20.

3.1K 284 167
                                    

°°°°°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°
°
°
°
°
°
°

Yeosang chaotycznie poszukiwał swojego przyjaciela wśród uczniów jego szkoły, zagryzając lekko wargę. Podskakiwał w miejscu, próbując odnaleźć tego idiotę, jednak nigdzie go nie widział. Pytał o Wooyounga już kilka osób, ale one również nie wiedziały, gdzie się podział.

- Jung Wooyoung! - zawołał na cały korytarz, a gdy tylko zauważył idącego w jego stronę Hongjoonga, pomachał mu. - Joongie, wiesz może, gdzie jest Woo? Muszę, muszę, naprawdę muszę mu coś powiedzieć.

Czerwonowłosy tylko zmierzył bruneta pytającym wzrokiem, przystając obok.

- Nie, a coś się stało?

Kang czuł, że panująca w nim euforia zaraz wyjdzie na światło dzienne. Szczęśliwy rzucił się na chłopaka, ściskając go i skacząc dookoła.

- Ej, co jest... - zapytał odrobinę zmartwiony jego zachowaniem Hongjoong, lekko odpychając go od siebie. - Sangie, wszystko okey?

- Hongie, pamiętasz temat na matematyce o panie Parku? - zapytał strasznie podekscytowany. Gdy chłopak kiwnął lekko głową, kontynuował. - Ostatnio zaczęliśmy się spotykać na spacerach i tak dalej, a wczoraj u niego nocowałem i nie uwierzysz!

- Mów trochę ciszej... jeżeli ktoś podłapie to co tu bełkoczesz to-

- Pocałował mnie! - wykrzyczał, czym zwrócił na siebie uwagę przechodzących obok uczniów. Kim obdarzył ich znudzonym wzorkiem, wracając zaskoczony do drżącego z radości chłopca.

- Jak to cię pocałował? - zapytał ostrożnie, trzymając za ramiona bruneta.

- N-no wziął i pocałował!

Na te słowa Hongjoong jakby wybudzony z transu objął nastolstka w pasie, skacząc z nim i piszcząc ze szczęścia. Dyżurujący nauczyciel spojrzał na nich zdegustowany, pokazując im, że mają się uciszyć, jednak za wiele to nie dało.

- O matko, mój mały Yeosangie dorasta! - wykrzyczał, przytulając go szczelniej. W końcu do dwójki podszedł zdezorientowany brunet z biało-mlecznym pasemkiem. - San! - zawołał go.

- Hm?

- Yeosang całował się z panem Parkiem!

San z szokiem spojrzał na wspomnianego chłopaka, by po chwili przyłączyć się do "fungirllujących" nastolatków. Zaczął piszczeć i krzyczeć, miotając rękoma na każdą stronę, aż w pewnym momencie podszedł do nich jasnowłosy pielęgniarz z szerokim uśmiechem.

- Dzień dobry. - przywitał się, puszczając po chwili oczko w stronę Kanga, na co ten prawie zapadł się pod ziemię.

Po jego odejściu San szepnął w stronę przyjaciela:

- Wpadłeś nie?

- Ta... Wpadłem.. i to jak.

✔Male Nurse | SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz