9.

3.6K 309 106
                                    

°°°°°°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°
°
°
°
°
°
°
°

- Dzień dobry! - zadowolony Yeosang wpadł do gabinetu pielęgniarza z dwoma kolorowymi pakunkami, które od razu ułożył na biurku. Seonghwa obdarzył chłopca zdezorientowanym spojrzeniem, odklejając się od ekranu komputera, gdzie przeglądał różne fora medyczne. Nastolatek przysunął jedno z krzeseł bliżej mężczyzny, by po chwili na nim usiąść. - Proszę, to dla Pana.

Mówiąc to podał Parkowi jasnoniebieskie pudełeczko z kokardką, na której widniała podobizna szczerbatka. Z nieśmiałym uśmieszkiem przyglądał się reakcji bruneta.

- O... Rany. - rzucił zachwycony. - Zrobiłeś dla mnie śniadanie? - Sang w odpowiedzi spłonął rumieńcem, chwytając za swój pakunek.

- N-niech Pan spróbuje..

Seonghwa od razu chwycił za pałeczki, odwiązując materiał. Otworzył pudełeczko, zauważając tam pełno pyszności. Był więcej niż zachwycony! Szybko nabrał sobie trochę kurczaka jak i ryżu, kosztując po chwili.

Yeosang natomiast kątem oka patrzył na twarz starszego mężczyzny, czując ciepło przechodzące przez jego całe ciało. Czuł wstyd i lekkie zażenowanie, co trochę podcinało mu skrzydła, dopóki nie usłyszał tych kilku słów:

- To jest najlepsze śniadanie jakie kiedykolwiek jadłem, naprawdę! - rzucił zadowolony, wpychając sobie do ust kolejną porcję. - Ach, Yeosang, czym sobie zasłużyłem na tak niesamowite jedzenie?

- To... Nie mam pojęcia, ale można powiedzieć, że to za tą parasolkę. - szepnął. - Aigo...

Seonghwa uśmiechnął się szeroko, wyciągając dłoń w stronę włosów chłopca. Pogłaskał go ze śmiechem, wracając do jedzenia. Sang zrobił to samo.

|*.*.*|

Siedzieli w ciszy, zajadając się śniadaniem przygotowanym przez młodszego. Kang próbował zakryć swoje czerwone policzki, jednak nie wychodziło mu to zbyt dobrze. Zwrócił uwagę na pielęgniarza, który z uśmiechem podwędził mu kawałek ryby.

- Gdybym dostawał takie jedzenie codziennie, nie rezygnowałbym ze śniadań. - powiedział ze śmiechem, kradnąc kolejny kawałek mięsa z pudełeczka bruneta. - I z kolacji.

Kąciki ust nastolatka lekko podniosły się ku górze. Był z siebie zadowolony.

- Poczekaj. - mruknął nagle, odkładają pałeczki na bok. Przybliżył się do chłopca, by kciukiem zetrzeć resztkę sosu na jego policzku. - Ubrudziłeś się. - prychnął cichym śmiechem, wracając na swoje miejsce.

- A-a, smakowało Panu? - zapytał szybko, odwracając wzrok. To zawstydzające!

- Bardzo! Dziwne, że jeszcze pytasz.

Hwa wstał ze swojego krzesła, by podejść do umywalki i umyć w niej ręce. Cały czas czuł na sobie wzrok Yeosanga, który dokładnie go obserwował.

Gdy tylko rozbrzmiał dzwonek, Kang jak poparzony opuścił swoje miejsce, chcąc po prostu wyjść. Wpadł ramieniem na Parka, przez co ten prychnął ze śmiechem, przepuszczając go do drzwi.

- Do widzenia!

Ten dzieciak poprawiał mu humor za każdym razem, gdy tylko go widział. Po prostu go rozczulał, a to budziło w pielęgniarzu dziwne i nieznane mu uczucia.

- Niesamowity. - przyznał, patrząc w kierunku białego biurka, gdzie widniała jego ulubiona figurka wraz z rysunkiem od Sanga. Uśmiechnął się delikatnie, sprzątając po chwili miejsce swojej pracy. Usiadł na fotelu, chwytając za kartkę. - Szkoda, że lekcje trwają tak długo. Chętnie porozmawiałbym z nim o wiele dłużej.

✔Male Nurse | SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz