°
°
°
°
°
°
°- Dzień dobry... - rzucił słabo Yeosang, wchodząc do gabinetu pana Parka. Czarnowłosy natychmiast zwrócił na niego uwagę, gdy tylko usłyszał trzask.
- Rany boskie. - podszedł szybko do chłopaka, który upadł na ziemię, trzymając za swoją głowę. - Halo, Yeosang, słyszysz mnie? Co się stało?
- Kręci mi się w głowie, do tego...
Mężczyzna podniósł chłopca i natychmiast poszedł z nim do łazienki. Ten od razu wpadł do wolnej kabiny, po prostu... wymiotując.
- Rany... - szepnął tylko, gładząc bruneta po plecach. - Jesteś chory? Męczy cię przeziębienie?
- Właśnie nie...
- Stresujesz się czymś?
- Nie. - Pielęgniarz westchnął ciężko.
- Miałeś dzisiaj w-f? - nastolatek potwierdził ruchem głowy. - Jadłeś coś?
- Nie.
- Aigoo~ Dzieciaku. - złapał się za skronie. Obserwował chłopca przez kilka długich sekund, aż w końcu ruszył w kierunku drzwi od toalety. Pan Park opuścił pomieszczenie, by po chwili wrócić z butelką wody mineralnej. Przykucnął przy brunecie, mierzwiąc mu zmartwiony włosy.
- Masz, napij się, a ja pójdę do twojego wychowawcy. - mruknął, podając mu butelkę. - Nigdzie się nie ruszaj.
|*.*.*|
- Połóż się tutaj. - rozkazał, zamykając drzwi swojego gabinetu. - Jeżeli ci nie przejdzie, zadzwonię po twoich rodziców, dobrze? - nastolatek pokiwał głową, upijając spory łyk wody. - Matematyką się nie przejmuj, Pani o wszystkim wie.
Yeosang przymknął powieki, poprzednio odkładając butelkę na ziemię. Czuł się naprawdę źle.
- Nie wiem czy cię to pocieszy, ale twój rysunek bardzo mi się spodobał. - przyznał z lekkim uśmiechem, patrząc na kartkę przyczepioną do jednej z półek.
- Panie Park. - zaczął. - Gdy pani Choi wróci, to co będzie z panem?
- Cóż. - rzucił. - Najprawdopodobniej będę musiał znaleźć pracę w innej szkole.
Kang w odpowiedzi jęknął niezadowolony.
- Pani Choi jest aż tak zła?
- Pani Choi nie umie pracować jako pielęgniarka. Siedzi w tym gabinecie jakby była tu za karę.. - wymruczał, nadymając po chwili policzki. - Do tego nie lubi mnie, bo zatruwam jej głowę. Nie moja wina, że jestem troszkę niezdarny.
- Troszkę? - prychnął śmiechem, oglądając się za siebie. - Jestem tu dopiero od tygodnia, a na razie widuję tu tylko ciebie z coraz to nowym przypadkiem.
- Ale widzi Pan, chociaż nie jesteśmy samotni.
Park pokiwał tylko głową, przystępując do papierkowej roboty. Yeosang natomiast bił się z własnymi myślami. Zapytać, czy nie zapytać?
- Ile pan ma lat?
- Proszę? - zapytał zdziwiony. - Ile mam lat? Zaledwie dwadzieścia dwa.
- O...Tylko o cztery lata starszy..
- Knujesz coś pewnie, co?
Yeosang spłonął rumieńcem, chaotycznie machając dłońmi na każdą stronę.
- Nie, nie! Po prostu Pan wie ile mam lat, wie Pan nawet ile ważę, też chcę coś wiedzieć!
Mężczyzna prychnął śmiechem, odwracając się na obrotowym krześle w stronę chłopca. Spojrzał na jego zaróżowione poliki, roztrzepane włosy i błyszczące, uciekające od jego wzroku oczka.
- Seonghwa.
- Co? Znaczy! Słucham? - poprawił się, przypominając sobie kazania pani Min.
- Jestem Seonghwa. Zgaduje, że twój ulubiony pielęgniarz.
Kang naburmuszył się, nadymając czerwone jak truskawki policzki. Spojrzał kątem oka na twarz czarnowłosego, by po chwili objąć wzrokiem figurkę szczerbatka.
- Czuję się już lepiej, do widz-
- Nie ma tak. - zganił go. - Już. Kłaść się i odpoczywać.
Aigoo~
CZYTASZ
✔Male Nurse | SeongSang
FanfictionGdzie yeosang jest straszną niezdarą, przez co odwiedza gabinet pielęgniarki siedem razy w ciągu jednego dnia. Lub gdzie do szkoły zostaje zatrudniony nowy, przystojny pielęgniarz. Początek: 13.02.2020 Koniec: 03. 2020