Powrót do domu

1.9K 43 8
                                    

Pov. Julia

Z jednej strony cieszyłam się, że Lexy chcę się spotkać z Jackiem jest bardzo spoko, a z drugiej strony bardzo lubię ship Marcina i Lexy i bardzo bym chciała żeby byli razem, ale jeśli Lexy ma inne zamiary to nie będę jej powstrzymać.

Pov. Marcin

Lexy bardzo dziwnie się zachowywała jak z nią gadałem i czułem, że kłamała, czyli jest w Polsce. Może źle zrobiłem, że wybrałem ją, może miałem wybrać team, jeśli ona mnie okłamuje i nie chcę się ze mną zobaczyć to po prostu jutro wyjadę na te spotkanie z agencją a potem pojadę do domu rodzinnego na cały tydzień. Jeśli za tęskni to zadzwoni ja nie będę się jej narzucał.

Pov. Lexy

Gdy rozłączyłam się z Marcinem, myślałam tylko na jak wielką idiotkę wyszłam, przecież na pewno już się wszystkiego domyślił. Gadałam potem jeszczę chwilę z Julią, następnie poszłyśmy spać lecz długo nie umiałam zasnąć i słyszałam jeszcze jak Kacper wrócił do mieszkania była godzina 1:00, zamieniłam z nim jeszcze dwa słowa, a potem już zasnęłam.

Następnego dnia, ogarnęłam się jak zawsze, a następnie spakowałam te parę żeczy które rozpakowałam poprzedniego dnia. Kacper zawiózł mnie i Julię pod dom x. Wbiegłam tam, jak najszybciej umiałam i na cały dom krzyknęłam:

L: Marcin!!!!

Dopiero potem spostrzegłam, że wszyscy na mnie dziwnie patrzą

S: Co ty tu robisz? - powiedział uśmiechając się

Wtedy sobię przypomniałam, że wróciłam dla Marcina, a ja już umówiłam się z innym...

L: Zrezygnowałam z współpracy i wróciłam do was - powiedziałam rozradowana

A: Do nas, czy może do Marcina...

L: Adis, tęskniłam za wami wszystkimi, może trochę bardziej za Marcinem ale za wami też bardzo

L: To gdzie on jest?

S: Pojechał na spotkanie z agencją

L: Wybrał mnie?

S: Tak...

L: O boże co ja narobiłam! Wcale nie idę się dziś spotkać z innym kolesiem i mu nie zepsółam przyszłości, na pewno też nie złamałam mu serca! Po co ja się okłamuje, jestem najgorsza! - mówiąc to uciekłam na górę i zatrzasnełam się w pokoju.

Leżałam bardzo długo na łóżku nawet się nie spostrzegłam kiedy była już 15:00, nie miałam zamiaru się jakoś stroić, w końcu idziemy tylko do McDonald's. Wstałam z łóżka nałożyłam trochę mocniejszą tapetę, żeby nie było widać że płakałam, ubrałam jeansy, koszulkę, adidasy i poprosiłam Kubę, aby mnie zawiózł.

Jak wam mija kwarantanna? I jak się podobał rozdział? Kolejny rozdział 18.04 🌈🌸🍍

Lexy Chaplin ❤️ Marcin Dubiel (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz