XLIX ꧁Wzdycha przy oknie꧂

4 0 0
                                    

Wiecznie siedzi przy oknie i wzdycha
Jak to pięknie deszcz spływa
Po szybie drogocenne krople
Szybują z wiatrem na polach
Drzewa szumią liśćmi
Pod osłoną księżyca
Ludzie szepcą przez zegarki
Gdzie pochłania ich nowa technologia
Ptasi śpiew już dawno niesłyszalny
Zastąpiony donośnym budzikiem

I siedzi tak i wzdycha
Jak to pięknie deszcz spływa
Jak emocje wirują
Zastępowane smutkiem i obojętnością
Tak same we dnie i w nocy
Kłopoczą dziewczę samotnością
I przyszywają do łóżka z oknem
Gdzie może siedzieć i wzdychać
I podziwiać za nim życie
Którego nikt nie chciał jej ofiarować

A kiedy nadejdą ostatki jej sił
Otworzy szeroko to okno
I kiedy już wszystkie opadną
Niczym ptaki, za którymi tęskniła
Wyfrunie przez okno
Zostawiając za sobą tą samotność
Przepełnioną wzdychaniem

Wiersze natchnieniem pisaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz