17

33 3 2
                                    

Kolejny wieczur chłopcy oczekiwali na Miriam. Rozmawionc o zachowani królowej. Ramzesa niezwykle martwiło jej podejście ale bardziej złościło

Moses czuł że kobieta kocha go i che dla niego jak naj lepiej. Wienc uspokajał nabeziwanego księcia.

Czas mijał a dziewczyna się nie pojawiała. Moses zaczoł być zaniebokojony. Matwił się o siostre

-musim je poszukać co jeśli coś się  jej stało

-Dobrze Skarbie wyjdzie przed nią, nie martw się wszystko będzie dobrze

Chłopcy wyszli z ogród i zaczęli iśprzegiem Nilu wołajonc dziewczynę. Jednak wcieności nigdzie jej nie było.

Droga była jadna wienc niebyło obcj by się minoć. Zbliżali się do miasta a gdy weszli do niego zamarli przestrachu.

Onskiej uliczce za szuwarami. Leżała Miriam. Z jej boku soczyła się krew. Widok martwej dziewczyn był szokiem. Moses niebył wstanie postrzymać łes.

Kleknoł i obioł martwe ciał. Tulił siostrę i płakał. Ramzes stał wszoku. Widział jak śmierć dopiero odzyskanej siostry dobijał jego maleństwo.

Widzał jak dłonie i kolana Mosesa brudzą się krwią. Niewidzał co zrobić. Patrzył tylko jak świat jego kchaneg chłopca znowu się zawał.

Kleknoł przynim i go obioł.. Nic nie muwił niemuiał zaleś od powiednich słów. Nie poganiał omegi miał gdzieś czy zostaną przyłapani.

Siedzel na zimen w ziemej  brudnej uicze. Proszony się o kłopoty.
Moses płakał w kładkę uchanego brudzodz go krwią. Płacz omegi zalamował patrolujocego żołnieża

-Kto tu jest?

Moses zlekł się ale Ramzes zachował powage

-Ja książę Ramzes wraz z Mosesem.

Odparł ksióżkę wychodzą z ciemości. Gdy strażnik zobaczył przyszłego włace zbladłi zlokł się niezmiernie.

-Pani co ty tu robisz?

-Razem z Mosesem czekaliśmy na naszą znają w ogrodach. Gdy nie dotarł poszliśmy je poszukać i zastaliśmy ją martwą. Wiesz kto ją zabił?

-Panie ty zadajesz się znewolnikami?

-Ona byl wyjodkiem siostrą mojego uchanego. A teraz jest martwa. Zadam to pytanie jeszcze raz wiesz kto ją zabił?

-Panie.. Ja to zrobiłem ale niewiedzałem. Dziewczyna szł w stronę zamku gdy mne zobaczył zaczęła uciekać dogoniłem ją i..

-Zabiłeś od tak wdałeś sam sąd.. Nie przyszło ci do głowy by przyprowadzić ją przed oblicze właców. Kto zezwolił na taką samo wolke.? Ile takich są sądów konałeś ty i twój koledzy.?

-Niewiem Panie to był pierwszy raz dziewczyna wyrwała się krzuczał

-To nie wymuwka postaw się wiej sytułacji. Pomożesz nam zabrać ciał dziewczyny do zamku. I przysięgniesz że nikom nic nie powiesz.

-Tak jest wasza wysokoś












Róża pustyni (Ramzes x moses)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz