co wczoraj się stało już chciałam zawrócić i iść do pokoju gdy nagle usłyszałam głos Marcina:
M: Hej!
L: Hi!?
M: Chodź chcę z tobą pogadać i zrobiłem ci śniadanie.
L: O thank you Marcin!
Podeszłam zestresowana do kuchni i zaczęłam jeść.
L: To o czym chciałeś że mną porozmawiać?
M: No chyba wiesz o czym, o tym że jak mnie zobaczyłaś w McDonald's to zaczęłaś uciekać. A potem od Juli dowiedziałem się że płakałaś. Powiesz mi dlaczego?
L: Mmm..... Marcin bo my rabbit zdechł! - skłamałam
M: Ty miałaś królika?
L: Tak - mówiąc to udało mi się wywołać udawany płacz
M: Okej
Pov. Marcin
Wiedziałem że Lexy kłamie i że o coś innego chodziło, ale postanowiłem nie nalegać. Nagle do kuchni wpadł Stuu:
S: O 17:00 mamy nagrywki wszyscy mają być gotowi na tą godzinę.
L: Co nagrywamy?
S: Tabliczki
L: Okej
Powiedziała popatrzyła na mnie i uciekła do swojego pokoju.
Godz. 14:00
Do pokoju weszła Julia powiedziałam jej o nagrywkach i spytałam gdzie była bo napewno nie była w szkole bo dziś jest Sobota.
L: Gdzie byłaś?
J: Z kolegami...
L: Aha, ok
J: Lexy? Bo może chciałbyś się spotkać z jednym moim kolegą z szkoły. On bardzo chciałby cię poznać. Idź, dawno nie byłaś na randce.
L: No nie wiem
J: Jak tam chcesz, choć ty się kochasz w Marcinie to raczej nie pójdziesz...
L: Wcale nie! Pójdę na tą randkę - krzyknęła na cały dom
L: Daj mi jego numer! - powiedziała zdenerwowana
J: Okej, już się nie bulwersój
Godz. 18:00
Byliśmy już po nagrywkach, wszyscy zaczęli się rozchodzić do pokoi gdy nagle Stuu krzyknął:
S: O 19:30 zaczyna się impreza!
L,J,A : Co mamy tylko 1,5 godziny na przygotowanie się!!!
Pov. Lexy
L: Julia pomożesz mi się jakoś ładnie ubrać?
J: Lexy pewnie że tak. Ooo jaka piękna sukienka ubierz się w nią.
L: Ok
Ubrałam się w to:
Jak już byłam ubrana i pomalowana to poszłam do Marcina.
Pov. Marcin
Leżałem już przygotowany do imprezy i przeglądałem Instagrama Lexy, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi była to Lexy. Otworzyłem jej i zacząłem rozmowę:
M: Hej, co tam?
L: Nic przyszłam do ciebie bo mi się nudzi. Jak wyglądam?
M: Pierwszy raz widzę cię aż tak piękną, jesteś jeszcze piękniejsza niż na co dzień.
L: Wow! Thank you Marcin!
L: Może uda mi się w końcu znaleźć mojego przyszłego męża.
Po smutniałem, coś mnie kuło w sercu.
Nagle ktoś wszedł do pokoju, był to....Jak wam się podobał rozdzialik? Piszcie komentarze z różnymi propozycjami.
Kolejny rozdział w Niedzielę 9.02 🍍🌈
CZYTASZ
Lexy Chaplin ❤️ Marcin Dubiel (ZAKOŃCZONE)
FanfictionUwaga cringe! 25.02.2020 1000 👁️ 94 ⭐ 20.05.2021 81 000 👁️ 2500 ⭐ 9.08.2022 122 000 👁️ 2850 ⭐