* Rozmowa Lucjusza, Narcyzy z synami*
Gdy tylko David wraz Draco wrócili do posiadłości. To okazało się, że ich rodzice czekali już na nich w salonie. Po zajęciu przez nich miejsce. Lucjusz od razu przeszedł do sedna.
Lucek: Jak na pewno wiecie od jakiegoś czasu wraz ze swoim bratem szukałem waszego młodszego brata. Ale niestety poszukiwania nie przyniosły do teraz żadnego skutku
Draco: I co związku z tym?
Cyzia: Draconie nie przerywaj Ojcu
Draco: przepraszam
Lucek: dzisiaj nad ranem dostałem list od Syriusza Lupina, że chce się ze mną spotkać, ponieważ może się okazać, że on jednak wie gdzie jest wasz brat
David: To temu jutro też idziecie do Lupinów
Lucek: Dokładnie. Tylko, że idę ta, ja wraz z Tomem, ponieważ wasza matka podjęła, że zostanie w posiadłości
Draco: Ale czemu?
Lucek: Ponieważ nie chce cierpieć gdyby się okazało, że jednak Syriusz się myli Draconie.
Draco: No dobra rozumiem
Lucek: To się cieszę
David: Ale za to ja mam pytanie?
Lucek Jakie
David: Czy to by oznaczała że Harry Potter może być naszym bratem.
Lucek: Tego akurat jeszcze niestety nie wiem ale jutro się dowiem. I wy w razie potrzeby gdyby się okazało, że to jest prawda to zostaniecie wezwani do gabinetu Syriusza lub Remusa.
David: Dobrze rozumiem czy możemy już udać się do swoich pokoi aby się przygotować do imprezy.
Lucek: Ty tak. Ale Draco ma jeszcze zostać, ponieważ musimy porozmawiać o twoim zachowaniu.
Draco: Ale ja byłem grzeczny.
Lucek: Masz się odżywać do wszystkich szacunkiem nawet do Granger czy Weasley'ów rozumiesz?
Draco: Tak, Ojcze.
Lucek To się cieszę. To teraz możesz udać się już do siebie.
*Rozmowa Syriusza z Harrym*
Gdy tylko Harry i Syriusz zajęli miejsce w salonie. To starszy od razu zaczął rozmowę.
Syriusz: jak na pewno wież Lily i James nie byli twoimi rodzicami.
Harry: Nic nowego nie powiedziałeś Łapo.
Syriusz: Mogę dokończyć?
Harry: Zastanowię się.
Syriusz: I co?
Harry: No dobra mów w końcu jestem bardzo ciekawy o co ci może chodzić.
Syriusz: Od jakiegoś czasu wraz z Remusem szukałem informacji kogo możesz być synem.
Harry: I co?
Syriusz: Jak na pewno wiesz jutro mamy się spotkać z Lucjuszem?
Harry: Nie zmieniaj tematu Łapo.
Syriusz: Ale ja nie zmieniam, ponieważ podejrzewam, że to właśnie Malfoy'owie mogą być twoimi rodzicami.
Harry: Ale jesteś tego pewny?
Syriusz Tak, ponieważ wtedy ich młodszy syn został porwany. I na dodatek do teraz nie został odnaleziony, ale wiadomo, że na pewno żyje bo tak pokazuje drzewo genologiczne.
Harry: Rozumiem. Ale jesteś pewny na sto procent.
Syriusz: Nie do końca ale jutro wszystko się okaże i ty wraz z Davidem oraz Draconem zostaniecie w razie potrzeby wezwani.
Harry: Dobrze rozumiem. Czy to już wszystko?
Syriusz: Tak i możesz się już udać do swojego pokoju spać.