23

27 3 0
                                    

Potym jak pogi przeniusł wszystkich do ich domostw. Chłopcy postanowił zaejś na śniadanie.

W sali jadalnej siedzał samotnie Faroe jego żony nie było widać. Mimo to Ramzes nie powitał się z ojce ani nie spytał o matkę.

Poprostu siadł na swoim miejscu posadził sobie Mosesa na kolana. I zaczoł swoją poraną rutynę.

W pomieszczeni panował Grobowa cisza. A atmosfera był niezwykle gęsta. Nic więc dziwnego że chłopcy zjedli posiłek szybko i ulotnij się.

Po kolejnej zarwanej nocy niepozostał im nic ineg jak odespać ją. Omega bardzo szybko zasnel wtulona w tors swoje Alfy.

Jednak Ramzes miał ztym problem. Monotonia dni przerwana od czasu do czasu jakimś magicznym icydentem. Niebyła dla niego wygodna ani satsfakcunjunca.

Czuł że zaniedbuje Mosesa wszK ich relacja obierał się na wspulnych kopielch i spaniu razem. Tak to zachowali się jak bracia.

Oczywcie księciu nie umknęło to że się zbliżli i się całują ale poza tymi itwnym sprawami między nim był ciś jak braterski wieś

Zmęczony chłopak postanowił przestać otym myśleć i szukać proplemów tam gdzie ich niema.

Obioł maleństwo i poszedł spać. Tym razem obudził się naturalnie. Zobaczył wtulone w siebie małe kruche i niezwykle ufne ciałko. Uronił par nie zuważalnych łes.

Złożył pocałunek na czole małego niech o go przebudzić. Gładził go i opserwaował. Był słodki i niezwykły.

Ramzes stwierdził że jego zmartwień był bzdurne

***

Tego południa chłopcy siedzeli w swoim ulubionym miejscu Na kolanach wielkiego pomnika.

Byli szczęśliwi i niczego im nie brakował wszak mieli siebie. Niesty Ramzes niepotrawil się cieszyć ze wspulnego oglodani malowniczy wioków

-Czy ty mnie kochasz?

-Tak muj Panie

-Niemów tak... Pytam poważnie... Nie będzie ztego żadnych kosekwncji.. Jeśli nie to powiec jeśli czujesz się zobowiozany to powiec.

-Napoczotu trochę tak bycie twim niewolnik em był jednym wyściem.. I ta przepowiednia ale teraz wiem i z pełnym przekonaiem ci mówiem. Tak kocham

-Też cie kocham ale ciogle czujem że coś jest nie tak ma uczucie że cię krzywdzę i zmuszam.. Może to przez matkę.

-Niewiem dlaczego tak się czujesz ale nie robisz nic złego jesteś moim bochaterem

-A ty moją różą pustyni

Róża pustyni (Ramzes x moses)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz