Śpię sobie smacznie a tu nagle czuje lodowatą ciecz na całym łóżku Jak poparzona wstaje z łóżka i oczywiście widzę 7 głów czyli Arona, Louisa,Martina,Nathana, Nicholasa, Patricka i oczywiście Bruna. -Czy was już do końca popierdoliło?!-mówię i wchodzę do swojej garderoby z której wyciągam ogromny pistolet na wodę i drę się na cały dom -Macie dosłownie 5 sekund na ucieczkę- mówię i uśmiecham się pod nosem. -Raz -Dwa -Trzy-słyszę 7 par stóp zbiegających po schodach -Cztery -Pięć- i robię z buta wjeżdżam do pokoju gdzie potem udaje się po schodach na 2 piętro i przeszukuje całe piętro. Następnie udaje się na 1 piętro i cisza. Wychodzę na podwórko i widzę chłopaków biegnących w moja stronę z pistoletami na wodę. Uciekłam do domu i oczywiście pierwszym miejscem gdzie uciekłam była łazienka gdzie napełniłam cały zbiornik wodą po czym udałam się na pole bitwy. Chłopaki widząc mnie zaczęli się łobuzersko uśmiechać a ja byłam przerażona ich postawą. - Ej chłopaki to nie fair siedem na jednego tak nie wolno.- mówię oburzona a oni tylko zaczęli się śmiać. - A kto powiedział że życie jest fair ?- powiedział rozśmieszony Louis. -A chuj wam w dupe -wykorzystałam ich zdezorientowanie i udało mi się każdego oblać. Gdy tylko ich oblałam jak z procy poleciałam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Udałam się do garderoby i wybrałam strój na dzisiaj.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Eh gdzie moje maniery przecież się nie przedstawiłam wiec tak jestem Victoria Black Blood zapytacie pewnie czemu mam 2 nazwiska . Otóż mam brata który 2 lata temu się nade mną znęcał psychicznie i fizycznie. Pewnego dnia uciekłam do Los Angeles i wtedy poznałam Arona. Wziął mnie pod swoje skrzydła i zamienił mi nazwisko i jest moim opiekunem prawnym ponieważ moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Jestem średniego wzrostu brunetką o zielono-szarych oczach. Moja figura jest bardzo wysportowana. No kto by nie miał wysportowanej figury kiedy chodzi się praktycznie codziennie na siłownie i trenuje samoobronę. Mniejsza z tym jestem prawą ręką szefa gangu Devils a szefem jest Aron.Przyjął mnie pod swoje skrzydła gdy tylko mnie znalazł 2 lata temu i za to jestem mu bardzo wdzięczna. Chłopaki przyjęli mnie miło i pomogli mi się uczyć strzelać, bić i oczywiście jeździć samochodem i motorem. Aron jest moim jedynym bratem i bardzo go kocham tak samo jak resztę tych debili. To jest nasza taka porąbana rodzinka. Gdy tylko się ubrałam i ogarnęłam włosy udałam się do kuchni po jakieś śniadanko. Schodząc na dół można było usłyszeć głośne śmiechy i rozmowy. Gdy byłam w salonie usiadłam na kanapie i zaczęłam oglądać jakieś duperele w telewizji. -Chłopakiii- każdy się na mnie spojrzał - zrobicie mi coś na śniadanie?- zrobiłam słodkie oczka jak kot ze Shreka. - Dała bozia rączki i nóżki?- zapytał się mnie Nathan - Będziecie chcieli żebym wam jutro zrobiła śniadanie to powiem wam to samo- wstałam i mordowałam każdego wzrokiem i udałam się do kuchni po śniadanie. Padło na naleśniki z nutellą. Po 10 minutach naleśniki były gotowe wiec zabrałam się za dekoracje. Gotowe naleśniki odłożyłam na blat i wzięłam z lodówki sok pomarańczowy i nalałam do szklanki. Gdy miałam już brać moje naleśniki z blatu spostrzegłem, że na talerzu brakuje 2 naleśników. - Gdzie są kurwa moje naleśniki?!- wkurwiona stałam na przeciwko kanapy na której siedziało 7 debili. - Może urosły im nogi i uciekły od ciebie ?- zapytał Patrick z gębą pełną naleśników. - Patrick ty kurwiu mały oddawaj moje naleśniki bo jak nie to twoje przyrodzenie razem z tobą zawiśnie na najbliższej latarni- powiedziałam do Patricka a chłopaki tarzali się po podłodze ze śmiechu. - To co mam ci je teraz wypluć na talerz ? - zapytał rozbawiony Patrick. - Nie. Niech ci pójdzie w dupe - powiedziałam i pokierowałam się do swojego pokoju jednak na schodach jeszcze usłyszałam - Kradzione nie tuczy- powiedział Patrick z tym swoim zwycięskim uśmieszkiem. - A chuj ci w oko deklu- wkurwiona poszłam do pokoju i jebłam drzwiami i włączyłam Jakiś serial. Po 2h bezczynnego siedzenia przed laptopem zeszłam na dół do chłopaków na kanapie siedzieli Louis, Patrick , Nathan i Martin. - Chłopaki gdzie jest reszta?- zapytałam tych idiotów - Aron siedzi w gabinecie a Bruno i Nicholas pojechali na zakupy - odparł Martin - Spoko co robicie - zapytałam siadając na kanapie między Louisem a Nathanem. - Będziemy oglądać jakiś horror oglądasz z nami ? - zapytał z nadzieja w oczach Louis - Spoko tylko ja wybieram- powiedziałam wyrywając pilota z ręki Patricka. Martin wstał i przyniósł jakieś przekąski i napoje. Szukałam horroru i natrafiłam na Mroczne Opowieści Po Zmroku tytuł był spoko wiec włączyłam. Film leci już od 30 minut i muszę przyznać że jeszcze chyba nigdy nie oglądałam tak zrytego horroru. No ale mniejsza z tym horror skończył się o 23 i poszłam ogarnąć się do spania wzięłam krótki prysznic i założyłam swoją piżamę czyli bluzka któregoś z chłopaków i dolna część bielizny. Zmęczona rzuciłam się na łóżko a po chwili udałam się do Kariny Morfeusza.