Chociaż od momentu kiedy zdjęcie się pojawiło minęło dopiero pięć minut w gabinecie dyrektora pojawili się przyjaciele Harry'ego oraz jego rodzice i wujostwo. Które zostało poinformowane przez Davida. Po chwili mieli się pojawić inni którzy mieli pomóc. Nikt nie wiedział jak to możliwe, że ci się dostali do szkoły i nikt tego nie zauważył. Nawet na barierach nie było żadnych śladów. Gdy reszta się pojawiła. To Lucjusz próbował uspokoić swoje emocję jak i płaczącą żonę ale coś mu nie szło. Draco żałował to, że tak się zachowywał wobec brata przez te trzy tygodnie. A teraz jest na tą chwilę za późno aby coś z tym zrobić. Gdy w końcu zapanowała cisza odezwał się dyrektor. Wszyscy próbowali sobie przypomnieć czy czegoś dziwnego nie zauważyli. Ale nikt nie mógł sobie przypomnieć takiej sytuacji. Oprócz tego, że Harry nie rozmawiał z Draco. Ale nikt tego nie powiedział na głos.
------*------
W tym czasie Cho wraz z przyjaciółkami była przerażona i nie tylko. Nikt z nich nie spodziewał się że do takiego czegoś dojdzie. Brali różne rzeczy ale nie takie coś. Teraz zaczęło do nich właśnie docierać, że będą współwinni i nie tylko. I że to dla nich też się źle kończy. Nie wiedzieli czy mają się udać się z tym dyrektora, ponieważ mieli nadzieje, że jednak coś się zmieni. Ale nie wiedzieli, że będzie jeszcze gorzej o czym mieli się później dowiedzieć
------*------
W międzyczasie tajemnicze osoby zastanawiały się od czego zacząć żadne z nich nie wiedziało, że chłopak spodziewa się dziecka. Tak samo jak prawie, że reszta. Oprócz Teodora który jako jedyny o tym wie.
------*------
Gdy w końcu wszyscy podjęli, że nic o prócz komentarzy się nie wydarzyło. To zaczęli wymyślać co powinni robić. Gdy skończyli to wszyscy mieli się udać do siebie. Wtedy też Teodor poprosił małżeństwo Malfoy o rozmowę ich posiadłości. Nie wiedząc czemu Draco i David też się przenieśli, ponieważ byli bardzo mocno ciekawi co ma do powiedzenia chłopak ich brata. Gdy zajęli miejsce to Teodor wyznał im, że wczoraj Harry poinformował go, że będą mieli dziecko. Na co bracia Malfoy to wiadomo czemu byli szczęśliwi. Dopiero wtedy do Malfoy'ów dotarło, że ci nie tylko skrzywdzą Harry'ego oraz nie narodzone dziecko.