A więc wróciłam, moi drodzy!
Jak widzicie moja przerwa nie trwała długo, bo tylko tydzień, a na początku miało to być o wiele dłużej. W sumie na początku to miał być tylko żart na Prima Aprilis, jednak po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że przyda mi się trochę od początku.Zamysł tego był taki, że nie będe pisać rozdziałów przez jakiś czas, poświęcę to na inne rzeczy, ale było zupełnie inaczej, a ja podczas każdej wolnej chwili skrobałam rozdziały 😂 no i wyskrobałam trzy. Po jednej do trzech książek, które nadal będę kontynuować, czyli MAFIOSO, Bezwzględny romans i Love doesn't choose! Ostatnia książka Brown Lust nadal zostanie zawieszona z takiej racji, że dopiero ją zaczynałam, co było błędem, bo tyle książek to dla mnie zbyt dużo ;p Będzie ona kontynuowana, zapewne, gdy skończę jedną z moich trzech pozostałych książek.
No i jeszcze jedna kwestia. Rozdziały nadal będą pojawiały się nieregularnie, jednak będzie jedna zasada. Najdłuższg odstęp między rozdziałami będzie wynosił dwa tygodnie. To znaczy, że następny rozdział najpóźniej może się pojawić po dwóch tygodniach (przynajmniej podczas kwarantanny). Wiadomo, mogą być co tydzien, co kilka dni, a nawet codziennie, ale dopiero gdy miną dwa tygodnie możecie do mnie pisać jaka to jestem zła, że minęły dwa tygodnie, a rozdziału nie ma ;p Ta zasada obowiązuje we wszystkich moich książkach.
Oczywiście jeśli będą pojawiały się jakieś komplikacje to będę was informować na mojej tablicy lub na twitterze - imbubuxxx, na którego również was zapraszam (jeśli już mnie zaobserwujecie to piszcie, że jesteście z wattpada), bo na nim również będę was informować kiedy możecie spodziewać się kolejnych rozdziałów.
To chyba na tyle. Takie zawieszenia chyba nie są dla mnie, bo nie mogę wytrzymać bez wattpada dnia, ale cóż. Już do was wróciłam z nową energią i z nowymi rozdziałami. ;p
Także ten, miłego czytania i do następnego ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Millie, idziesz? - wzdrygnęłam się gdy nieoczekiwanie usłyszałam krzyk Charliego.
- Już, chwilka! - odkrzyknęłam i znowu spojrzałam na ekran telefonu.
Ethan.
Kochany braciszek przypomniał sobie o mnie po prawie trzech tygodniach. Nieźle.
Zacisnęłam usta, wyciszyłam telefon, po czym rzuciłam urządzenie na łóżko.
Nie miałam ochoty psuć sobie przez niego humoru. Wcześniej jakoś nie interesowało go co się ze mną dzieje, więc czemu nagle teraz zaczęło?
Niech spierdala, za przeproszeniem.
Zeszłam na dół gdzie Charlie na mnie czekał. Mieliśmy iść na plażę żeby zbudować zamek, podczas gdy Zayn załatwiał jakieś sprawy. Wyszedł z domu jakąś godzinę temu, nie wiem gdzie.
- No w końcu! - powiedział zniecierpliwiony chłopczyk, który ubrany był w urocze szorty w minionki, a w dłoniach trzymał dwa wiadereczka, a w nich były łopatki. - Co tak długo robiłaś? - wydął wargi.
- Co ty taki niecierpliwy, Charlie? Ja nie jestem taka szybka jak ty. - zaśmiałam się i roztrzepałam jego włosy.
- To muszę cię nauczyć. Ty jesteś jak tatuś. Trzeba na was długo czekać, a ja nie lubię. - westchnął.
- A ja nie lubię jak długo śpisz. - wytknęłam mi.
- Ale ty mnie nie budzisz. - zauważył i pobiegł do dużego salonu.
CZYTASZ
Love doesn't choose! - Zayn Malik / ZAKOŃCZONE
Roman d'amour"Miłość zjawa się niespodziewanie jak włamywacz. W jednej chwili wszystko znika, życie przenosi się w inny wymiar. Nagle topnieje strach. " Guillaume Musso Millie od zawsze była kontrolowana. Mogła robić tylko to na co jej tata się zgodził. On decyd...