15.

3.2K 298 143
                                    

°°°°°°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°
°
°
°
°
°
°
°

- Proszę bardzo. - Hwa w żółtym fartuszku podał porcję dania Yeosangowi, który nadal siedział na blacie, przeglądając różne zapiski mężczyzny. Z uśmiechem przyjął jedzonko w swoje ręce, od razu chwytając widelec oraz pałeczki.

- Pachnie bosko! - zawołał zachwycony. - O! To jest pyfszne! - krzyknął z pełną buzią, buchając entuzjazmem.

- Czyli co? Wygrałem?

Sang prychnął tylko nawijając makaron wraz z kurczakiem na widelec, by po chwili z uroczą minką zwrócić się do bruneta.

-Otwórz buzię. Samolocik! - niedługo mała porcyjka dania wylądowała w ustach Parka, który z o dziwo delikatnymi rumieńcami pochylił się nad chłopakiem. - I kolejny! - Oparty był dwiema dłońmi o blat, na którym siedział nastolatek. Jego twarz była odrobinę zbyt blisko tej młodszego. - O rany, ty się rumienisz!

Yeosang rzucił zaskoczony, widząc różowiutkie polisie mężczyzny, który uważnie patrzył mu w oczy. Kang dopiero po chwili zorientował się w jakiej są pozycji, jak blisko są siebie i jak bardzo-

- A-a, tak. Wyszło mi naprawdę dobrze, nie? - skrępowany odszedł od chłopca, pocierając swoje oczy dłonią. - Haha, poczekaj tu trochę.

Po tych słowach mężczyzna zniknął w salonie. Sang natomiast odłożył talerz, patrząc na miejsce, gdzie przed chwilą stał czarnowłosy. Złapał się za twarz, czując po chwili jak bardzo jest ona ciepła.

- O matko... - wyszeptał do siebie, wzdychając niepewnie. - Wygląda uroczo, gdy się rumieni...

Kang na chwilkę się wyłączył, myśląc nad czymś bardzo intensywnie. Jednak gdy jego myśli zaczęły zjeżdżać na nieodpowiedni tor, ten złapał za swoje włosy i pociągnął za nie. Baranie!

Gdy Park wrócił do kuchni, uśmiechnął się odrobinę nieśmiało w stronę nastolatka. Chwycił za jego talerz i sam zaczął jeść.

- Hey, serio to jest mega dobre.

Brunet zachichotał tylko, obserwując mężczyznę bardzo uważnie. Nachylił się delikatnie do przodu, wyglądając przy tym jak mały, zaciekawiony wszystkim kotek, by otworzyć szeroko buzię.

- Hm?

- Nakarm mnie! Ja cię już nakarmiłem, twoja kolej! - zawołał mega zawstydzony. - No~ zrobiłeś to dla mnie!

Czarnowłosy westchnął, powoli podając chłopcu porcję makaronu do ust. W środku czuł, jak jego wątroba przekręca się o 360 stopni, powstaje z niej węzeł i inne origami. Przełknął głośno ślinę.

|*.*.*|

- Dziękuję za obiad, Seonghwa. - powiedział ładnie, nakładając buty jak i kurtkę. Po posłaniu w stronę starszego szerokiego uśmiechu, chciał po prostu wyjść, jednak Park go zatrzymał.

- Hey, weź to. - wcisnął mu do dłoni malutki papierek, na co Sang zmarszczył brwi. - Wiesz, zawsze możesz zadzwonić, bym ci coś ugotował, czy...

Nastolatek pokiwał nieśmiało głową, delikatnie i krótko przytulając pielęgniarza. Szybko wyszedł z jego mieszkania, wzdychając po drodze. Mam jego numer.. O matko!!

Szczęśliwy zaczął biec w stronę parku, przez który przechadzał się wraz z Hwą. Chichotał, a nawet czasami podskakiwał, czując naprawdę wielką radość.

✔Male Nurse | SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz