To chyba bedzie koniec

341 12 2
                                    

Ja:Coraz bliżej

Charlie: Ja będę napewno

Ja:To super

-Co dziś robimy?-zapytałam.

-A Co chcesz?-zapytał Shawn siadając na kanapę.

-Może filmy.

-Nie mam ochoty-dziwne.

-To chodźmy spać proste ,szybciej czas zleci.

-Co to masz dziś za zły chumorek.-podeszłam do niego i usiadłam obok.

-Może dlatego ,że Camila dzwoniła.-zamurowało mnie.

-Co proszę?

-W sumie normalnie chciała porozmawiać.-odparł.

-Jak to normalnie pogadać?Te normalnie to jak znaczy.

-O wszystkim i o niczym.-wiedziałam że kłamie.

-Shawn mi możesz powiedzieć wszystko.-przytuliłam się do niego.

-Nie chce ciebie tym obarczać.

-Kurde Shawn co się dzieje.-zmartwiłam się trochę.

-Wiesz co to znaczy miłość?Zrobiłbym dla ciebie wszystko.

-Shawn...-popatrzałam na niego.

-Groziła mi.-załamał się.

-Jak to groziła?!Czym znowu ,że chce kasy proszę mogę dać.-rzuciłam się.

-A co jeślibyśmy odwołali ślub?-spojrzał na mnie.

-Boże co ty wygadujesz!

-Nie żeby to źle zabrzmiało ale groziła śmiercią.-spuścił wzrok.

-Ty jesteś niepoważny.-zaśmiałam
się.Ty w to uwierzyłeś ,kurde Shawn ona nam nic nie zrobi nie rozumiesz.

-Ja po prostu nie chce żeby tobie się coś stało!To ty tu czegoś nie rozumiesz.Najpierw nas rozdzieliła teraz chce więcej.-wstał ,jego wzrok był wypełniony złością.

-Jeśli komuś ma się coś tu stać to jej nie nam nie tobie.

-To jedno wielkie gówno miesza mi w głowie.Do niczego.-upadł na kanapę spowrotem.

-Nie może to tak wyglądać.-powiedziałam kładąc rękę na jego ramieniu.

-To chyba będzie koniec.

-Kochanie nie myślmy już o tym proszę.Przez nią mamy same kłopoty.-przytulił mnie.

SMS z gwiazdą 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz