10

3.4K 79 0
                                    

Wstałam o godzinie 14 i podreptałam do łazienki wziąć szybki prysznic. Ubrana i ogarnięta zeszłam na dół.

- Jak się spało- zapytał mnie Chris kiedy mnie zobaczył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jak się spało- zapytał mnie Chris kiedy mnie zobaczył. Od kiedy on jest taki opiekuńczy.
- W miarę- odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Podczas szykowania śniadania mój telefon zawibrował a ja odczytałam SMS
Nathanek❤️🥺
Wyścigi 23 stare magazyny. Motory
Odrazu mój humor się poprawił uśmiechnęłam się do telefonu co nie uszło na uwadze chłopakom
- Z kim piszesz- odezwał się jakże ciekawy mojego życia Dennis
- A chuj cię to obchodzi- warknęłam w jego stronę i zabrałam moje płatki i pokierowałam się na górę.
Zadzwoniłam do chłopaków i tak gadaliśmy 2 godziny. Była godzina 16 wiec stwierdziłam że pójdę pobiegać. Przebrałam się w strój do biegania i zeszłam na dół po butelkę wody. Biegałam w słuchawkach po leśnej dróżce. Biegałam i spotkałam się z czyjąś klatką piersiową.
-Co ty tu do kurwy nędzy robisz? Śledzisz mnie czy jak ?- wkurwiona krzyczałam na Dennisa który stał przede mną i się uśmiechał złośliwie.
- Mówiłem że za wszelką cenę dowiem się o tobie czegoś- powiedział i puścił mi oczko.
- Kurwa człowieku lecz się- krzyknęłam i wyminęłam go . Biegałam jeszcze jakiś czas po czym wróciłam do domu. Była godzina 18 udałam się do łazienki gdzie wzięłam prysznic i ogarnęlam się. Położyłam się na łóżku i zaczęłam oglądać seriale. Koło godziny 22 zaczęłam szykować się na wyścigi. Ubrana w czarny kombinezon zeszłam na dół sprawdzić czy chłopaki już wyszli. Chłopaków już nie było a ja mogła spokojnie wyjść z domu. Wyszłam i po kierowałam się do mojego magazynu skąd wy ciągłam swoje cudeńko Kawasaki ninja H2R. Przed tym sprawdziłam czy mój pojazd nie jest uszkodzony i zadzwoniłam po chłopaków. Razem z chłopakami z bazy zrobiliśmy wielkie wejście i ustawiłam się na start. Jak zwykle w wyścigach brał udział Chris. Dzisiaj mieliśmy zrobić 2 kółka. Na start wyszła dziewczyna z pistoletem w ręce. Gdy padł strzał ja wyruszyłam na jednym kole. Jechałam jako druga a przede mną jechał Chris. Na ostatnim okrążeniu zbliżaliśmy się do ostrego zakrętu zawodnicy zwalniali a ja dodałam gazu i idealnie weszłam w zakręt tym samym wygrywając. Po załatwieniu formalności postanowiłam odstawić motor do magazynu i iść do klubu. Idę obok hangaru i zostaje przyciśnięta do ściany przez Dennisa.
- Co tu kurwa robisz ?! Spierdalaj skąd przyszłaś!- krzyczy na mnie a ja uderzam go z kolanka w krocze co skutkuje że chłopak zgina się w pół. Chwytam jego głowę i dostaje z kolana w nos. Upada na ziemie
- Nie tym tonem!- wysyczałam przez zaciśnięte zęby i odchodzę. Zostawiam motor w magazynie i postanowiłam się przebrać

 Zostawiam motor w magazynie i postanowiłam się przebrać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrania miałam schowane w aucie. Gotowa odeszłam kawałek od magazynu i zamówiłam taksówkę. Po 15 minutach jazdy wchodzę do klubu gdzie roznosi się zapach alkoholu,papierosów i używek. Kieruje się w stronę baru i zamawiam drinka.
- Co dla pięknej pani ? - pyta wysoki brunet o niebieskich oczach. Był wysportowany i bardzo umięśniony miał tatuaże na rękach które wystawały spod koszuli.
- Zaskocz mnie- po tych słowach barman się uśmiecha i zabiera się do pracy. Po chwili mój trunek ląduje w mojej ręce a ja udaje się do strefy VIP. Jak na złość w kącie musiał siedzieć Dennis. Postanowiłam się nie wychylać i trochę go poobserwować. Zajęłam miejsce jak najdalej od tego idioty i przez dłuższy czas go obserwowałam. Skończył mi się drink wiec poszłam po 3 następne. Po około 30 minutach załapał za rękę blondi i ciągnął za sobą odchodząc od swojego stolika zauważył mnie a ja tylko szeroko się uśmiechnęłam. Poszedł z Blond Barbie do łazienki a ja piłam już chyba 6 drinka z kolei czułam się lekko wstawiona jednak jeszcze nigdzie się nie wybierałam. Siedziałam i popijałam drinki przyglądając się z góry na tańczących ludzi ( strefa VIP była na takim balkonie). Byłam spokojna dotąd do puki przede mną nie stanął Dennis we własnej osobie. Uśmiechnęłam się szeroko i opierając się o oparcie kanapy założyłam nogę na nogę.
- Proszę proszę kogo moje oczy widzą- zapytał z podstępnym uśmiechem Dennis i usiadł koło mnie.
- Idę do baru chcesz coś?- pokręcił przecząco głową a ja zamówiłam w barze 10 shotów. Weszłam na górę i usiadłam obok tego idioty. Po chwili przyszedł barman z moimi kieliszkami. Wypiłam 5 shotów na raz i widząc szok na twarzy tego idioty uśmiechnęłam się do niego.
- Myślisz że Chris będzie zadowolony gdy dowie się że jego siostra chleje w clubie?- pyta i spogląda na mnie.
- Chris się nie dowie- odpowiadam i posyłam mu chamski uśmiech.
- Wiesz dziwie się Chrisowi czemu jeszcze cię nie wyjebał z domu za kłamstwo- posyła mi zwycięski uśmiech lecz jego wygrana długo nie potrwa.
- Powiedz mi po jakiego chuja tu siedzisz?- zapytałam wkurwiona jego obecnością.
- Muszę się coś o tobie dowiedzieć.- patrzę na niego jak na idiotę. On chyba jest serio popierdolony że myśli że mu powiem coś o sobie.
- Nigdy się kurwa nie dowiesz- odpowiadam i znów wypiłam pięć shotów na raz. Kieruje się do baru po kolejne 10 kieliszków i wypijam je w chwilowych odstępach. Poszłam na parkiet chwile potańczyć. Tańczę sobie aż nagle czuje na moich biodrach czyjeś ręce odwracam się i stoi uśmiechnięty od ucha do ucha Dennis. Odchodzę od niego i siadam na obrotowym krześle przy barze.
-Whisky z colą i lodem- mówię do barmana a on po chwili stawia przede mną mój trunek. Czuje jak obok mnie pojawia się ta przylepa zwana Dennisem.
- Czego ty kurwa ode mnie chcesz ?- pytam poirytowana tym że łazi za mną.
- Jak Chris się dowie że byłaś w tym samym klubie co ja i cię nie pilnowałem to utnie mi jaja- mówi i posyła mi ten uwodzicielski uśmiech.
- Chris się kurwa nie dowie że byłam w klubie! Jasne !?- krzyczę na niego i opróżniam moją szklankę. Wychodzę z klubu i odpalam papierosa. Idę wolnym krokiem w stronę domu aż nagle obok mnie zatrzymuje się czarny Mustang.
- Wsiadaj - odpowiada ten przydupas mojego brata.
- Nigdzie kurwa z tobą nie jade- odpowiadam a on gasi samochód i otwiera drzwi od strony pasażera. Wpycha mnie do samochodu i zapina pasy.
- Jesteś popierdolony- krzyczę na cały głos - Idź się człowieku leczyć !- krzyczę na niego a on odpala silnik i rusza. Podróż minęła nam w milczeniu. Podjeżdżając pod nasz dom było w nim ciemno wiec chłopaki śpią czyli nie będę musiała tłumaczyć się gdzie byłam. Wchodzę po cichu na górę następnie zmylam makijaż i przebieram się w piżamę. Gotowa rzucam się na łóżko i odpływam do krainy jednorożców.

Bad SisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz