12.

3.4K 301 306
                                    

°°°°°°°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°
°
°
°
°
°
°
°
°

Dzisiejszego dnia Wooyoung był w niebo wzięty! Od samego rana uśmiechał się do każdego, tryskał energią i nawet na samym wejściu do szkoły nie pokłócił się z Yeji, która strasznie go denerwowała. Po prostu zbył ją dłonią, obmyślając kilka ważnych rzeczy. I to wcale nie były materiały na sprawdzian z matematyki, tylko coś bardziej poważniejszego.

Blondyn pomachał Mingiemu na dzień dobry, podchodząc do swojej szafki. Wziął z niej wszystkie potrzebne rzeczy, po chwili znikając z pola widzenia Songa.

- Woo! - usłyszał za sobą głos Sana, na co prychnął śmiechem. Krówkowowłosy (Jung uwielbiał tak na niego mówić, przez białe pasemko nastolatka wśród czekoladowych wręcz kosmyków) skoczył mu na plecy, wierzgając wesoło. - Dlaczego nie odpisałeś mi wczoraj na grupie, hę!?

- Byłem troszkę zajęty, San. - odparł zgodnie z prawdą, trzymając za łydki chłopaka.

- Aigo, przecież omawialiśmy tam temat Yeosanga i tego całego pielęgniarza, noo. - sapnął, przytulając się do włosów Younga.

- Wiem, ale spójrz. - jakimś cudem udało mu się podać Choiowi przygotowaną przez niego kartkę. - To nam może pomóc, no nie?

- Rany, serio chciało ci się?

- Jak widzisz. O! Hongjoong idzie! - zawołał, szybko biegnąc przed siebie z Sanem siedzącym mu na plecach. - Myślisz, że jest zły?

- Myślę, że nie... - odpowiedział, oglądając się za czerwonowłosym chłopcem, a gdy tylko go ujrzał, przełknął głośno ślinę. - Cholera, jest wściekły. Odepchnął od siebie Mingiego, a to bardzo zły znak.

- E tam, może kryzys mają. Nie panikuj.

- Pamiętaj, może jest niski, ale... Takie to małe a agresywne, nie? - rzucił ze śmiechem, schodząc ze swojego przyjaciela. Obdarzył go uroczym uśmieszkiem po czym oddał mu kartkę.

- San! Mam twojego Shibera!

- SHIBER!

|*.*.*|

- Witam, Panie Park.

Seonghwa już miał obdarzyć Yeosanga uśmiechem, kiedy to osoba wchodząca do gabinetu nie była jego ulubionym pacjentem. Mruknął zrezygnowany, przybierając zirytowaną minę.

- Jak Pan już pewnie wie, jestem Wooyoung. - rzucił pewnie, podchodząc do bruneta. - Na wczorajszej lekcji matematyki, Yeosang przyznał nam się do czegoś bardzo ważnego. Gratulacje!

Park zmarszczył brwi, nie wiedząc do czego ten młody blondyn mógł zmierzać. Zaciekawiony odwrócił się w jego stronę, oczekując dalszej wypowiedzi.

- Żeby ułatwić Panu życie, przygotowałem coś dla Pana. Na pewno się przyda, przysięgam!

- Poczekaj. - odepchnął od siebie dłoń nastolatka. - Wytłumacz mi najpierw o czym takim się dowiedziałeś.

Wooyoung prychnął głośnym śmiechem, patrząc na kompletnie poważną twarz mężczyzny.

- Ach, nie musi się Pan zgrywać. Yeosang to dobry chłopak, na pewno związek z nim nie był błędem.

Seonghwa z szokiem skanował sylwetkę blondyna, nie mogąc uwierzyć w to co usłyszał. Złapał się tylko za skronie, wzdychając.

- Czyli Yeosang powiedział ci, że się spotykamy, mam rozumieć?

- A co? Tak nie jest?

Park wstał ze swojego miejsca, poprawił koszulę, po czym chwycił Junga za ramiona, na co ten spiął się strasznie.

- Niestety, ale zepsuje ci twoje fantazje. - mruknął, wypychając chłopca w stronę drzwi. - Już ja sobie porozmawiam z Yeosangiem, to niedorzeczne.

Gdy Woo znalazł się przed gabinetem, wepchnął mężczyźnie kartkę do rąk.

- Proszę to wziąć.

- Dobrze, a teraz nie chcę cię tu widzieć. Z tego co wiem, za kilka chwil masz lekcję. - zatrzasnął drzwi, prychając pod nosem. - Czy te dzieciaki naprawdę nie potrafią-

Przerwał widząc całkiem sporą listę na odwrocie papieru. Ze zmarszczonymi brwiami usiadł przy biurku czytając kolejno podpunkty.

- "Yeosang jest nieśmiałą klusią, trzeba do niego spokojnie i delikatnie : D
Yeosang uwielbia kurczaka, kurczak = największe szczęście na świecie
Yeosang bardzo lubi jeździć na deskorolce. Jeżeli nie bolą Pana plery, może pan się z nim umówić na deskę : D
Sang prosił bym nie mówił nikomu, ale ma znamię na lewym oczku kolo ; D
Lubi grać w gry i te sprawy więc wie pan
A i jeszcze kocha wszelkie słodkości *-*
 
Za pomoc należy się zwolnienie z matmy."

Park zaśmiał się cicho, odkładając kartkę na bok. Pomachał głową, nadal niedowierzając.

✔Male Nurse | SeongSangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz