Ch. 18 Nowa Rodzina

167 5 0
                                    

Pov. Rin

Właśnie siedziałam z panią Mei i piłam  herbatę. Naprawdę miła starsza pani była kiedyś medycznym ninja jak ja więc dużo mi pomagała w technikach jak i nauce bądź co bądź ale Fushi nie jest najlepszym nauczycielem, nie widzę w niej żadnych emocji zawsze pokazuje mine wiecznie obojętnej na wszystko i bardzo rzadko widzę u niej uśmiech. Z tego co wiem klan Uchiha z tego słynie tylko Obito był inny. Szczerze nie raz tęsknię za swoją dawna drużyną, może kiedyś namówię Fu żeby mnie zabrała do wioski.
Właśnie rozmawiałyśmy kiedy ktoś zapukał trzy razy, wiedząc kto to zabrałam swoje rzeczy i wybiegłam uprzednio dziękując staruszcze za opiekę.
-Fuu!! Co tak długo tęskniłam- wbiegłam w jej ramiona i odrazu przytuliłam.
-Dobra już dobra. - poklepała mnie po głowie. - ale zanim ruszymy musisz coś wiedzieć.
~Haha będzie ciekawie~ odezwał się w mojej głowie Isobu.
Zignorowałam to i popatrzyłam na nią pytająco.
-Po pierwsze u nas w domu są ze mną dwie osoby z czego jedna już zostanie, po drugie tą osobą jest mój brat Izuna Uchiha. - i tu mnie zatkało przecież on od dawna powinien nie żyć pomyślałam ale dałam jej skończyć. - za to ta druga to Kakashi Hatake. - i znowu szok wymalował się na mojej twarzy.-Rin wiem że kiedyś go kochałaś a może i dalej żywisz do niego uczucia ale on nie może się dowiedzieć, że to Ty zrozumiałaś, jeszcze nie teraz.
Stałam tak kilka chwil w małym szoku po czym się odezwałam.
-Dobrze ale później mi opowiesz czemu tu jest dobrze?
Ona tylko kiwnęła głową i zaczęłyśmy iść w stronę domu.

Pov. Kakashi

Byliśmy już blisko miejsca zamieszkania Kobiety od której miałem wyciągnąć jak najwięcej informacji dla Hokage, kiedy nagle stanęła przed niewielkim domem.
-Tu mieszkam - wskazała ręką na budynek. - Dzwi są otwarte po prawej jest kuchnia a po lewo łazienka. Poczekajcie na mnie chwilę w środku muszę iść po młodszą siostrę.
-Cooo kiedy ty się siostry dorobiłaś? A myślałem że ja jestem twoją jedyna rodziną, ranisz me serduszko śnieżynko. - odezwał się czarnowłosy i teatralnie złapał za serce w gescie cierpienia.
-Eh baka Izuna, była sierota wojenna to ją wzięłam do siebie a teraz sio ja zaraz będę.
Jak powiedziała tak zniknęła. A my ruszyliśmy do mieszkania białowłosej. Tak jak powiedziała siedzieliśmy w kuchni i czekaliśmy aż wróci. Ciszę przerwał dźwięk otwieranych drzwi i mym oczom ukazała się dziewczyna na oko w moim wieku z długimi srebrnymi włosami i brązowymi oczami. Uśmiechnęła się w nasza stronę. W tym momencie serce zabiło mi mocniej.
Kiedy tak się uśmiechała wyglądała zupełnie jak Rin.
-R.. Rin - wyszeptałem ale widocznie to usłyszała bo widziałem zmieszanie w jej oczach. - yy.. Przepraszam, wyglądasz podobnie do mojej zmarłej przyjaciółki, jestem Hatake Kakashi.
Wystawiłem w jej stronę dłoń a ona ja uścisnęła z uśmiechem.
-Sumari, miło mi Kakashi.
Cholera nawet głos ma podobny. Nie Kakashi to nie możliwe sam ja zabiłeś przestań się doszukiwać jej w innych.
Zacisnąłem usta w wąska linie
-Mi również - odpowiedziałem siląc się na uśmiech.
Po czym usiadłem i słuchałem jak Izuna zaczyna rozmawiać z dziewczyną ze skoro jego siostra uważa ja za swoją to on również i że jako starszy brat powinien chronić swoje siostrzyczki, za co dostał po głowie od białowłosej. Ta zaczęła się na niego wydzierać że jakaś dobę temu jeszcze nie żył i ma się nie nie popisywać bo później bedzie płakał z bólu mięśni.
Szczerze niczego specjalnego się o niej nie dowiedziałem poza tym, że potrafi przywrócić kogoś do życia i jest w cholerne silna. No i oczywiście że ma prawie 100 lat a wygląda na 18.
-Skoro jesteśmy już w pani domu to ja będę wracał moja misja dobiegła końca. - wstałem z zamiarem odejścia lecz zatrzymała mnie białowłosa.
-Oj mój drogi myślisz że cię wypuszczę bez zabezpieczenia informacji jakich się dowiedziałeś ? - uśmiechnęła się przez maskę, moje ciało mimowolnie się spieło. - Szczerze nie robiłabym sobie nic z tego ale niestety lubię robić na złość wszystkim Hokage więc i temu muszę.
Podeszła do mnie złożyła pieczęcie i po chwili mój język zaczął piec niemiłosiernie. Podała mi lusterko i zimna wodę iw tedy zobaczyłem pieczęć milczenia na języku. Podobny ma korzeń.
-Teraz słuchaj uważnie widząc twoja reakcje wiesz co to jest i wiesz co się stanie jeśli pisniesz chodź słowo na temat co o mnie wiesz.
Pokiwałem tylko głowa i wstałem. Ta tylko poklepała mnie po głowie i dała dwa zwoje jeden z wiadomością do Hokage a drugi z zapieczętowanym jedzeniem i woda.
Skinąłem jej głowa po czym wyszedłem z domu i skierowałem się do wioski liścia.

Pov. Fushi

Po wyjściu Kakashiego usiadłam do stołu i zaczęłam.
-Dobra teraz tak to jest Rin Nohara, teoretycznie uznawana za nie żywą więc przy ludziach mów na nią Sumari i jest nasza młodsza siostrą, ma w sobie Sanbiego więc może być celem wielu ludzi ale jak narazie nikt nie wie o tym.. Chyba ale mniejsza. Potrenujesz sobie później z nią kiedy ja pójdę na zlecenie i pamiętaj ma jej włos z głowy nie spaść. - spojrzałam się na Izune który tylko przytaknął.
-Druga rzecz - i tu zwróciłam się do dziewczyny - to jest mój brat Izuna Uchiha jak już Ci wspominałam, jest nie ogarnięty w niektórych sprawach bo nie żył już trochę czasu więc pomożesz mu i wyjaśnisz historie albo przynajmniej dzasz mu książki z biblioteki w moim pokoju. Jest tam jeszcze parę zwoi z naszego klanu więc też mu je dasz, w sumie sam mógłby ich poszukać ale znając go zrobił by tam tylko burdel na kółkach. - przewróciłam oczami słysząc jego parsknięcie.
-Wiem że się dogadacie i teraz ta Izuna nikt nie może wiedzieć kim naprawdę jesteś więc nie możesz zdradzać z jakiego klanu jesteś i nie używaj Sharingana przy ludziach chyba że zagrażać wam będzie mocne niebezpieczeństwo. I błagam nie roznieś mi domu.
-Pff nie jestem taki żeby rozwalić Ci dom.
-Tak? A potrafisz odpalić kuchenkę bez użycia jutsu?
Spojrzał na mnie zrezygnowany i podniusl ręce do góry w gescie kapitulacji
-Dobra tu mnie masz będę się pilnować a jak już to zapytam Rin, zgoda?
Mówiąc to puścił oczko do dziewczyny która tylko zachichotała. Przewróciłam oczami i wstałam po czym poszłam do pokoju w celu odpoczynku. Słyszałam tylko śmiech dwójki w kuchni.
Idealnie się dogadają, ale teraz mam dwójkę dzieci na głowie a nie jedno. Izuna bądź co bądź ale miał 16 lat jak zmarł więc wygląd jego się nie zmienił a Rin ma 14.
Poszłam spać, jutro zacznę zlecenia i obserwacje.

Wysłannica Bogów |Naruto FF| (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz