Dzień po randce obudziłam się w ramionach Evana. Chciałam wczoraj porozmawiać z nim na temat świąt i spytać się czy będzie towarzyszył mi w Houston, ale nie było odpowiedniego momentu. Przez cały wieczór Evan był jakby zły o to, że nie powiedziałam mu o tym, że Cameron jest w Melbourne. Nie pomogły nawet tłumaczenia, że gdy chciałam go zaprosić na wspólny obiad on nie odbierał.
Udało mi się wręcz wybłagać go po randce gdy już byliśmy w domu i oglądaliśmy film o to by zrobić zdjęcie, które mogę wstawić na Instagrama. Zapewne większość osób uważa to za głupie, że tak chwalę się tym związkiem, ale chciałam pokazać, że mimo rozstania z Aaronem i samotnego wychowywania dzieci, daje sobie rade oraz mam kogoś kto przy mnie jest i mnie kocha.
Nie chciałam go budzić, więc delikatnie wyślizgnęłam się z jego uścisku i zeszłam na dół. W kuchni zobaczyłam chłopców i Mike'a, który się im przyglądał. Zauważyłam, że żadne z nich nie wiedziało, że tu jestem więc po cichu podeszłam do chłopaka i wbiłam mu palce w żebra. Było to bolesne jeszcze bardziej ze względu na to, że miałam długie paznokcie.
Mike wystraszył się przez co krzyknął czym przestraszył chłopców. Zaczęłam się śmiać i ledwo co stałam na nogach. Chłopak spojrzał na mnie wrogim wzrokiem i już miał do mnie podchodzić, ale w progu stanęła Ivie z dziwną miną.
- Chce wiedzieć co tu się wydarzyło? – spytała
- Ta...
- Dzieci Mike, dzieci – upomniała go dziewczyna
- Ta oto kobieta, Melissa, gdy stałem tyłem do niej zakradła się i wbiła mi palce w żebra – poskarżył się – to bolało, bo ma szpony, nie paznokcie SZPONY – podkreślił ostatnie słowo
- Nie dramatyzuj Mikey, przecież to nawet nie mogło zaboleć takiego mężczyzne
- Takiego to znaczy jakiego?
- Męskiego – powiedziała na co wybuchnełam jeszcze większym śmiechem
- Co jej jest? – spytał Evan, który musiał przed chwilą zejść
- Nie wiem, najpierw wbiła palce w żebra Mike'a i zaczęła się śmiać, a teraz to nie wiem dlaczego się śmieje
- Co ci jest Mel – podszedł do mnie chłopak – z czego się śmiejesz?Próbowałam powstrzymać się od śmiania, ale ilekroć pomyślałam o tym co powiedziała chwilę temu Ivie wybuchałam śmiechem. W końcu jednak udało mi się zapanować nad śmiechem
- Mike jest męskim mężczyzną – nie udało mi się jednak zachować powagi i znowu zaczęłam się śmiać, a po mnie również Ivie i Evan
- Okej, tylko ja tego nie rozumiem?
- Mami o cio chodi? – spytał Rafaell
- Ciocia powiedziała coś co nie ma sensu, wiesz? – próbowałam mu wytłumaczyć – mężczyzna z zasady jest męski, a męski mężczyzna to jest tak jakby masło maślanePo moim wytłumaczeniu Mike również zaczął się śmiać tak samo jak bliźniacy. Mimo to nie sądziłam żeby zrozumieli o co chodzi, ale nie chciałam tego głośno mówić. Po chwili uspokoiłam się tak samo jak większość z nas i zaczęłam przygotowywać śniadanie.
Wstawiłam wodę i nasypałam do kubków kawy. Stwierdziłam, że zrobię naleśniki na śniadanie czym od razu podzieliłam się z resztą. Gdy zobaczyłam, że nikogo nie ma w kuchni zaczęłam robić ciasto na nie, ale ktoś zaczął mi przeszkadzać. Ktoś mam na myśli Evan, który zaczął mnie całować po karku i przytulać.
- Evan nie przeszkadzaj – powiedziałam
- Stęskniłem się za tobą – wymruczał w moją szyję
- Widzieliśmy się dziesięć minut temu
- Nie o to mi chodzi skarbie – zaczął wkładać mi ręce pod koszulke
- Evan nie – powiedziałam stanowczo i odwróciłam się do niego przodem
- Ale Mel... - nie dokończył ponieważ mu przerwałam
- Nie chce, czego nie rozumiesz? Przedwczoraj myślałeś, że zdradzam cię z Cameronem, a dzisiaj chcesz uprawiać seks? Żartujesz sobie ze mnie?
- Dlaczego teraz o tym mówisz? Wczoraj było wszystko dobrze, a dzisiaj odpierdalasz jakiś cyrk
- Słucham? Wszystko dobrze? Przez cały wieczór byłeś na mnie obrażony i uważasz, że to ja coś odpierdalam?
- Gdybyś nie zachowywała się i nie ubierała jak szmata to... - jak szmata?
- Wyjdź stąd! – krzyknęłam
- Co?
- Wyjdź z tego mieszkania i nie pokazuj mi się na oczy przez najbliższy czas – powiedziałam z zaciśniętymi zębami
CZYTASZ
From the Beginning
Teen Fiction"Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że teraz, kiedy naprawdę chciałabym to wszystko naprawić, nic nie mogę zrobić. Może na tym właśnie polega piekło. Kiedy stajesz twarzą twarz z prawdą." Część I; Girl with Problems Część II; From the Beginni...