28.

2.8K 255 98
                                    

°°°°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°
°
°
°
°
°

- Dzień dobry, panie Pa-

Jeżeli ktokolwiek powiedziałby Yeosangowi, że kolejnego dnia w szkole spotka nie swojego ulubionego pielęgniarza, a Panią Choi, na pewno chłopak zaśmiałby się uroczo, prosząc aby skończyć głupie żarty. Teraz jednak mina nastolatka zrzedła, zastąpiając promienny uśmiech grymasem, gdy tylko jego spojrzenie spotkało to kobiety; starsza, wiecznie niezadowolona z (jak to mówi San) oczojebnymi, zielonymi okularami na krzywym nosie siedziała przy biurku i z miną zabójcy kątem oka skanowała szkolne karty pacjentów.

- Och, Yeosang. - zaczęła ze sztucznym uśmiechem, odrzucając plik kart na bok. - Myślałam, że gdy wrócę do pracy dasz mi spokój na chociaż dzień. Co się znowu stało, że tu jesteś?

Kang westchnął zrezygnowany, opuszczając bez słowa gabinet tym razem Pani Choi. Przystanął przy swojej szafce, z której wyciągnął książki na biologię, by po chwili trzasnąć drzwiczkami.

- Ah... to już dzisiaj. - wymruczał do siebie, otwierając podręcznik na odpowiedniej stronie, by powtórzyć temat, z którego nauczycielka na pewno będzie dzisiaj pytać. - To i to jest i tym i tym...

Niepewnie chwycił za telefon, niedługo po tym wybierając odpowiedni numer, który należał oczywiście do Seonghwy. Czekał z niecierpliwością, aż w końcu usłyszał głos mężczyzny.

- Seonghwa! - zaczął odrobinę poddenerwowany. - Dlaczego nie przypomniałeś mi o tym, że dzisiaj wraca Choi? Wiesz jak zrobiło mi się przykro? Szedłem do szkoły z myślą, że znów będziemy razem rozmawiać przez każde przerwy, a tu-

- Skarbie uspokój się.

- N-nie nazywaj mnie tak! Przez ciebie inni patrzą na mnie jak na jakiegoś clowna. Cały czas się rumienie.

- Aigoo.... Dlaczego musisz być taki uroczy, co? - zapytał ze śmiechem, czym sprawił iż Kang westchnął ciężko. -  Również o tym zapominałem, bo mnie rozpraszasz na każdym kroku. W dobrym sensie oczywiście. Ale skoro aż tak źle ci beze mnie, to obiecuję, że jakoś ci to wynagrodzę, co ty na to?

- Boże, nawet nie wiesz jakbym chciał ci odmówić.... Ale w porządku..

- Nie możesz się oprzeć, co?

- Nie myśl o niewiadomo jakich rzeczach, Park!

- Jasne, w takim razie do zobaczenia później.



|A/N|
Rozdział krótki - może to przez to, że jest on już ostatnim przed epilogiem. Nie wiem jak świat przeżyje koniec tego ff : (

✔Male Nurse | SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz