#19

1.1K 51 51
                                    

Per. Polska

Licia bardzo się stresuje i chodzi po domu jak nienormalna. Krzyczy czasami jakieś rzeczy i mruczy coś pod nosem. Jako że jestem jej braciszkiem to pomagam jej w wybraniu dekoracji i innych, jutro mamy iść do sali i ją dekorowac, Litwa zaprosiła wszytskie kraje, nawet te których nie lubi. Japan nie widziałem od paru dni, jest to w pewnym sensie smutne...

Litwa: Polska?! -krzyczy z jakiegoś pokoju.

Polska: Co?! -krzyknąłem i wzrokiem szukałem pokoju gdzie jest Litwa.

Litwa: Chodz! -krzyknąła.

Poszedłem w stronę jej głosy i wszedłem do pokoju , pierwsze co przykuło moją uwagę to chyba moj kot na jej łóżku.

Litwa: co tak u Rosji, czemu nie przyszedł? -zapytała i cicho zaśmiała.

Polska: nie wiem... -odpowiedziałem i spojrzałem na kota.

Litwa: Mmm~ moze coś szykuje dla ciebie w domu~ -mówi z pedofiskim uśmiechem i z dziwnym akcentem.

Polska: Napewno nie -zarumieniłem sie troche.

Mówiąc Rosja mógł coś zrobić, nie raz mnie macał i próbowałam coś zrobić... Może coś robi fajnego.

Litwa: Uuu~ napewno tak~ -nadal ma dziwny uśmiech na twarzy.

Zarumieniłem sie mocniej i bez słowa patrzyłem na podłogę.

Litwa sie zaśmiała miło i szukała czegoś w szafie , wyjęła z niej jakiś garnitur.

Litwa: To dla ciebie i Rosji -uśmiecha się i podaje dwa garnitury.

Polska: Dziękuję -uśmiechnąłem sie miło.

Litwa: No to teraz szybko lec do domku i jutro sie widzimi -uśmiecha sie.

Polska: Noms, no to do jutra~ -wybiegł z pokoju.

Wyszedlem z jej domu , w rękach nadal trzymalam garnitury.

Per. USA

Czasami już mam zawroty głowy i coś czuje powoli. Mówiąc Kanada jakoś najbardziej wspiera mnie...

Myślałam az przyszła moja matka z uśmiechem, usiadła koło mnie.

✨🇨🇦>Jakis długi czas pozniej<🇵🇱✨

Per. Polska

Po tym całym "ślubie" Nawet tego bym tak nie nazwał, ale dla nich to ślub. Jedyne co mi się tu podoba to aktualna impreza po ślubie, ale to też ma minusy... Bo nie mogę pić alkoholu, Litwa dała mi taki zakaz , jakby mogę go złamać, ale to jej ślub i jakos dam radę.

Rosja: Mmm~ -mruczy i dał mi klapsa.

Polska: Al~ -syknąłem z bólu, wiekszasc osob na nas spojrzała.

Rosja złapał za nadgarstki i przygwozdził do ściany, czułem wzrok innych na nas.

Polska: R-Rosja... Puść -szarpnąłem się, ale nadal mnie nie puszczał.

Rosja: a mOżE byŚ chCiaŁ? -pyta pijany.

Polska: Jesteś pijany... -powiedziałem i spojrzałem w jego oczy.

Rosja: nO I? -kładzie kolano pomiędzy moje dwie nogi.

Nie wiedziałem co zrobić, z jednej strony chacialam, ale z drugiej nie... Co jest ze mną nie tak...

Niemcy: Rosja -kładzie rękę na ramieniu Rosji i odciaga go.

Rosja: sPiepRzAj NienCY... -mowi pijany.

Niemcy: jesteś pijany, wytrzeźwiej i wtedy pogadamy -usmiecha sie i łapie mnie za nadgarstek.

Niemcy zaczął gdzieś mnie ciągnąć, nie opierałem się. Poszliśmy do stołu i tam usiedliśmy, Niemcy nie pił tak samo jak ja. Potem resztę imprezy gadaliśmy...

>Time Skip<

Większość umiera gdzieś na podłodze, a ja sobie nosze Rosję. Rosja się schlal no i trzeba go teraz jakoś do domu wziąsc.

Zadzwoniłem po taksówke i trzymałem ledwo żywego Rosję. Taksówka przyjechała i jakoś wepchałem tam Rosję, jechaliśmy tak do domu. Auto się zatrzymała, a ja wyciągnąłem Rosję z środka, jakoś wszedłem do domu i położyłem go na kanapie.

Na kolejnej imprezie dam mu zakaz alkoholu, bo potem skończy się źle. Pytanie co by było jakbym ja się upił, po alkoholu często podrywał. Ostatnio podrywalem krzesło...

Per. USA

Mój brzuch z dnia na dzień rośnie, czasami czuje sie źle, a czasami fantastycznie. Mówiąc rodzina bardzo mnie wspiera, zeszli z tematy "Kto jest ojcem"... Ostatnio myślałem nad tym wszytskim i zadecydowałem, ze nie powiem nic Polsce.. .

&quot;Na Wszystko Przyjdzie Czas&quot; ›RusPol‹ | Zakończone |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz