XXXV

5 0 0
                                    

Przygasły słowa
Nastała nicość
Głuchy szept
Może śpiew daleki
Taki skromny
Wyśpiewujący
tą melodię
Cichy szum
Poczucia winy
Zgarnięte ukłucie
W miejscu serca
Zabierz je ode mnie
Oddaj potrzebującym
Sprzedam złamane
Nie za wielkie sumy
A za grosze
Tylko zabierz
I nie pokazuj
Bo przypomnę
Sobie te słowa
Które dziś
Są tylko pustką
Nicością
W obliczu piękna
Nic w nich nie ma
Są oszustwem
Kolejnym kłamstwem
A prawda
Stanęła obok
Ale się bała
Podeszła mała
I wypowiedziała
Me błędy

Wiersze natchnieniem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz