7.

3.6K 324 212
                                    

°°°°°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°
°
°
°
°
°
°

- Dzień dobry... - rzucił słabo Yeosang, wchodząc do gabinetu pana Parka. Czarnowłosy natychmiast zwrócił na niego uwagę, gdy tylko usłyszał trzask.

- Rany boskie. - podszedł szybko do chłopaka, który upadł na ziemię, trzymając za swoją głowę. - Halo, Yeosang, słyszysz mnie? Co się stało?

- Kręci mi się w głowie, do tego...

Mężczyzna podniósł chłopca i natychmiast poszedł z nim do łazienki. Ten od razu wpadł do wolnej kabiny, po prostu... wymiotując.

- Rany... - szepnął tylko, gładząc bruneta po plecach. - Jesteś chory? Męczy cię przeziębienie?

- Właśnie nie...

- Stresujesz się czymś?

- Nie. - Pielęgniarz westchnął ciężko.

- Miałeś dzisiaj w-f? - nastolatek potwierdził ruchem głowy. - Jadłeś coś?

- Nie.

- Aigoo~ Dzieciaku. - złapał się za skronie. Obserwował chłopca przez kilka długich sekund, aż w końcu ruszył w kierunku drzwi od toalety. Pan Park opuścił pomieszczenie, by po chwili wrócić z butelką wody mineralnej. Przykucnął przy brunecie, mierzwiąc mu zmartwiony włosy.

- Masz, napij się, a ja pójdę do twojego wychowawcy. - mruknął, podając mu butelkę. - Nigdzie się nie ruszaj.

|*.*.*|

- Połóż się tutaj. - rozkazał, zamykając drzwi swojego gabinetu. - Jeżeli ci nie przejdzie, zadzwonię po twoich rodziców, dobrze? - nastolatek pokiwał głową, upijając spory łyk wody. - Matematyką się nie przejmuj, Pani o wszystkim wie.

Yeosang przymknął powieki, poprzednio odkładając butelkę na ziemię. Czuł się naprawdę źle.

- Nie wiem czy cię to pocieszy, ale twój rysunek bardzo mi się spodobał. - przyznał z lekkim uśmiechem, patrząc na kartkę przyczepioną do jednej z półek.

- Panie Park. - zaczął. - Gdy pani Choi wróci, to co będzie z panem?

- Cóż. - rzucił. - Najprawdopodobniej będę musiał znaleźć pracę w innej szkole.

Kang w odpowiedzi jęknął niezadowolony.

- Pani Choi jest aż tak zła?

- Pani Choi nie umie pracować jako pielęgniarka. Siedzi w tym gabinecie jakby była tu za karę.. - wymruczał, nadymając po chwili policzki. - Do tego nie lubi mnie, bo zatruwam jej głowę. Nie moja wina, że jestem troszkę niezdarny.

- Troszkę? - prychnął śmiechem, oglądając się za siebie. - Jestem tu dopiero od tygodnia, a na razie widuję tu tylko ciebie z coraz to nowym przypadkiem.

- Ale widzi Pan, chociaż nie jesteśmy samotni.

Park pokiwał tylko głową, przystępując do papierkowej roboty. Yeosang natomiast bił się z własnymi myślami. Zapytać, czy nie zapytać?

- Ile pan ma lat?

- Proszę? - zapytał zdziwiony. - Ile mam lat? Zaledwie dwadzieścia dwa.

- O...Tylko o cztery lata starszy..

- Knujesz coś pewnie, co?

Yeosang spłonął rumieńcem, chaotycznie machając dłońmi na każdą stronę.

- Nie, nie! Po prostu Pan wie ile mam lat, wie Pan nawet ile ważę, też chcę coś wiedzieć!

Mężczyzna prychnął śmiechem, odwracając się na obrotowym krześle w stronę chłopca. Spojrzał na jego zaróżowione poliki, roztrzepane włosy i błyszczące, uciekające od jego wzroku oczka.

- Seonghwa.

- Co? Znaczy! Słucham? - poprawił się, przypominając sobie kazania pani Min.

- Jestem Seonghwa. Zgaduje, że twój ulubiony pielęgniarz.

Kang naburmuszył się, nadymając czerwone jak truskawki policzki. Spojrzał kątem oka na twarz czarnowłosego, by po chwili objąć wzrokiem figurkę szczerbatka.

- Czuję się już lepiej, do widz-

- Nie ma tak. - zganił go. - Już. Kłaść się i odpoczywać.

Aigoo~

✔Male Nurse | SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz