dodatek 5

222 6 0
                                    

Gdy tylko wybiła odpowiednia godzina to bracia Malfoy przenieśli się za pomocą kominka do Rodzinnej Posiadłości. Gdy tylko znaleźli się w salonie. To okazało się, że ich rodzice już na nich czekali. Małżeństwo przytuliło po kolei każde ze swoich dzieci. Ale najdłużej zostali przy Harrym. W oczach Narcyzy Malfoy można było nawet ujrzeć łzy. Dwójka starszych synów jej się nie dziwiła, ponieważ kobieta nie widziała jeszcze swojego młodszego syna. Gdy wyszło kim, tak na prawdę wcześniej był. Gdy tylko kobieta odsunęła się w końcu od młodszego syna to udali się we piątkę do jadalni. Gdzie czekała już na nich kolacja. Gdy tylko zajęli miejsce to na stole pojawiło się od razu jedzenie. Gdy tylko je zjedli to Lucjusz wraz z małżonką zaprowadzili synów do salonu. Gdzie mieli odbyć rodzinną rozmowę. 


*Rozmowa*

Gdy tylko wszyscy zajęli miejsce to Narcyza zaczęła rozmowę:

Cyzia: Na pewno cię ciekawi jak to się stało, że zostałeś porwany?

Harry: Tak trochę

Cyzia: No to ci opowiemy

Lucek: Ale żadne z was nie ma nam w tym przeszkadzać zrozumiano

Nie wiedząc czemu wzrok Lucjusza był skierowany na swoich starszych synów. Na co ci tylko skinęli głowami.


*Historia*

W tym dniu ja wraz z twoimi braćmi byłem u swojego brata. A wasza matka szła wtedy z tobą Harry do Andromedy. Tak mamy z nią dobry kontakt. Chociaż mało osób o tym niestety wie. Niestety gdy szliście to zostaliście zaatakowani. Narcyza robiła wszystko aby tobie nic się nie stało. Międzyczasie zdołała mnie i Toma o wszystkim poinformować. Ale gdy tylko przybyliśmy to niestety okazało się, że jest już za późno. I zostałeś porwany a wasza matka ranna. Tam dowiedzieliśmy się tylko, że grupa nazywała się Cieniami. Nawet skontaktowałem się wraz z Tomem Albusem i Gellertem. Ale oboje nigdy nie słyszeli o tej nazwie. Po porwaniu oddali cię Potterom i rzucili na ciebie zaklęcie adopcyjne. Wmawiając Potterom, że jesteś ich synem.

Koniec Historii*

Lucek: Jakieś pytania?

Harry: Chyba nie. 

To może wszyscy pójdziemy spać i jutro spędzimy razem czas abyśmy się o wiele lepiej poznali. Na co wszyscy skinęli tylko głowami. A David i Draco poinformowali rodziców, że to oni za prowadzą Harry'ego do jego pokoju. Przed wyjściem Lucjusz poinformował tylko Harry'ego, że akceptują go taki jaki on jest. I jeśli chce to może nawet jutro chodzić w spódnice. Co poskutkowało tym, że Harry był cały czerwony.


*Pokój Harry'ego*

Gdy bracia szli w stronę pokoju najmłodszego. To bracia na pomknęli o wczorajszej rozmowie. Gdy dotarli pod odpowiednie drzwi. To dwójka starszych chłopców poinformowało młodszego gdzie oni mają swoje pokoju. I dopiero wtedy weszli do pokoju najmłodszego. Harry tylko przez chwilę był zaskoczony. Gdy się otrząsnął to David wezwał Śmiałka. Który okazało się jego osobistym skrzatem. Gdy ten się pojawił to Draco i David pożegnali się z młodszym chłopakiem i udali się do swoich pokoi aby odpocząć.  

Instagram Teorry (zakończony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz